2,351

(250 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Bo piractwo ma nie tylko wymiar praktyczny, ale też i duchowy :P

2,352

(138 odpowiedzi, napisanych Zloty)

No tak, ale ja nie pisałem o tym co jest w regulaminie, ale o tym jak się zabezpieczyć przed konwertami a przy okazji nie obcinać autorskich prac wykonanych nie wykonanych na Atari (przynajmniej w fazie początkowej, bo finalnie i tak nawet konwertując swoją pracę trzeba ją dopieścić na docelowym sprzęcie). Mowa oczywiście o pracach wcześniej nie publikowanych.

2,353

(138 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Przed chamskimi konwertami nieźle chroni wymóg dostarczenia poszczególnych kroków realizacji pracy (choć jest to uciążliwe, no i nie da się przez to wystawić rzeczy, które się już zrobiło kilka lat temu).

Edit: Natomiast nie ma znaczenia czy te kroki były robione na pece czy na Atari.

2,354

(138 odpowiedzi, napisanych Zloty)

A właściwie to czemu swojej własnej nigdzie wcześniej niepublikowanej nie można?

2,355

(138 odpowiedzi, napisanych Zloty)

A nie można ująć tego prosto - "zakazuje się konwertowania"? Z wykluczeniem konwersji własnej pracy z jednej postaci do innej.

2,356

(41 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

Policzmy... Biorąc pod uwagę pojęcia tak nieostre, jak "kilka" i "miliony" można założyć, że:
1. "kilka" zawiera się w przedziale 2..9.
2. "miliony" w najbardziej pesymistycznym wariancie to 2mln, w optymistycznym (choć właściwie to paradoksalnie jest to chyba wariant pesymistyczny) nieskończenie wiele.
Dzieląc pesymistyczną ilość piw przez ilość dni wychodzi, że:
1. dla 2 lat wypijasz dziennie 2739,726027397 piwa.
2. dla 9 lat wypijasz dziennie 608,828006088 piw.
A dzienne przeciętne zapotrzebowanie na wodę to 1.5l - nie ma się z czego cieszyć... Dely - jesteś ALKOHOLIKIEM ;P

Edit: No dobra - dla 1mln ilości spadają o połowę - ale 304,414003044 piwa dziennie?

Edit 2: Choć właściwie to daje 25,367833587 piw na godzinę, lub też 0,422797226 piwa na minutę. Powiedzmy, że początkowe liczby tylko straszą ;]

2,357

(60 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

SIO2BSD w wersji 1.14 zostało zaopatrzone w nowe opcje.

-f pozwala na formatowanie .atr'ów (kiedy Atari wysyła komendę "Format" po SIO), które mają pierwsze 3 sektory gęstości SS/DD i DS/DD pełne (po 256 bajtów).
-q umożliwia ustawienie częstotliwości taktowania POKEYa przez co precyzyjniej wyliczana jest prędkość transmisji ustawiana w porcie szeregowym; można podać tu konkretną częstotliwość (z przecinkiem np. -q 1789772.5) lub predefiniowane stałe: "pal", "ntsc", "ntscf" (częstotliwość taktowania komputerów NTSC z Freddym - wg informacji z Atariki); jeśli nie podaje się częstotliwości -q wtedy przyjmowana jest (wzorem AspeQt) częstotliwość uśredniona między PAL a NTSC z Freddym (czyli 1781610 Hz).

Poprawiony został też wzór liczący prędkość transmisji dla konkretnego HSINDEX i aktualnie wygląda to tak:

baudrate = f / (2 * (hsindex + 7.13))

dzięki czemu podczas komunikacji z dowolnym predefiniowanym zegarem (również domyślnym) nie powinno już być żadnych zacięć z indeksami 1..3 (AspeQt ma, bo ma te prędkości predefiniowane a nie wyliczane ;]).
Opcja -q uaktywnia się, analogicznie jak -i tylko w Linuxie.

Poprawiono też błąd ujawniający się podczas pracy z konwerterem RS-USB Prolific PL2303 a polegający na niemożności ustawienia dowolnej prędkości transmisji. W takim wypadku przyjmowana jest domyślnie 57600 bit/s.

Całkowicie zmieniony został interfejs mkatr. Aktualnie wszystkie parametry podaje się z linii poleceń - nie pojawia się już żadne menu. Gęstości są oczywiście predefiniowane i, jak poprzednio, można też zdefiniować własny format.

Testy przeprowadziłem niestety tylko z Atari w wersji PAL, ponieważ nie posiadam maszyny w NTSC. Jeśli ktoś byłby chętny do potestowania, lub wypożyczenia mi takiego komputera do testów, to byłbym wdzięczny (na najbliższym party/sztabie oferuję piwko w ramach rewanżu), gdyż chodzi mi o doprecyzowanie/zweryfikowanie współczynnika we wzorze.

Edit: Wszystko to przez IDE+, który ma w sobie obsługę US dla SIO. Wystarczy to uaktywnić, po czym boot można śmiało uskuteczniać z HSINDEX=0 :) SDX 4.44 też ładnie pracuje z takimi prędkościami.
Draco w godzinach popołudniowych lub wieczornych wystawi aktualną wersję SIO2BSD do ściągnięcia.

Edit 2: Oczywiście XL OS z łatką Hiasa też z tym ładnie pracuje.

Edit 3: Testy przeprowadzano z konwerterami RS-USB: FT232RL, PL2303 oraz z I/O Boardem Candle'a.

2,358

(250 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

BartoszP napisał/a:

Pytanie jest proste: Czym różni się autor programu od np. aktora ? Czemu aktor ma kosić kasę do końca życia w majestacie prawa a autor programów nie ?

Autor programów nie jest Twórcą. Konkretnie nie każdy. Znakomita większość jest zwykłymi wyrobnikami przepisującymi po 20x to samo za każdym razem w innej technologii i nigdy w życiu nie skalali się Twórczym podejściem do tematu. Ma to zresztą odzwierciedlenie w tym do kogo należą prawa autorskie majątkowe w relacji pracodawca-pracownik. Czym się różnią od siebie systemy bankowe 5 największych firm? Jestem za tym, żeby na równi z Twórcami byli traktowani tylko Ci, którzy tworzą coś nowego - technologie, algorytmy, urządzenia, itp. Może patenty miałyby tu większy sens?
Aktor tak naprawdę sprzedaje swój czas i za każdym razem tworzy mało uchwytne dzieło w postaci przedstawienia na deskach teatru. Nieco inaczej jest z filmem, który można wyprodukować w n egzemplarzach i pokazywać w kinie czy w tv - chociaż i tutaj dostaje gość gażę za występ przed kamerą i tak naprawdę też sprzedaje swój czas. Praca programisty (najczęściej) nie jest aż tak nacechowana jego indywidualnością i dlatego większość jest wynagradzana marnie. Ciekaw jestem czy np. pracownicy w zespole który stworzył takiego Wiedźmina, czy Far Cry dostają tantiemy? Śmiem wątpić - stawiam na to, że tantiemy kasuje wydawca. Dokładnie, jak w showbusinessie.

2,359

(250 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Pewnie znają, ale wersję sprzed narodzenia Chrystusa ;>

2,360

(23 odpowiedzi, napisanych Sprawy atari.area)

Z nazwą RIP?

2,361

(2 odpowiedzi, napisanych Scena - 8bit)

O self-test w trybie 9 :)

Edit: BTW. Czy nie azaliŻ ?

2,362

(143 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Podeślij mailem do delego.

2,363

(23 odpowiedzi, napisanych Sprawy atari.area)

Kurna. Jak to? Co się stało?

2,364

(250 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@jell: czy nie rozumiesz, że chodzi o istotę sprawy, a nie nieścisłości w terminologii prawniczej - chodzi o to, że strony transakcji nie wywiązują się ze swojej części umowy. Muzyk grający na deptaku oferuje swoje dzieło za darmo wszystkim, co przechodzą. A jeśli położył przed sobą kapelusz, to sprzedaje swoje dzieło za kwotę jaką słuchający wyłoży - nie ma znaczenia jej wysokość. Nie wrzucając nic do kapelusza nie naruszasz umowy, bo 0 to również akceptowalna zapłata (w tym wypadku). Za to jeśli widzisz, że na swojej stronie ten Muzyk oferuje swoje utwory za 1zł, po czym włazisz na torrenta i kopiujesz Jego nagrania za darmo, no to Kolego wybacz, ale zwyczajnie łamiesz umowę (tak - wiem, że napiszesz że niczego nie podpisywałeś etc.). Muzyk chce zeta za przywilej słuchania Jego kawałków - nie płacisz, znaczy: nie wywiązujesz się ze swojej części transakcji. Znaczy okradasz człowieka.
Kumpel Ci puścił kawałek - ok, on zapłacił (albo może nie zapłacił, bo dostał płytę za darmo w akcji promocyjnej). Pożyczył Ci płytę, żebyś sobie posłuchał w chacie - ok, on zapłacił ale w tym czasie nie słucha, bo płytkę masz Ty. Ale jeśli skopiujesz sobie cd i oddasz kumplowi płytę to kradniesz, bo nie zapłaciłeś za przywilej słuchania Muzykowi. Trudne?
W kapitalistycznym świecie wymiana dóbr polega na zgodzie obydwu stron. W innym ustroju konfiskuje się czyjeś dobro i rozdaje "potrzebującym". Może każdy z piszących powinien określić, jaki system przyjmuje za bazowy i odpowiednio do tego określi co jest kradzieżą, a co nie.

2,365

(250 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

conrad napisał/a:

Przecież licencjonowanie jest związane z wynagradzaniem a jego komplikacja wynika z maksymalizacji zysku koncernów.

Dzisiaj tak - jest jedną z form wynagradzania Autora (czy też w zasadzie Wydawcy), choć nie jedyną bo można Autora wynagrodzić inaczej. Ale rozmawialiśmy o tym, co jest kradzieżą oprogramowania, a co nie. Kwestie licencjonowania to osobna (imho) sprawa.

conrad napisał/a:

Jak na razie nie ma przecież licencji na lodówkę czy pralkę. Choć patrząc na kierunek w którym to wszystko idzie kto wie co będzie za 20 lat.

Ale telekomuna np. potrafi Ci już wydzierżawić modem do neostrady dzięki czemu nie możesz w nim grzebać. A jak naruszysz plomby to pewnie płacisz jak za zboże. A możliwości kupna własnego modemu do neo nie ma.

conrad napisał/a:

Linux - listek figowy dla MS...

Co masz na myśli? Ilość użytkowników? Ależ to żaden problem! Bądź kolejnym, a w ten sposób będzie ich coraz więcej. Może i stereotyp MS Windows, jako najpopularniejszego OSa się z czasem zmieni.

conrad napisał/a:

Realnie windows ma monopol w naszym kraju co widać choćby w szkole gdzie dzieciaki uczą się obsługi Windowsa i MS Office.

Jest to przyczyną właśnie piractwa w '90, gdzie wszyscy na pracowniach mieli zainstalowane nielegalne okna. Co najfajniejsze - zawsze *najnowsze* (kolejny piękny trend w tamtych czasach; gdzieniegdzie przetrwał do dziś). No i tego, że z braku alternatywy wprowadzono do programu szkół właśnie obsługę DOS, a potem Windows, przez co utrwalił się stereotyp "najpopularniejszego" OSa dla PC. I najlepszego :) No a za stereotypem idzie potem przemysł i produkcja oprogramowania (nikt nie będzie pisał oprogramowania na OS, którego "nikt" nie używa). Przełamać stereotyp nie jest łatwo, ale się da. Wystarczy spojrzeć na "utrwaloną pozycję" IE i innych przeglądarek, oraz przypomnieć sobie co to jest Google Chrome. Polecam przegląd http://www.w3schools.com/browsers/browsers_stats.asp

conrad napisał/a:

A idąc dalej: jak za 10 lat pojawią się w Tesco lodówki OEM w niższej cenie których licencja będzie wymagała by produkty do niej były kupowane tylko w sieci Tesco a dbać o to będzie czytnik i program szpiegujący to też powiesz że to normalne i że nikt mnie do zakupu nie zmuszał?

Tak, o ile na rynku będą inne produkty nie wymagające ode mnie takich poświęceń.
Czy gdybyś na rynku miał dostępnego Mercedesa, ale w cenie Fiata bo konstruktor nie wyposażył go w sprzęgło, skutkiem czego każdą zmianą biegu ryzykujesz rozsypanie skrzyni, to brałbyś tegoż Mercedesa? Czy jeździłbyś Fiatem?

conrad napisał/a:

Dojście do kompletnego absurdu potrafi trwać tak długo i stopniowo że gdy nastanie nie jesteśmy w stanie go zauważyć i przyjmujemy jako normalność.

Oczywiście, ale absurdem nie jest chyba ekwiwalentność świadczeń. Być może trzeba tylko zmienić prawo autorskie.
Eagle podrzucił linka do "Wolnej Kultury" - warto poczytać.

2,366

(250 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@conrad: Ale to akurat jest związane z polityką licencjonowania, a nie nagradzania za dzieło. Prawo - jak podatki: im prostsze, tym lepsze.

2,367

(250 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Jeśli Autor otrzymuje to, co chce (czyli nic w przypadku wolontariatu, czy freeware) to nie ma problemu. Ale jeśli za oprogramowanie Autor oczekuje pieniędzy/kartki/dziewczyny (shareware/postcardware/girlfriendware) to niestety - uważam, że zabranie softwareu i nie danie Autorowi czego oczekuje, jest kradzieżą.

2,368

(6 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

Też bym zanabył drogą kupna kilka sztuk (ze 4).

2,369

(250 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

A co powiecie na zasadę ekwiwalentności? Z grubsza chodzi o to, że żadna strona podczas transakcji nie powinna zostać oszukana czy czuć się stratna. Przykładowo za wykonanie rowu odwadniającego w określonym terminie otrzymuję wynagrodzenie w ustalonej wysokości. Obydwie strony się na to zgadzają - jedna ma kasę, druga ma rów. A jak to wygląda w przypadku zabrania komuś softwareu? Jedna strona dostaje program, a druga NIC.

2,370

(6 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

lublin.irc.pl:6667
Raczej działa dobrze. Często raportuje, że jest w split mode, ale bardzo rzadko mnie wyrzuca.

2,371

(31 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

6502? microchip 10f2xx?

AS... napisał/a:

Wisisz mi duże piwko :P

Żaden problem. Lubisz Łaskie? Na Głuchołazach mnie nie będzie, ale na pewno będzie okazja do wypicia browara.

AS... napisał/a:

ten działa! podkreślam działa, a nie ma działać, bądź może działa, po prostu działa w trybie rgb z falconem:
http://allegro.pl/sale-najtaniej-lg-m22 … 62807.html

Dzięki. Rozumiem więc, że ten model będzie działał z wszystkimi kompami i z falconem.

AS... napisał/a:

Ale każdy falcon wymaga podłubania płyty głównej,...

Możliwe, że i inne monitorki by działały po tej przeróbce.

Jak kupisz coś, co DODATKOWO działa z Falconem, to podziel się informacją.

2,374

(7 odpowiedzi, napisanych Sprawy atari.area)

Ale Ten Pan (tm) nie pisał po Polsku przecież :) Wybaczmy mu więc niepoprawną odmianę.

2,375

(1,653 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

A czemu?