@Grey - maskrycznie wielki szacunek za samotną walkę z organizacją i taki sukces. Sukces, sukces, jakiego nie było na polskiej scenie od lat. Na PC demo parties przyjeżdza po kilkadziesiąt scenowiczów. Resztki post_amigowej sceny, bo nie nazwę PPC i przeróżne dzikie platformy sceną amigową, spotykają się na imprezach po kilkadziesiąt ludzi w porywach.
Ciekaw jestem jak scenerzy, którzy rzucają flejmy na organizing SV podsumowali by 30 osobowy Riverwash w Łodzi, którzy oczywiście twardo miał w invitce "biggest polish demoparty", a polegał na totalnym chlaniu i robieniu tzw. trzody, gdzie dema leciały z YouTube, na sali nie było ANI jednej amigi a atmosfera przypominała stypę :D Przy tym co się dzieje na scenie pc czy scenie post.Ami, parties takie jak Sillyventure to prawdziwa gwiazda.
Myślę, że gdyby Grey ze swoim zaparciem i talentem organizacyjnym miał w Gdańsku do pomocy kogoś ze sceny c64 i kogoś ze sceny PC do wspólnej organizacji to wyszło by z tego największe i najlepiej zorganizowane multiplatfotm party na naszej scenie od dobrych kilkunastu lat! Np. cały rok odbywałyby się te zloty co zwykle, a potem w grudniu, na podsumowanie roku na scenie, tak jak kiedys The Party w Dani, w Gdańsku odbywałoby się multiplatformowe Sillyventure! :)
Takich spraw jak to z demem było na pl scenie mnóstwo. na PC parties od początków lat 90 non stop się zdarzało że dema wykrzaczały się koderom na DOS i nie było żadnego innego poszczania na innej maszynie i ładowania z innego nośnika. Koder ma dać produkcję który chodzi i tyle...
Ok, mam nadzieję ze organizer odpocznie i jednak nie zamknie Sillyventure, byłaby to straszna szkoda. A na przyszłym party bramkę na wejściu żeby 'partowi skąpcy' się nie bawili jak teraz na koszt innych. Krótka piłka, ktoś nie chce dorzucić się do organizacji party niech się bawi na mrozie przed party place ;)
CU!
Akr.