2,151

(244 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Ja odkąd przesiadłem się na QMEG-a, to już oryginalnego OS-a praktycznie nie używam. Mam w razie czego oryginalny też, do różnych testów itp., ale pod QMEG-iem nie trafiłem jeszcze na nic, co by mi nie zadziałało. Same zalety: turbo w SIO2SD mam wyłączone, więc nie wyskakuje mi ten pierwszy ekran do wciskania klawiszy funkcyjnych w różnych kombinacjach. SIO2SD ustawione na hsindex=6 i w QMEG-u wszystko bez wyjątków zasuwa w turbo, nie zmienia się żadnych adresów, nie ma programów czy gier, które tak nie działają, czy tam czegoś niekompatybilnego, po prostu wszystko śmiga w turbo i już zapomniałem jaki jest dźwięk wczytywania czegoś w normalu. Kolejne zalety QMEG-a: odwrócony option dla basica, zimny reset na shift+reset. To wszystko są podstawowe cechy, dla których QMEG jest dla mnie rewelacyjny. Dodatkowa zaleta, to wbudowany freezer, który działa też rewelacyjnie i dzięki niemu doszedłem po ognik w Montezuma Again:-) Gdyby ktoś się przymierzał do QMEG-a, to polecam wersję 4.04, która jest ostatnią wersją działającą jak oryginał, bez żadnych wodotrysków itp, a która ma poprawki dla lepszej współpracy SIO2SD (nie pamiętam jakie to poprawki, ale we wcześniejszych wersjach chyba SIO2SD nie działało  z prędkościami turbo poprawnie).

2,152

(152 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

@lopez, w IDE chodzi dokładnie o to samo, co tu zrobiono do FDD, tyle że w FDD jeden cały rząd to jest masa, a tylko na drugim rzędzie są linie sygnałowe, dlatego można tak zrobić to łatwo jak pokazałeś. Natomiast w IDE wszystkie (prawie) piny są wykorzystywane z obu rzędów, więc trzeba by w taki sposób niezłą pajęczynę nalutować:-) Nie ma to racji bytu w IDE.

2,153

(152 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Z tymi pinami odwrotnie, to wiem. Nieźle się nakombinowałem, żeby dopiąć przejściówkę przez taśmę w c't IDE. Koniecznie chciałem uzyć taśmy którą miałem pod ręką, a nie miałem żadnej innej, więc z dwóch złączy na taśmie wziąłem po połowie pinów:-) Zasadniczo na szybko myślę, że chyba by wystarczyło przylutować złącze na płytce po drugiej stronie i nam się ładnie by wszystko odwróciło.

2,154

(244 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Bardzo fajnie Ci to wyszło. Słuchaj, a to logo Atari na obudowie, to jest jakieś wypukłe? Z czego to jest, metalowe? Skąd masz?

Również dzięki za kolejny odcinek.

Sikor, czy na potrzeby tutorialu na obecnym etapie, nie lepiej było by jednak zmienić trochę koncepcję ogólną i zrobić na tyle dużego atr-a, żeby wszystko dało się robić na jednej "dyskietce"?
Myślę, że wówczas opisy były by bardziej przejrzyste, a same operacje dyskowe nie zajmowały by tak dużo miejsca w opisach, dzięki czemu i Tobie było by to łatwiej pisać i czytelnikom było by łatwiej czytać, rozumieć i testować. Tak sobie myślę, że bardziej gładko by się przechodziło przez ten tutorial, gdyby założyć, że robimy to na potrzeby naszej nauki w emulatorze: przecież każdy czyta tutorial na pececie, ściąga na nim te pliki, więc najszybciej też jest je przetestować na emulatorze. Następnie kto ma ambicję przenieść to na prawdziwe Atari, to sobie poradzi już we własnym zakresie układając dyskietki jak mu wygodniej. Ja osobiście wolał bym mieć wszystko w jednym atr i nie zastanawiać się co jest w którym i którą dyskietkę w jakiej kolejności przekładać.

Sam nie lubię emulatorów, ale tutorial łatwiej się w tym wypadku tak testuje. Z kolei ja np. na prawdziwym Atari używam SIO2SD, więc też jest mi wszystko jedno jaki duży jest atr - im większy tym lepiej.

To tylko propozycja, niech się może jeszcze raz wypowiedzą osoby, które wcześniej optowały za takimi a nie innymi gęstościami.

2,156

(28 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Opisałem ci w poprzednim poście na czym polega złącze scart.
Twoje ostatnie pytanie w tym kontekście można porównać do sytuacji, w której chcesz jechać samochodem z Poznania do Wrocławia i zadajesz pytanie: czy będzie jakaś różnica między tym, że pojadę drogą nr 5 a tym, że pojadę samochodem? Droga nr 5 to s-video, a samochód to złącze scart. No bardziej obrazowo już nie umiem.

2,157

(28 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Dla mnie to standardowy obraz z Atari, nawet bym powiedział, że całkiem ładny jak na composite:-)
S-video zrobi ci większą ostrość tego obrazu.
Pionowe prążki, które widzisz na ekranie, to zakłócenia pochodzenia zegarowego, które są normalne w Atari. Przy wyostrzonym obrazie z s-video prążki mogą być jeszcze wyraźniej widoczne, co też będzie normalne.

I jeszcze wyjaśnienie: używasz terminu "kabel euroscart". Euroscart to tylko złącze, ono ma w sobie zawarte różne standardy i możesz przez to złącze podpiąć również composite, a także s-video, oraz RGB. Tylko że bez sensu jest podpinać tamtędy composite, bo będziesz miał dokładnie to samo co masz po zwykłym composite przez chincha; przez rgb małego Atari nie da się podpiąć wcale; a s-video to nie wiem czy 710MP z kolei ma w ogóle na euroscart, a z resztą też to bez sensu było by tamtędy robić, skoro 710MP ma normalne wejście s-video. Zrób sobie kabel s-video wg opisów, albo znajdź kogoś, kto ci taki kabel wykona i to będzie najlepsze co możesz ze standardowego Atari na monitorze 710MP osiągnąć. I jeszcze uwaga drobna: nie spodziewaj się obrazu jak z emulatora, pamiętaj, że to komputer z lat 80-tych, a posługujemy się sygnałami analogowymi raczej niskich lotów, a nie cyfrowymi, do których jesteś w dzisiejszych czasach przyzwyczajony.

2,158

(152 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Za chwilę się okaże, że nawet ilość dozowanej cyny ma znaczenie:-)
Te diody do filtrowania, to Putnik podkreślał mi bardzo wyraźnie, że muszą być koniecznie schottky, żadne inne w tej roli nie zadziałają, bo są zbyt wolne.

2,159

(152 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

_tzok_ napisał/a:

R1 stroiłem za radą Putnika na 180ns, przy pomocy generatora i oscyloskopu. Saleae okazało się zbyt wolne do strojenia, bo tam jest 1 próbka co 41ns...

Na moim zrzucie sygnałów z poprzedniego posta te czasy są mniej-więcej takie jak pokazano, bo Saleae rzeczywiście jest za wolne, czasy są zaokrąglone do pełnej próbki. Sygnał ma 2MHz a Saleae próbkuje 24MHz, co daje tylko 12 próbek na okres...

_tzok_ napisał/a:

Niestety kondensatory nie pomogły, ale uszkodzenia pliku są inne. Nie patrzyłem jeszcze jakie, ale na testowym programie dostaję trzy bomby zamiast dwóch, które dotychczas dostawałem.

To potwierdza moje obserwacje ze zmianą różnych parametrów całego układu, w tym zmiany kart, zmiany GAL-i, dodawanie rezystorów i inne tego typu eksperymenty.
Wiem, że Ci się już zapewne nie będzie chciało, ale ciekawi mi, czy w Twoim interfejsie jak by dać diody schottky zamiast taśmy, to czy by nie pomogło jednak. Diody wpięte między linie sygnałowe a masę w kierunku zaporowym działają jak małe kondensatory, które mogły by "emulować" twoją taśmę 25-30cm:-)
Tak jak pisałem wcześniej, wydaje mi się, że kondensatory 22pF są za duże.

_tzok_ napisał/a:

Jeśli pamięć mnie nie myli to standard ATA określa nie tylko maksymalną ale również minimalną długość taśmy sygnałowej.

O, a to by było ciekawe, nie wiedziałem o tym. Jeśli tak jest, to by znaczyło, że w standardzie ATA od zarania dziejów występują te problemy, które nas spotkały w interfejsie Putnika. Zaczyna mi świtać, że faktycznie może to być normalne, bo przecież w ATA trzeba montować taśmę 80 żył, a jak założysz 40 żył, to nie działa. To tylko taśma, ale jednak musi być taka i koniec. Wynikało by z tego, że po prostu cały standard jest skonstruowany tak, że musi być wszystko "dostrojone" do siebie. Wtedy próżno szukać błędów w interfejsie Putnika, próżno też szukać jednolitego remedium, bo dla każdej sytuacji uzyskanie stabilności będzie przy innym "dostrojeniu" do lokalnych warunków (chociażby karta CF).
W jednym z ostatnich maili w mojej korespondencji z Putnikiem, powiedział mi on, że niewiele da się polepszyć w działaniu tego interfejsu od strony sprzętowej, bo z założenia on miał być bardzo prosty i taki jest - i że trzeba by skonstruować coś bardziej rozbudowanego, skomplikowanego. Teraz myślę sobie, że pewnie trzeba by wszystko zbuforować przede wszystkim. Ale to już pewnie inna bajka i rzecz dla konstruktorów, którzy by chcieli taki interfejs budować.

_tzok_ napisał/a:

Jedno czego dzięki moim eksperymentom udało się dowieść, to że problem jest między kartą a interfejsem, a nie między interfejsem a Atari, oraz że sterownik Putnika działa prawidłowo.

W sumie u mnie to też tak na to wyszło:-) Dzięki za potwierdzenie:-)
Generalnie trochę nam to przynajmniej zawęża tematykę "dostrajania" interfejsu, bo wiemy w którym konkretnie miejscu takie dostrojenie trzeba kombinować.

2,160

(28 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

_kriss_ napisał/a:

Co do kabla dodam jeszcze od siebie, że najlepiej aby dźwięk szedł osobnym drugim kablem, ale to już wymaga przeróbki atari

O to, to! Ja mam wszystkie swoje kable w ten sposób zrobione. Nie przerabiam Atari, u mnie po prostu z wtyczki DIN5 wychodzi osobno kabel s-video i osobno kabel audio. To jest też łatwo zrobić. Biorę gotowy kabel s-video i ucinam na żądaną długość. Tu dodam, że robię kable zawsze jak najkrótsze, co też wpływa pozytywnie na jakość obrazu. Osobno biorę kabel z chinch-em i też ucinam na taką samą długość. Oba kable wlutowyję odpowiednio do wtyczki DIN5 i gotowe. To jest najprostsza metoda, mało roboty, niski koszt, a daje kabel dobrej jakości.
Inaczej robię kable RGB, bo tam potrzeba już więcej żył i kombinacji. Swoje kable RGB do SCART robiłem z kabla od zmieniarki samochodowej, bo te kable mają zwykle bardzo dobrej jakości odrębnie ekranowane żyły i mają tych żył wystarczająca ilość, żeby to zrobić zgodnie ze sztuką. Jakość obrazu prima sort:-)

@perinoid, a może kable masz kiepskie?

2,161

(28 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

_kriss_ dobrze gada, tylko, że CRT zajmuje miejsce niestety. Pewnego dnia gdy miałem tegoż miejsca już stanowczo za mało, powziąłem decyzję o przesiadce na LCD i okazyjnie kupiłem sobie 710MP za 50zł jakieś 2 lata temu. Nie mam obecnie żadnego CRT i choć wiem, że obraz na nim był lepszy, to nie mając już porównania na żywo, przyzwyczaiłem się do tego co mam. Obraz jest akceptowalny, a monitor wyświetla mi ładnie małe Atari po s-video, duże Atari i Amigę po RGB scart, oraz duże Atari w hi-res przez wejście VGA. Ogólnie jestem zadowolony, bo mam wszystko w jednym i miejsce na biurku na moje elektroniczne klamoty, które podłączam do kompa w czasie prototypowania.

Edit: a jeszcze dodam, że jak się robi kabel s-video, to bardzo duży wpływ na jakość uzyskanego obrazu ma sam kabel. Powinno się użyć kabli ekranowanych a linie luma i chroma powinny mieć odrębne ekranowanie.

uicr0Bee napisał/a:

65XE z expansion zwykle mają lepszą jakoś obrazu niż też te bez exp. Taką przynajmniej teorię ma kolega przedmówca, a ja jemu wierzę

Tzn., to jest tak, że ja zauważyłem, że 65XE bez expansion ma zawsze obraz jakby bardziej rozmyty i mdły, a w wersjach z expansion obraz jest ostrzejszy, lepiej na nim idzie osiągnąć efekt obrazu "żyleta", ale za to przy tej swojej ostrości bardziej lubi pokazać zakłócenia pochodzenia zegarowego (pionowe prążki).

2,162

(28 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Ja akurat używam 710MP i wszystkie Atarki podpinam przez s-video, które jest z boku w tym monitorze, i na tym wejściu mam bardzo dobry obraz. Oczywiście na tyle dobry, na ile może dobrym być przeskalowany obraz analogowy na LCD w innej rozdzielczości niż natywna:-) Z CRT nie porównujemy. Ja jestem zadowolony z 710MP, bo chodzą mi na nim wszystkie komputery w miarę ładnie.
Kabel musisz sobie zrobić sam. Tu masz schemat:
http://atari8.eu/wp-content/uploads/2016/09/svideo-1.png

2,163

(152 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

A interfejs z tymi kondensatorami 22pF w ogóle działa? Bo wydaje mi się to trochę za dużą pojemnością i mogą się mocno wydłużać czasy narastania i opadania zboczy. Na oko mi się wydaje, że powinien być to rząd kilku pikofaradów. Diody schottky chyba mają pojemność 1 czy 2 pF jeśli dobrze kojarzę, a wydaje mi się, że w moim interfejsie te diody, które zastosowałem, to pełnią rolę chyba właśnie małych kondensatorów.
Kiedyś wygładzałem sygnał PHI2 w małym Atari, to pamiętam, że 10pF już było za dużo, dałem wtedy 5,6pF i mam tak w jednej Atarce, tak że tylko tak piszę, że z doświadczenia do wygładzenia zakłóceń na zboczach taki rząd wielkości wydaje mi się odpowiedni.

Załączam zdjęcie jak u siebie dałem te diody. One u mnie są tylko na liniach sterujących (zrobiłem tak za radą Putnika).
Na zdjęciu widać do których linii przylutowałem diody. Te które dałem to były BAT48, bo akurat takie miałem.
Na zdjęciu widać też kabelek czarny po prawej stronie - proszę się nim nie sugerować, on nic nie robi, tylko tam mechanicznie uszkodziłem podczas prac jedną ścieżkę, dlatego jest dosztukowany.

Jeszcze co do wartości R1: robiłem testy różnych wartości, bo też Putnik podpowiadał, że za pomocą tego rezystora "należy dostroić interfejs do danej karty CF" (cokolwiek to miało znaczyć). Tylko że u mnie zmiany rezystora w zakresie do 1k5 nie robiły różnicy w działaniu interfejsu, natomiast powyżej tej wartości zaczynały się jakieś problemy, ale nie pamiętam jakie. W każdym razie powyżej tych 1k5 długość impulsu była już za duża.

Zrobiłem nawet testy tych sygnałów wchodzących i wychodzących z LS221 przy różnych wartościach R1 i zrobiłem porównanie analizatorem logicznym. Załączam zrzuty porównawcze z analizatora, bo można sobie zobaczyć jak wyglądają te sygnały i w jaki sposób się zmieniają w zależności od R1.
Testy robiłem także płynnie przy różnych wartościach, bo na ich potrzeby wlutowałem tam sobie potencjometr zamiast rezystora, ale na tych zrzutach ustawiałem później sobie potencjometr na różne wartości typowe z typoszeregu, żeby w razie powodzenia eksperymentu móc zastosować wartość istniejącego w rzeczywistości rezystora:-)

2,164

(152 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

_tzok_ mega szacun za to jak umieściłeś tam te rezystory, jestem pod wrażeniem zdolności manualnych. Zawsze myślałem, że to ja jestem najlepszy w takich kombinacjach:-), ale przy Tobie wymiękam tutaj i odpadam w konkurencji:-)

Te kondensatory na liniach jakie dajesz wartości?

2,165

(152 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

A, rozumiem, nie skontaktowałem w pierwszym momencie:-) To by miało sens, bo taśma daje podobny efekt jak te moje diody schottky. One też dodają minimalną pojemność. Może właśnie ten kierunek będzie dobry. Trzeba by doświadczalnie sprawdzić ile tej pojemności potrzeba i na których liniach. A może taśmę taką 80 żył by dać z masą co druga żyła?

2,166

(28 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Mod, a nie modem:-) Jest mod, czyli modyfikacja, która rzekomo poprawia jakość obrazu, ale jednym ten mod poprawia obraz a innym pogarsza, a najczęściej robi obraz tylko po prostu trochę inny nie poprawiając go.
Ale tym się nie zajmuj, tylko na początek podłącz Atarynkę przez kabel s-video. Schemat wykonania takiego kabla znajdziesz w sieci. Na wyjściu DIN5 masz sygnały luminacji i chrominancji potrzebne do zrobienia kabla s-video. Oczywiście musisz mieć telewizor, który ma wejście s-video.
S-video daje najlepszą jakość obrazu ze standardowej Atarki, przy czym obraz jest bardzo wyraźnie lepszy niż po composite.

2,167

(152 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

No to fajnie, że masz kolejny działający egzemplarz interfejsu. Ale nie jest to zwycięstwo nad całym tematem, bo nadal nie znamy ani powodu, ani uniwersalnego remedium.

Przejściówka, którą Ci wysłałem u mnie działała z moim egzemplarzem interfejsu poprawnie. Miałem 4szt tych przejściówek i wszystkie 4szt przetestowałem z interfejsem zarówno na odczyt jak i na zapis.

U mnie zadziałały diody schottky, u x_angela rezystor na jednej linii danych, u _tzok_'a wymiana przejściówki IDE-CF na inną. Każda z tych zmian prawdopodobnie w sposób bardzo minimalny przesuwa któryś sygnał, lub pochyla któreś zbocza, lub też dodaje gdzieś pojemność niwelując minimalnie zakłócenia...
Nadal mamy sytuację, że interfejs da się uruchomić, ale konieczna jest walka nad każdym egzemplarzem...

2,168

(88 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Lotusa nie próbowałem akurat, ale rwanie dźwięku podczas wczytywania jest raczej normalne w niektórych grach, w kilku coś takiego trafiłem i wygląda mi na to, że to jest spowodowane przeróbką na wersję HDD gier, które grają jakąś muzykę normalnie w trakcie doczytywania z dyskietki.
Natomiast Prince of Persia u mnie działa normalnie. Przejrzyj na stronie Putnika, bo jest kilka wersji, pod różne maszyny, z różną ilością RAM-u i osobna wersja pod STE. Może używasz niewłaściwej? W którejś wersji jest kilka plików uruchomieniowych pod różne ilości pamięci, czytaj readme od Putnika w grach.
Na moim 520ST z 2,5MB a wcześniej z 1MB nie mogłem odpalić np. Monkey Island. W readme było coś napisane, że innym plikiem należy odpalić na Falconie i o dziwo u mnie właśnie działa ta gra z tego pliku.
Tak że trochę trzeba pokombinować czasem, ale generalnie na mnóstwo gier, które testowałem wszystkie mi się uruchomiły.
Ja miałem początkowo przy testach 1MB i na tym niektóre mi nie działały, ale jak rozbudowałem RAM do 2,5MB, to już chodzi wszystko bez problemu.
Jeszcze tak sobie myślę, że u siebie zarówno przy 1MB, jak i przy 2,5MB ja cały czas miałem i mam tak, że w banku 0 mam 512kB, a w banku 1 miałem też 512kB, a teraz mam tam 2MB. Tak czy siak u mnie zawsze oba banki były i są obsadzone, a u Ciebie jak pamiętam masz chyba 2MB tylko w banku 0, a bank 1 masz pusty - nie powinno mieć to chyba większego znaczenia, ale może w tym jest jakiś problem? Chociaż akurat Prince of Persia mi pamiętam że chodził kiedyś na pewno na STFM z 2MB, bo miałem takiego kompa, tyle że wtedy odpalałem to z dyskietek...

2,169

(9 odpowiedzi, napisanych Emulacja - 16/32bit)

Nie, w Hatari jest tak samo, że mam folder windowsa jako dysk i tam się normalnie da nadpisać plik, więc to nie Windows przeszkadza.

Naturalnie, że pod Windowsem nie da się zmienić nazwy pliku w czasie kiedy jest on otwarty przez Steem w Cubase. Jednak gdyby nie dało się zapisywać w emulatorze plików otwartych do edycji w jakimś programie, to przecież cały emulator działał by wtedy tylko do odczytu, no to trochę z lekka bez sensu, nie?:-) Z resztą jak w windowsie otworzysz jakiś plik do edycji np. plik tekstowy w notatniku, to możesz go zapisać z powrotem do tego samego pliku. Tak samo powinno być w Steem, czyli otwiera on plik w Windowsie i go zapisuje. Dziwne to wszystko...

Podniosłem jeszcze wersję Steema do najświeższej Steem.SSE.3.9.4.Win32.D3D, ale jest dokładnie tak samo, bez zmian.

2,170

(9 odpowiedzi, napisanych Emulacja - 16/32bit)

Tak, używam piratów Cubase w tym przypadku. Może to mieć związek, nie wykluczam, ale dziwny był by to chyba objaw, bo tak jak napisałem w obu wersjach Cubase problem ten nie występuje na prawdziwym Atari, tylko w emulatorze Steem.
Teraz sprawdziłem jeszcze na Hatari i też problem nie występuje. Ale z kolei Hatari nie obsługuje za bardzo MIDI, więc musi być Steem do Cubase.

2,171

(152 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Sikor, ten bajt na zakończeniu to jest pierwszy jakby stopień wystąpienia błędów, przy różnych kartach i różnych elementach całej układanki występują kolejne stopnie większej ilości błędów zapisu, później jeszcze odczytu, aż do całkowitego niedziałania włącznie. Opisałem to w tym poście: http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic … 44#p248744

Pamiętajcie też o fakcie, że poruszamy się po gruncie o tyle niestabilnym, że wyciągamy na złączu ACSI prędkości powyżej oficjalnie podawanych przez Atari. Próbowałem też namówić Putnika żeby spróbować zrobić jakieś opóźnienia w driverze, któóre by dla testu spowolniły transmisję. Wtedy Putnik mi powiedział, że nie da się nic takiego zrobić, bo driver wywołuje tylko funkcję dla układu DMA, która startuje transmisję, a resztę już robi sam układ DMA i to on ogarnia transmisję zwracając gotowe dane.

2,172

(152 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Sikor, tak, ale jednak jak się pogrzebie sprzętowo, to błąd znika, bo mi się to udało. Putnikowi sugerowałem bardzo delikatnie żeby mi tylko potwierdził czy na pewno jest wszystko dobrze z driverem, ale już to wystarczyło, żeby mi zrobił wywód w swoim stylu na temat tego, że go ludzie nie słuchają i nie robią co im każe, no i był oczywiście obrażony:-) Ale tak czy owak, on mi na to powiedział, że jego driver nie realizuje w ogóle transmisji samej w sobie, tylko uruchamia gotowe funkcje a transmisję ogarnia już układ DMA w Atari.

2,173

(152 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Z tym rezystorem na przejściówce, to też jak walczyłem z interfejsem, to obejrzałem i się zdziwiłem, że jest wpięty między zasilanie a masę. Ja tych przejściówek kupowałem kiedyś sporo z różnych źródeł i specjalnie poszukałem zdjęć różnych swoich starszych wynalazków, na których sprawdziłem, że zawsze wszystkie moje przejściówki miały tam ten rezystor. Przejrzałem jeszcze wtedy też archiwalne aukcje, na których kupowałem te przejściówki i okazało się że na zdjęciach w aukcjach widać tam kondensator a nie rezystor. Pomyślałem wtedy, że może Chińczycy wyprodukowali partię miliona przejściówek wkładając przez pomyłkę w maszynę taśmy z rezystorami zamiast kondensatorów:-) Próbowałem więc wywalić ten rezystor z przejściówki i dałem zamiast niego kondensator 100nF odsprzęgający tak jak tam powinno zapewne być, ale nie robiło to kompletnie żadnej różnicy w działaniu interfejsu.
Jednak nasz problem błędów nie dotyczy przejściówki, bo xangel robił też wersją interfejsu bez przejściówki i lutował bezpośrednio socket pod kartę CF - no i miał te same objawy błędów.

_tzok_ a może ta przejściówka, którą kupiłeś jest po prostu walnięta? Mi się kiedyś trafiła na kilka kupionych sztuk jedna taka, która nie działała, okazało się, że miała jakieś zwarcie przy sockecie do karty CF. Tam jest taki wredny raster i zwykle jest to tak niechlujnie przez Chińczyka polutowane, że może się zdarzyć, że coś tam nie styka. Sprawdź pin po pinie miernikiem.

2,174

(152 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Putnik pisał, że niektóre przejściówki do kart CF nie mają podłączonych linii potrzebnych do DMA.

2,175

(9 odpowiedzi, napisanych Emulacja - 16/32bit)

Bawię się Cubase (2.01 i 3.1) pod Steem (3.9.2) na Windowsie (7) i mam katalog jako dysk HDD.

Wszystko chodzi sobie elegancko w obu Cubase'ach, mogę też zapisywać pliki zarówno jako song, jak i jako mid i w ogóle wszystkie zapisy działają poprawnie, ale jak próbuję zapisać plik nadpisując już istniejący, to Cubase zgłasza najpierw że plik już istnieje i proponuje replace albo cancel. Chcę zrobić replace i jak zrobię w Cubase 2, to okienko znika ale plik nie zapisuje się, tylko pozostaje ten, który był. Z kolei jak zrobię to samo w Cubase 3, to po kliknięciu replace wyskakuje mi "create error" i plik też się nie zapisuje, więc efekt jest w sumie ten sam w obu Cubase'ach.

Myślałem, że coś z uprawnieniami może w Windowsie, ale nie, bo pod GEM-em jak normalnie skopiuję plik z jednego miejsca w inne nadpisując istniejący plik, to jest wszystko w porządku. Save w grze Monkey Island przykładowo też działa poprawnie i nadpisuje plik bez problemu.

Jakieś pomysły, sugestie?

Problem jest bardzo poważny, bo chcę sobie muzę porobić trochę, więc chcę często robić save, i teraz muszę za każdym razem robić to jako nowy plik...

Edit: sprawdziłem jeszcze, że kwestia nie jest związana z samym Cubase'm, bo przetestowałem właśnie, że te same wersje na żywym Atari nie robią tego problemu, wszystko jest w porządku i da się normalnie zapisywać nadpisując pliki. Czyli kłopot z tym jest tylko w emulatorze. Co prawda już mi to mocno kamień z serca zdjęło, bo chcę się docelowo bawić na żywym Atari, więc problem jakby znika, ale jednak fajnie było by wiedzieć czy da się to jakoś zrobić, żeby działało również w Steem.