Simius: ja nie wnikam dlaczego maja negatywny wydźwięk. Mnie irytuje używanie tego jako argumentu "zamiast". "Zamiast" czegokolwiek. Po prostu jako inwektywy. Jakbym napisał, że ... powiedzmy X... to kibol bo widziałem go w szaliku klubowym, to nie ważne co ten X sobą reprezentuje bo musi udowadniać, że nie jest wielbłądem.
Przypomina mi się taka przypowieść:
Facet na targu chce kupić jajka,,,negocjuje z pyskatą przekupką...
On: Pani sprzeda taniej bo one małe są....
Ona: A i tak większe od Twoich....
I facet ma pozamiatane bo czego nie powie to i tak jest "spalony".
Dlatego mierzi mnie takie chlastanie na lewo i prawo polskojęzycznością, moherem, katolicyzmem, byciem TW jako jedynym i ostatecznym argumentem na wszystko.
@gepard:
"...ostrzegać należy przed szkodliwymi skutkami działań tysiecy punktów katechetycznych, w których ucza historii niezgodnie z oficjalnym partyjnym punktem widzenia..."
Jakoś odnoszę wrażenie, że teraz nie ma punktów katechetycznych bo te same treści są indoktrynowane w neutralnych ponoć szkołach a owe salki wybudowane za pieniądze parafian zostały wynajęte. To Ci jakoś nie przeszkadza ?
Co do niezgodności nauczanej historii z prawdą, to ponawiam pytanie, kto z obecnych kontynuatorów II RP potępia mord wykonany podczas przewrotu majowego ? Czy IPN lub inny powołany w tym celu ruch społeczny prowadzi dogłębne śledztwo w tej sprawie ? Jakoś o tym nie słychać bo to raczej niesłuszna dla owych historyków prawda.
Co do oficjalnej historii to fascynuje mnie jeszcze to, że o ile przez ileś lat były wychwalane Bataliony Chłopskie, Armia Ludowa i Wojsko Polskie a AK ponoć nie było, to gdy AK mogło się ujawnić, to nagle okazuje się, że tych poprzednich nie ma. Znikły. Ja ich nie wychwalam czy potępiam ale nagle okazuje się, że pod Lenino to tylko chyba AK mogło walczyć bo to jedyna słuszna organizacja.