A jakis RLT sie szykuje?
Wspolna podroz pociagiem wydaje mi sie sympatyczniejszym rozwiazaniem od samochodu :)
Jesli miejscem zbiorczym mialaby byc Wa-wa (Centralna) to najlepszy wydaje sie pociag do Nysy o 22:28 w czwartek.
Czas jazdy: 8:49 W Nysie jest o 07:17. Jedna przesiadka (Opole o 4 rano - 2h na odnowienie zapasow w nocnym :).
Inne rozwiązania wymagają jazdy expresem albo dziwnych godzin (ludzie spoza wa-wy mieliby klopot z dojazdem).
Chetnie sie podlacze, szczegolnie, ze z Lodzi nie mam dobrego pociagu.

oki, dzieki solo - zaraz napisze emila do Ciebie

Mateoos, ale ja nie mam FSO! Mam komputer Atari. Chociaz wlasciwosci jezdne ma pewnie podobne :P

Zapomnieliscie o kupie. Trzeba gdzies robic, chyba ze bedziemy anichilowac pradem?
A powaznie:
Czy ktos naprawde zaprzyjazniony z Eijkiem, moglby ostatecznie zapytac go, czy nie zmienil zdania? Minelo pare dni, moze spojrzal na zycie inaczej?
Jesli nie, to w ciagu paru dni trza sie na cos zdecydowac :/

Pin dobrze policzyl.
Zamykam ten watek. ;)

Troche offtopicowo, bo akurat w kwestii oprogramowania sie nie orientuje. Ale jezeli chodzi o inna wlasnosc intelektualna to mamy dosc liberalne prawo (w porownaniu do USA np.). Mozna posidac np dowolna ilosc divxow i mp3 (byle nie wielu kopii) na wlasny dozwolony uzytek. I mozna nawet robic kopie dla rodziny i znajomych. I nie trzeba kupic oryginalu  wystarczy ze utwor byl opublikowany i rozpowszechniowny w Polsce. Nie wolno tylko rozpowszechniac (czyli wg interpretacji obowiazujacej rowniez udostepniac przez internet).
Ale powyzsze na pewno nie dotyczy oprogramowania.
Bylo pieknie ale wlasnie sie konczy. Min. Kultury przygotowalo wlanie zmiany do ustawy, ktore sa tak ostre a przy tym tak niedokladnie zdefiniowane, ze pozwalaja skazac wlasciwie kazdego posiadacza pc-ta ("bo ma aparature").
To tak offtopicowo, bo duzo mitow krazy, co wolno a czego nie.

Hmmm... Ja 2 lata temu swoje koszulki zaprojektowalem i zamowilem wykonanie kilkudziesieciu sztuk u tego goscia z Allegro (ktory caly czas sprzedaje koszulki z logo Atari na allegro).

I powiem, ze jesli chodzi o jakosc nadruku, to nosze te koszulki do dzisiaj (nawet mam jedna od niego na sobie wlasnie ;)
Napisy sa prawie nizniszczalne o ile sie nie pierze w pralce w bardzo goracej wodzie tylko recznie.
Natomiast gosc zwodzil mnie bardzo dlugo i czarowal z jednym wzorem 3-kolorowym, az w koncu przyznal sie, ze nie potrafi wykonac poprawnie takigo nadruku i oddal pieniadze. Ale moze od tamtego czasu zdobyl nowe umiejetnosci?
Inna sprawa to sama koszulka. Dobra koszulka o duzej gramaturze sporo kosztuje (>20zl nawet).

jak WSI sie wyprowadzalo to zostawili kupe papierow no i Sikor ma ;)

A tak powaznie - proponuje wziac gleboki oddech, przemyslec sprawe i poczekac TYDZIEN.
Tydzien opoznienia chyba nic w naszej sytuacji nie zmieni, a mysle, ze to dlugo dla EIK'a.

Moze zmieni zdanie? Moze podpowie cos jeszcze konstruktywnie w sprawie organizacji w Ornecie?

Bitman, kuchnia, mieszkam w Lodzi 32 lata i zywego Zyda widzialem moze 3 razy a i ci byli z wycieczek, ktore przyjezdzaja z Izraela ogladac najwiekszy cmentarz zydowski w Europie.
Troche szkoda - zawsze uwazalem ze wielonarodowosciowe miasta sa ciekawsze (moze dlatego ze nigdy w takim nie mieszkalem ;)

Havoc - jak pisalem druki na paczki do niego to mnie szlag jasny trafial... ;) Bjorn Costamtamcostam zamieskaly w Dziwnezupelnieniepolskieznaczki ;)
Ale sadzac z tego jak pisze - Polak pelna geba ;) Zawsze wywiazywal sie bez zarzutu z platnosci. A jak ktos placi to moge wyslac nawet na Ksiezyc...