1

(15 odpowiedzi, napisanych Różne)

Ja również bardzo dziękuję za tegoroczne compo! W ramach prima-aprylisowego żartu, w tym roku napisałem do compo zerolinijkowiec, ale nikt tego nawet niestety nie zauważył i nie docenił:-(
:-)

PS. Pozdrowienia dla wszystkich, może w przyszłym roku się znowu załapię jak w niektórych poprzednich latach:-)

2

(9 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Sorry, nie widzę tego, nie czuję, może jak zobaczę na jakimś zlocie, to się przymierzę i zmienię zdanie. Doceniam inwencję, doceniam prace projektowe, gratuluję całokształtu i włożonej pracy. Jak Tobie to pasuje, to super, to najważniejsze:-) Wszyscy się bawimy, każdy tak jak lubi:-)

3

(9 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

@Zgrd, ze slipami to żart oczywiście, bo mi się tak skojarzyło i nie mogłem się powstrzymać, a ja to już taki jestem z natury, że ze wszystkiego się ciągle śmieję, z siebie samego też z resztą:-) Tak że się nie gniewaj:-)

Ale całkiem poważnie, to ja na prawdę nie kumam nawet gdzie jest góra, a gdzie dół w tym joyu i nie widzę tu żadnej ergonomii. Gdyby te przyciski były u góry, a gała poniżej (czyli kształt slipek, jak umiejscowienie na ostatnim zdjęciu), to może to ma jakiś sens, ale trzy pierwsze zdjęcia (umiejscowienie w kształcie logo Atari) sugerują że jest odwrotnie, a to mi kompletnie nie pasuje, bo co?, ręka na gałce musi być trzymana w powietrzu, żeby nie wciskać przypadkowo guzików nadgarstkiem, a ręka druga na guzikach ma wisieć też w powietrzu? No nie kumam, dlatego zapytałem. Piszesz, że to kształt nad którym pracowałeś, to pomyślałbym, że to jakaś przemyślana konstrukcja, a w joyu najważniejsza jest przecież ergonomia i to jest podstawa każdej tego typu konstrukcji.
Nie odbieraj jako atak, no ale pytasz o opinie, to może chcesz znać i takich osób, które nie są przekonane.

4

(9 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Hmm... Chyba mam podobne wyobrażenie jak _tzok_ - to znaczy nie mam wyobrażenia jak tego używać i żeby to miało być jakoś szczególnie wygodne. Chętnie zobaczył bym jakieś zdjęcie, albo najlepiej film jak ktoś na tym gra, bo nie umiem sobie tego wyobrazić nijak... Rozumiem, że w przekonaniu autora to ma jakieś mieć ergonomiczne uzasadnienie, a nie tylko inspirację slipami męskimi? :-)

5

(7 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

@AS... temat STE jest już nieaktualny. Mam STE i nawet go wyczyściłem i wszystko działa, nic mi więcej nie potrzeba:-)

6

(7 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

W powyższym linku na atarionline są gry w różnych wersjach, crackowane, niecrackowane, z dodatkami, z przeróbkami, z nieśmiertelnościami itd., ale oczywiście są też oryginalne wersje. Tak że nieraz trzeba trochę posprawdzać która wersja Ci pasuje, albo którą najbardziej pamiętasz z dawnych lat.

Alternatywnie np. tu jest słynna kolekcja gier homesoft i też można ściągnąć całość w jednym zipie:
http://www.mushca.com/f/atari/index.php?idx=0
Ta kolekcja charakteryzuje się tym, że z każdej gry jest tylko jedna wersja zwykle. Zwykle jest wybrana taka, która nie ma błędów, która jest kompletna i bez przeróbek, a nieraz poprawiona z jakichś znanych błędów z dawnych lat.

Trzecie miejsce, z którego warto korzystać, to archiwum Fandala:
https://a8.fandal.cz/games.php

Kolejne miejsce to atarimania:
https://www.atarimania.com/pgemainsoft. … p;system=8

Te wszystkie alternatywne miejsca, to po to głównie, że czasami szukamy jakiejś gry, a ona jest dostępna w jednym z tych archiwów, a w innym nie, albo szukamy gry, a wszędzie jest uszkodzona ta sama wersja, a w jednym archiwum trafi się dobra.

7

(29 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

FujiNet od x_angela ma możliwość aktualizacji, tylko nie ma USB bezpośrednio na płytce.
Tu jest akurat świeży wątek o tym i x_angel pokazywał jak to aktualizować:
https://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=20276
Sam mam takiego FujiNeta i aktualizuję go bez problemu, tylko trzeba mieć taki prosty programator za grosze do kupienia na każdym rogu portali sprzedażowych polskich i chińskich.

8

(29 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Jeżeli raz Ci się udało coś uruchomić, a innym razem tego samego nie udało się i masz błędy takie jak opisujesz, to może być wina firmware FujiNetu. Wersja 1.2 łaczy się za pośrednictwem protokoło UDP i ma tendencję do błędów transmisji w zależności od jakości połączenia, a protokół ten nie kontroluje niepoprawnie przesłanych ramek i nie ponawia ich wysyłania.

Zaktualizuj sobie wersję firmware FujiNet, od wersji 1.3 zrobiono bardzo poważną poprawkę, która umożliwia łączenie się po protokole TCP zamiast UDP i wszystkie problemy transmisji znikają jak ręką odjął. Zwłaszcza zauważalne jest to przy połączeniach internetowych przez sieci komórkowe, ale nie tylko.

9

(3 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Dokładnie tak.

Wiesz, ja testowałem sobie te częstotliwości autofire i uznałem że nie ma sensu ich zmieniać, bo to więcej przeszkadza niż pomaga. Ale zrób sobie własne testy najlepiej jak to poskładasz w jakiś prototyp, to sam zobaczysz i uznasz co tam będziesz chciał.

To co mówi @mono, to ja jestem zwolennikiem takiego właśnie autofire, że pod przyciskiem jest autofire, a nie włączany na stałe przełącznikiem. Tak dokładnie jak działają te przyciski turbo, to w (S)NESctrl jest zrealizowany pod osobnym przyciskiem autofire, i pod osobnym przyciskiem tryb decathlonowy. Czyli działa tylko jak się trzyma przycisk. Podobne rozwiązanie z tego co wiem chyba jest zastosowane w larkowym JoyCart'cie.

O opcji decathlonowej wspomniałem tylko przy okazji, bo ja akurat coś takiego kiedyś sobie zrobiłem. Chodziło o to, że (S)NESctrl służył do podłączenia padów od NES-a/SNES-a do Atari, a na takim padzie z krzyżakiem za bardzo nie da się grać w Decathlona. Sama gra nie robi się bezsensowna, bo pomimo że siłę mamy z automatu pod jednym przyciskiem, to jeszcze w grach tego typu trzeba w odpowiednim momencie wciskać i puszczać fire, więc powstają różnice w wynikach, spalone skoki/rzuty, przewrócone płotki itd.

Zgrd napisał/a:

3. Standardowa częstotliwość autofire (jak znalazłem) to 7Hz, ale mogę jeszcze dodać 2.Jak tak to jakie?

Sprawdziłem jak projektowałem autofire do (S)NESctrl. Robiłem to już parę lat temu, więc musiałem poszukać w projekcie jak to mam zrobione. Tam jest mikrokontroler, więc mogłem się dowolnie bawić i testować różne częstotliwości. Pamiętam, że rozważałem możliwość regulacji prędkości autofire przez użytkownika, ale doszedłem do wniosku, że nie ma to sensu i dobrałem optymalnie metodą prób i błędów w różnych grach na Atari i na Amidze. Widzę w programie, że mam zmienną jednobitową, której przestawiam stan na przeciwny z użyciem timera ustawionego na 15Hz. Jak timer się przepełnia, to przerwanie zmienia bit na przeciwny, a więc jest to około 7,5Hz. Czyli Twoje założenie 7Hz jest identyczne. To potwierdza że taki autofire będzie optymalny. Sprawdź sobie sam, ale ja pamiętam, że jak się dawało większą częstotliwość, to gry gubiły te wciśnięcia i było słabo, a jak się dawało mniejszą częstotliwość, to było strzelane za rzadko i też bez sensu.
Dodam jeszcze że w oparciu o ten sam timer w moim (S)NESctrl działa funkcja machania prawo-lewo automatycznie do gier typu Decathlon, i też to testowałem na kilku tego typu grach i ta częstotliwość była optymalna.

Aha, coś jeszcze: przejrzyj sobie gry i zobacz do czego wykorzystywane są przyciski 2 i 3 w grach. Nie kojarzy mi się ani jedna gra, w której miał by sens autofire na drugim lub trzecim przycisku. Ja bym sugerował się tym nie przejmować i zrobić autofire tylko do pierwszego fire, bo myślę, że do dwóch pozostałych w ogóle nie będzie to przydatne. Ale mogę się mylić:-) Podsuwam do przemyślenia.

mono napisał/a:

A to z ciekawości - jakie wartości tam się w takim paddlu pokazują jak fire jest wciśnięty (bo jak zwolniony to zakładam, że 228/229)?

Odwrotnie: jak jest wciśnięty fire2(fire3), to wtedy pokazuje 228. Po to właśnie jest ten rezystor podciągający do plusa zasilania, żeby fire2(fire3) działał na zwarcie do masy, tak samo jak pozostałe styki w joysticku i podstawowy fire1. Defaultowo wejście potencjometryczne jest ściągane do masy, dlatego żeby bez przeróbek mieć tam fire, to trzeba by było przyciskiem zwierać to wejście do plusa zasilania a nie do masy. Nie było by takie rozwiązanie jednak zgodne z tym stosowanym od lat w Amidze, a po drugie tak się nie robi, bo nie powinno występować napięcie zasilania na przyciskach żadnych, lepiej jeśli zwiera się przyciskami wszystko zawsze do masy. Tak że rezystor o którym mowa jest rezystorem podciągającym i ma za zadanie odwracać nam sytuację defaultowo nadając potencjał plusa zasilania wejściu potencjometrycznemu.

Jak się podciągnie do plusa rezystorem, to paddle pokazuje wartość 2/3 zazwyczaj, a czasami 4 może pokazać nawet. Przy czym nie zależy to od wartości tego rezystora, tylko od egzemplarza Atari (z moich obserwacji). Ten rezystor nadaje potencjał wejściu potencjometrycznemu, a na nim samym nie występuje spadek napięcia. Napięcie przed i za rezystorem jest takie samo.

Wartości wskazywane przez paddle przy różnych rozwiązaniach zgodnych z Joy2B+ z tego co zaobserwowałem doświadczalnie, wahają się nieznacznie przy różnych egzemplarzach Atari. W rozwiązaniach "mechanicznych" występuje dodatkowo często problem śniedziejących styków i jak rośnie przez to opór na przycisku fire, to z kolei po wciśnięciu tego fire paddle nie pokazuje 228/229, tylko mniejsze wartości. Połączenie od plusa zasilania poprzez rezystor podciągający dalej przez przycisk fire do masy, stanowi dzielnik napięcia. I teraz jeśli rezystancja jakaś się pojawia na samym przycisku, to im mniejszy mamy ten rezystor podciągający, tym bardziej rezystancja przycisku ma wpływ na zmianę liczby na mniejszą z 228/229. Więc chociażby z tego powodu również warto dawać większy ten rezystor.

Biorąc też pod uwagę powyższe rozważania, warto odpowiednio oprogramowywać drugi i trzeci fire w grach tak, żeby zniwelować wpływ rodzaju rozwiązania w różnych joystickach na sposób działania samej gry. Ja zalecam oprogramowywać to tak, żeby interpretację fire przyjmować na jakiejś bezpiecznej granicy. Czyli nie sprawdzać np. czy jest 228, albo czy jest 2/3, tylko podzielić ten zakres np. na pół. Generalnie bierzemy wartość paddle i tesujemy sobie jako fire jeden ze starszych bitów, np. 128, albo 64, albo 32. I od tego bitu uzależniamy nasz wynik odczytu i interpretację czy przycisk jest wciśnięty czy odpuszczony.

Ja zawsze dawałem 4k7 zarówno w (S)NESctrl, jak i w zwykłych przeróbkach padów/joyów/myszy. I zawsze działa natychmiastowo taki fire.

Te rezystory podciągające daj 4k7 na przykład. Nie rozumiem dlaczego ktoś wymyślił tam 330R i płynie tamtędy cały czas prąd bez sensu.

Możesz mieć rację. W Atari XL/XE composite często jest bardzo ładny, a s-video to dla mnie sztos. Z kolei jak widywałem RGB, jakąś Sophię, albo VBXE, to nie lubię już takiego obrazu, jest za mało retro i czuję się jak bym grał na emulatorze:-) Miałem Sophię i sprzedałem, bo mnie denerwował ten obraz:-) Poprzestanę przy composite/s-video.

Ciekawe czy UAV robi coś ekstra dodatkowo, czy to po prostu zaleta puszczenia osobno lumy i chromy?

A te francuskie RGB, to może by się dało odtworzyć schemacik jakoś? Ciekawi mnie jak to jest zrobione, czy wymaga jakichś specjalistycznych chipów?

17

(43 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Niby nie woła, ale miejsca brakuje, a też nieraz myślę sobie, że ja już się czymś tam pobawiłem, to może kogoś innego ucieszy. Na sprzęt mam odrębny budżet-retro. Czasami sprzedaję jedna graty i z uzbieranej kasy kupuję w to miejsce inne. Tylko że za sprawne jest więcej kasy, więc można kupić więcej niesprawnych:-) I tak w kółko. Miałem moment taki, że miałem cały pokój zawalony złomem. Wkurzyłem się raz jak nie mogłem znaleźć nic w tym bałaganie, a byłem pewien że gdzieś miałem jakieś tam części potrzebne do jednego z kompów. No i wtedy poszło prawie wszystko do ludzi z tych naprawionych sprzętów. Teraz na prawdę mam tego niewiele jak mi się wydaje, ale każdy normalny człowiek powiedział by że jednak tego jest dużo:-) Pewnie z kilkanaście kompów by się nazbierało łącznie różnych i drugie tyle w częściach. No ale to znowu zawala pokój. Ostatnio kupiłem STE - straszny złom, napsioczyłem się na niego, ale uratuję biedaka i zrobię z niego kompa. Kupiłem też 7800, też się pobawię. Teraz myślę, żeby coś sprzedać z kartonów, bo stoją mi na wierzchu te nowe graty, nie mam już miejsca w szafach.

Paczka dotarła. Wszystko świetnie zapakowane, polecam serdecznie zakupy u Javalonde! :-) Testowanie musi zaczekać, bo robota...

A czy bez UAV nie da się zrobić w 7800 s-video tak samo jak się to robi w XL/XE ?

O, dzięki x_angel !
Przyda się to co wrzuciłeś.

21

(43 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Hehehe:-) To tak jak ja:-) Grzebię, dłubię, a jak sprzęt już działa, to leci do kartonu i nie używam. Pełno tego leży po szafach, a takich do naprawy jeszcze więcej. Czasami się wyzbywam, zostawiam tylko to co twierdzę że będę używał, ale ostatecznie i tak leży i nie używam:-) Używam tylko faktycznie na co dzień jednego Atari 65XE i jeszcze sporadycznie trzech innych na potrzeby testów gier na różne wersje płyt głównych, w tym PAL/NTSC i takie tam wariacje.

Ja najbardziej lubię zawsze s-video w tych starych sprzętach, więc chyba właśnie takie sobie spróbuję sprawić, ale zobaczymy co z tego będzie, jeszcze nie zaglądałem w schematy co tam w ogóle siedzi, jaka jest konstrukcja, ani jakie są gotowe rozwiązania, bo może nie ma co koła od nowa wynajdować. To podobnie jak z kartridżami, mógłbym projektować własne, ale widzę że już tego jest trochę w internetach, więc może zamówię płytki pod jakieś gotowce. Jak by co to będę dawał znać.

23

(43 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Ten "jakiś czas" będzie raczej krótszy niż dłuższy. Jak już masz pierwsze objawy niedziałających klawiszy funkcyjnych, to szybko będą Ci one coraz gorzej działać i po kolei przestaną. Powodem tego że klawisze funkcyjne przestają działać a inne klawisze działają bez problemu, jest fakt że wspólna masa tych klawiszy jest jednocześnie masą diody LED na klawiaturze, więc płynie tamtędy ciągle prąd, powodując że ścieżka ta najprędzej się utlenia ze wszystkich ścieżek klawiatury. Sugeruję Ci, żebyś nie czekał, tylko ten rezystor wymienił od razu. Spowoduje to, że przez LED i ścieżkę masy klawiszy funkcyjnych będzie płynął znacznie mniejszy prąd, a to z kolei spowolni dalsze utlenianie się ścieżki i faktycznie może na jakiś czas pomoże. Jak nie wymienisz rezystora, to raczej szybko klawisze przestaną działać, a wtedy czeka Cię wymiana folii. Folie jak by co dostępne są u Simiusa, przy czym folie od niego są przeprojektowane tak, że ścieżka masy do LED-a jest zrobiona odrębnie i w przyszłości na takiej folii nie wystąpi opisywany problem folii oryginalnych.

24

(43 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Gratulacje naprawionego sprzętu!

25

(43 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

A skąd wziąć ten SALT w odpowiedniej wersji? I jak to się odpala?