Weźcie ze trzy, to się sztaba zrobi :)

Zobaczymy, póki co poszło do x_angela, zobaczymy, co zdiagnozuje - u mnie z samym multimetrem niewiele więcej osiągnę.

Jak pisałem - magnetofon MUSI wczytać zapisane przez siebie dane. Jeśli tego nie robi - to choćbyś głowicę odwrócił o 180 stopni nic nie uzyskasz. Ewentualne próby możesz zrobić, jak już będzie odczytywał to, co sam zapisze. Ale co ja się tam znam?

Jakie powinno być napięcie na wizję po niskiej częstotliwości. Zauważyłem, że losowo, po włączeniu konsoli pojawia mi się 0,04V (wtedy jakaś ramka widoczna na ekranie), a czasem 0,37V - wtedy słychać, że konsola działa, ale czarny ekran. Jakieś porady co do dalszych poszukiwań?

Oczywiście, Dely, ale tam właściwie to niczym nie groziło. W Atari naprawdę ciężko potem ustawić głowicę.

Powtórzę po raz pierdyliontysięczny za innymi: nie ruszaj głowicą w magnetofonie Atari! To nie C64, tu śrubokręta nie dodawano do zestawu, jak raz się ustawiło to ni wuja nie dotykasz, bo potem są problemy. Jak w Normalu wczytuje, to ustawienie głowicy jest ok. Poza tym - jeśli nie odczytuje zapisanych PRZEZ SIEBIE rzeczy, to nie jest kwestia ustawienia głowicy (zabrudzenia może już być), regulacja ZAWSZE dotyczy rzeczy nagranych na innym (w tym wzorcowym) magnetofonie. TU NAGRYWASZ w takim ustawieniu jak jest, i JEŚLI SAM MAGNETOFON działa PRAWIDŁOWO nie ma bata - musi sam siebie wczytać. Jeśli tego nie robi - jest po prostu coś źle robione.
Tyle w temacie, ale zrobisz jak uważasz. Licz się z tym, że po regulacjach już nic nie wczytasz.

Jak nie będzie chętnych - chętnie przygarnę Asusa albo Della albo Thompsona, mają wejście, gdzie podłączę swoje Atari XE i/lub A2600 (mam nadzieję, że uda się naprawić - jak nie to w drugim i tak będę robił moda AV). I jakby co - Warszawa, więc bez problemu.
A wymiana? Nie mam na co, chyba, że chcesz jakieś puste cartridge do zaprogramowania. Co do ceny - abyś ze mnie nie zdarł.

Czyli w razie czego ZD daje radę. Cieszy mnie to, bo ich cena jest ok. Poczekam jeszcze kilka dni na inne opinie, ale chyba mam już wstępne rozwiązanie.

Nie jestem elektronikiem, ale wydaje i się, że pomogłaby wymiana kondensatorów w Turbo na takie same, ale nowe. Oczywiście mogę się mylić. Na maila odpowiedziałem.

Popatrz, czy nie znajdziesz przejściówki chinch<=>wejście antenowe, kojarzę, że kiedyś takie ustrojstwo w jakimś sklepie widziałem. I pewnie to była nawet przejściówka dedykowana antenom z USA, ale mogę się mylić... Do testów na 100% wystarczy to, co pisałem.

Zwykły banan - jak w Atari od strony kompa. Bierzesz RCA (chinch żeński) z drugiej zwykły antenowy i masz przejściówkę. Jak sam sobie zlutujesz, to przypuszczalnie 5zł nie przekroczysz. Inna opcja - kabel antenowy podłącz pod wyjście TV Twojej przejściówki - ale z praktyki, niestety jakość przez przejściówkę pada.
Nie, 75 Ohm to wejście anteny. Wyjście masz oznaczone jako TV - te dwa wystające kabelki.

To proste - dowolny kopier plikowy (np. "File Copy 1.45) - i kopiujesz, źródło C:, kopia D: NAZWA, przy czym pomijasz loader do normalu (wykrzyknik), a część gier wymaga oddzielnego loadera do turbo (w wersji z kabelkiem od joya były to L!, L2 i Wieloblok).