seban napisał/a:Jeżeli chodzi o "trainer" do tejże gry, to właśnie grzebiąc w niej zobaczyłem że program sprawdza różne rzeczy wpisywane z klawiatury, wtedy uznałem to rozwiązanie za zupełnie wystarczające, ponieważ używając tych kodów udało mi się grę ukończyć. Nigdy nie byłem jakimś zapalonym i wytrwałym graczem, wiec uznałem że skoro z taką pomocą od autora gry udawało mi się tę grę pokonać to reszta sobie na pewno doskonale poradzi, więc dalsza praca nad nią jest pozbawiona sensu wszelakiego ;-) ... stąd takie a nie inne rozwiązanie (informacje o kodach podczas ładowania gry).
Sens jest ale może lekko schowany. ;) Poradzę sobie tak, że w menu emulca jest gdzieś taka kontrolka do sterowania kolizjami. Pewnie powinno się udać. :P
seban napisał/a:Jeżeli chodzi o kompresor H.Cygerta ... samego programu kompresującego nie widziałem nigdy na oczy, widziałem tylko i przyglądałem się procedurze dekompresującej, zajrzałem do niej tylko dlatego że była kosmicznie wolna w porównaniu z innymi rozwiązaniami z tamtych czasów. Piszesz że miałeś gdzieś ten kompresor Cygerta? Poszukaj go proszę, chętnie bym mu się przyjrzał po latach. Ja go niestety nie posiadam w swoim archiwum. Warto zachować każdy kawałek historii.
Hmmm, pamiętam tylko tyle, że nazywał się bodajże "bitowy.com" i nie miał przyjaznego interfejsu użytkownika (co trochę dziwne, bo niektóre programy H.C. były ładnie dopracowane i użyteczne, np. "MiniCopy" :o). Czy go znajdę to nie wiem, może kiedyś przez przypadek, ale nie gwarantuję. :|
seban napisał/a:musisz przyznać że jego twórczość miała bardzo unikalny i wyjątkowy charakter... zupełnie odmienny od tego co można było zaobserwować w tamtym czasie na scenie
O taaaak, w Gdańsku wśród znajomych określaliśmy to jako "dziecięcy design" (taki radosny, beztroski). ;D
Zarówno dema jak i użytki (szczególnie "Fun Music Composer"). Na wielki plus można mu zaliczyć próbę analizy historii atarosceny od dziejów pradawnych do współczesnych, którą przedstawił kiedyś w swoim "X-Demo" (oidp). No i masę ciekawych artykułów w "MegaMagazine".
seban napisał/a:Swoją drogą bardzo ciekawy jestem tego co obecnie Jiří porabia i czemu przestał tworzyć cokolwiek na jakąkolwiek platformę, jaka pasja go obecnie pochłonęła że potrafił przucić profesję w której znakomicie sobie radził (kodowanie, programowanie, wyciskanie ostatnich soków z maszyn o których wiadomo było że tego co Jiří robił nie da się zrobić ;] )
No cóż, w Atariki napisałem o nim tyle, co się dowiedziałem od jego znajomego (Freaddy vel Frankenstein/HTT) kilka lat temu.
Mi to wygląda na klasyczne "zmęczenie materiału" odnośnie A8. Pewnie dalej jest zawodowym programistą, ale praca, rodzina, tzw. problemy dnia codziennego "wypaliły go" na powrót do swojego ulubionego 8-bitowca. Tak m(iew)a wielu ludzi jak sądzę....