Jak zwykle trzeba sobie podetrzeć tyłek kościołem, i pokazać wszem i wobec, że bycie katolikiem to obciach i zacofanie. A ja jestem dumny z faktu bycia katolikiem, nie uważam siebie za człowieka zacofanego ani błądzącego z tego powodu. Jestem dumny z faktu, iż mój Synek chodzi na Religię i że udaje nam się pójść całą Rodziną do Kościoła w Niedzielę.
W 2009 roku zrobili sondaż wśród młodzieży a'propos autorytetów. I co, pamiętacie wyniki?
http://ekai.pl/wydarzenia/temat_dnia/x2 … ojewodzki/
Kiedyś był nim JPII, dzisiaj Kuba Wojewódzki
Co do meritum tego wątku który już dawno przepadł w wątku anty-kościelnym: niech każdy głosuje jak chce, tylko że wiele osób robi to wbrew własnym interesom. Chce ktoś niższych podatków, a głosuje na partię która je podnosi, robi to tylko dlatego że ktoś mu się nie podoba np. z wyglądu. Pracuję w firmie z udziałem skarbu Państwa (Port Gdański "Eksploatacja"), gdzie Prezesem jest kobieta, była burmistrz Kartuz. Kwalifkacje do objęcia tego stanowiska ma z tego tytułu, iż należy do PO. Nie udało się dostać do sejmiku, nie udało się dostać do sejmu, no to proszę bardzo, mamy stanowisko. I jak w tym kraju ma być dobrze, skoro osoby które zapowiadają "odpolitycznienie" w istocie je "upolityczniają"?