Sama technologia produkcji jest prosta jak przysłowiowa "konstrukcja cepa"
Pomysł zaczerpnąłem z doświadczeń modelarzy i warhammerowców, którzy w podobny sposób produkują swoje figurki.
Co jest potrzebne:
- forma z gumosilu, którą wykonujemy sami. Ja zastosowałem gumosil typu B, zestaw( gumosil+katalizator) jest dostepny tak w placówkach handlowych jak i w sklepach internetowych w sieci.
- poxilina
- wiertarka ze statywem i wiertła 2,5 mm
- konektorki (mozna zakupić w niektórych sklepach z elektroniką.
- model (np. wkład wtyczki magnetofonu xc11 ale mozna wykonać własnorecznie model a nastepnie zrobić forme)
- gniazdo SIO (potrzebne do dokładnego zamocowania konektorków)
Jak to robimy:
1. Najpierw robimy forme:
- Np. w pudełku po jogurcie (dokładnie umytym) wylewamy cienką warstwe gumosilu zmieszaną z katalizatorem. Proprcje podaje producent ale radze dać więcej bo inaczej proces sieciowania bedzie trwał tygodniami.
- Po zaschnięciu umieszczamy nasz wkład od wtyczki i zalewamy do połowy nastepną warstwą.
Kiedy ta przeschnie smarujemy powierzchnie gumosilu czymś tłustym ( ja zastosowałem zwykły smar) i zalewamy forme do końca.
- po zaschnięciu wyciągamy forme z pudelka, rozłączamy obie połówki (trzeba troche pomóc nozykiem) i wyciągamy nasz wkład. Ponieważ gumosil wiąze tylko z gumosilem nie będzie z tym większego problemu.
2. Majac forme przystepujemy do wykonania odlewu(odcisku):
- urabiamy poxiline w ilości potrzebnej do wypełnienia obu połówek formy a nastepnie je wypełniamy.
Nalezy pamiętać, że zbyt duża ilośc poxiliny nie mając ujścia zdeformuje nam odlew więc trzeba tak dobrać ilość aby wypełnić niewiele więcej ponad pojemność formy.
Nastepnie łaczymy obie połówki mocno dociskając i pozostawiamy na około 10 minut.
- Po tym czasie rozłączamy obie połówki formy, wyciagamy odcisk i nożykiem usuwamy nadwyzke poxiliny. Przy okazji ostrzegam, ze pełną twardość poxilina uzyskuje dopiero po około kilku godzinach.
Producent podaje aby nie poddawać jej obróbce przed uplywem godziny ale pełen proces wiazania trwa o wiele dłużej.
- W gotowym odcisku nalezy wywiercić otwory na konektorki. Njalepiej zrobić to przy pomocy wiertarki na statywie aby zachować idealny kąt prosty.
- Gdy otwory sa już nawiercone aby dokładnie zamocować konektorki nakładamy je kolejno na PINy gniazda SIO a nastepnie wkładamy wtyczke. Teraz mozemy dokładnie ustawić pozycje konektorków tak aby końcówki lutownicze były dostepne a wszystkie konektorki znajdowały sie na jednakowej głebokości.
- Teraz wystarczy tylko urobić niewielką ilość poxiliny i "zalać" otwór wiąząc tym samym na stałe konektorki.
- Po około 10-15 minutach delikatnie wyjmujemy nasza wtyczke
to na tyle... :)
Wtyczka po kilku godzinach jest gotowa do użycia. Pozostaje jeszcze kwestia obudowy, którą mozna bądź wykonać podobną technologią badź po prostu pokombinować z obudowami dostepnymi w handlu.