Tak, ale wtedy trzeba to jeszcze rozesłać u nas w kraju, a poczta właśnie od poniedziałku ponieważ stale obniża sukcesywnie jakość świadczonych usług, to proporcjonalnie do tej jakości postanowiła podnieść ceny. W przyrodzie musi się wszystko zgadzać i nic nie może zginąć.

Moim zdaniem trzeba tych gniazd po prostu dobrze poszukać.

W przypadku każdego innego rozszerzenia pamięci, jakie by ono nie było, zawsze sprawdza się dokładnie to samo, i do tego właśnie służą przytoczone programy:-) Czyli zapisuje się informacje w różnych konfiguracjach i odczytuje się czy są takie same - na tym właśnie polega test pamięci:-)
W przypadku małego Atari jeszcze dodał bym, że z racji mocno pływających timingów, które dodatkowo zmieniają się dość znacząco pod wpływem temperatury, należy również przeprowadzić szereg testów tuż po włączeniu kompa, oraz później najlepiej zapuścić PROG2.OBJ - nawet na kilka godzin. Program ten testuje pamięć w kółko ją zapisując i odczytując i zatrzymuje się jeżeli wystąpi jakiś błąd. Jeżeli nie ma błędów, to leci w nieskończoność testowanie. Program testuje pamięć tymi samymi algorytmami co XMS TESTer 1.0, którego wyniki są dla mnie najbardziej wiarygodne. Dodatkowo eXtended RAM Test 0.21.0 stosuje inne algorytmy, więc się fajnie uzupełniają. Z doświadczenia - a trochę już tych rozszerzeń różnych uwalczałem - powiem, że jak te programy dobrze wszystko pokazują i działa to bez względu na temperaturę ani moment uruchomienia, to będzie wszystko chodziło na 101% stabilnie.

To super:-) Minipad w zasadzie okazał się niepotrzebny, początkowo miał być fajnym elementem żeby dało się wcisnąć start, czy tam option, i reset, do podstawowych testów wstawania naprawianych płyt. Okazało się, że wszyscy wzięli w kompletach płytki adapterów z klawiaturami, więc w zasadzie taki komplet stał się standardem. Jeśli będę jeszcze to kiedyś robił, to po prostu już taki komplet będzie defaultowo, a mini-keypad odchodzi w niepamięć.

Dodam jeszcze, że ja używam tej klawiaturki już niemal na co dzień i faktycznie zdaje to świetnie egzamin przy jakimkolwiek serwisowaniu czy rozbudowie Atarek. Polecam:-)

Ja tego nie szukałem w opisach ani tekście Hias'a - zrobiłem trochę różnych rozszerzeń i się z nimi nawalczyłem, to już na pamięć wiem co jest na których pinach układów:-)
Zanim napisałeś hurra, zacząłem pisać, że jestem prawie pewien, że o to chodzi, a teraz jesteśmy całkiem pewni.
PIN6 MMU to sygnał MAP połączony na płycie z PB7. Dlatego bit 7 portu B Ci nie działał, więc miałeś połowę dostępnego RAM-u w trybach, w których wykorzystywany jest bit 7 portu B. Wszystko się zgadza idealnie:-)

Sprawdź teraz wszystkie tryby po kolei, przetestuj też RAM obydwoma programami które podawałem w moim wątku (są tam też linki). Jak w programach nie będzie błędnych banków to masz wszystko dobrze.
Tu masz link do postu, w którym podawałem jakie to programy i skąd ściągnąć:
http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic … 89#p247789

Na koniec odpal gry i dema. Tryb z osobnym dostępem Antica sprawdzisz w demie Video Blitz - jak nie ma osobnego dostępu Antica, to jest czarne tło i tylko tęczowy znak Atari, a jak jest osobny dostęp Antica, to w tle jedzie takie 3D z dyskietek.

Edit: swoją drogą ponieważ pin 6 MMU idzie do pinu 17 PIA, a PIA masz przesunięty, to można by na płytce przy PIA rozłączyć pin 17 z podstawką i z podstawki wziąć sobie ten sygnał MAP, a z PIA sygnał PB7. MMU noga 6 zostaje wtedy w podstawce, i nic do niej nie lutujemy - miałbyś jeden kabelek mniej na płycie:-) Sorry za taką uwagę, ale ja już jestem zboczony na punkcie likwidowania kabelków po moich rozszerzeniach:-)

Edit2: A jak już będzie wszystko działało, to napisz jeszcze później coś jak się sprawuje ten patent z baterią i do czego można to w praktyce wykorzystać. Bardzo jestem ciekaw tego rozwiązania.

Edit3: Aha, no i zapomniałem o najważniejszym: gratulacje, bo bardzo ładnie Ci to rozszerzenie wyszło.

Wiesz co, to co pokazałeś na filmie to wygląda jak by wszystko było dobrze, ale rozszerzenie działa w trybie 256kB bez dostępu osobnego Antica - czyli sytuacja jak EN5-closed; EN7-open. Wówczas masz 256kB rozszerzonej pamięci. To jest 16 banków po 16kB =256kB i nie chce być inaczej:-) Programy pokazują ci natomiast 320kB, bo pokazują łącznie z pamięcią podstawową, czyli 64kB+256kB, no to wychodzi mi 320kB i też inaczej być nie chce.

Co się dzieje jak zmieniasz zworki?

Ten pierwszy program którego używasz pokazuje na 100% poprawnie wszystko, tylko że on nie testuje pamięci a jedynie pokazuje ilość dostępnych banków na podstawie konfiguracji portu B. Możesz na włączonym programie zmieniać zworki i chyba wtedy spacją (lub czymś innym, bo piszę z głowy) się odświeża i można szybko zobaczyć jak się co zmienia.

Drugiego programu, którego używasz do testowania pamięci nie znam, ale powiem, że przy SIMMexp testowałem wiele różnych programów i jakoś nie mam zaufania do nich, bo wiele z nich bzdury pokazuje, zwłaszcza stare programy. Zajrzyj do mojego wątku 1MB bez kabli, tam podawałem dwa dobre, 100% skuteczne i poprawne programy do testowania pamięci.

Ja jeszcze dopowiem: jak wycinam jakieś dziury w obudowach (czego staram się unikać, ale czasem trzeba), to obojętnie czy wiercę, czy wycinam, czy wypiłowuję pilnikiem, to zawsze ostateczne wykończenie robię ostrym nożykiem do tapet, takim z wymiennymi ostrzami. Generalnie chodzi o to, żeby nie robić tym nożykiem fazowania krawędzi jakoś mocno, tylko żeby ściąć nierówności i pozostałości materiału na krawędziach otworu. Robiąc to odpowiednio precyzyjnie i równo idzie uzyskać efekt, że otwór wygląda prawie jak z fabryki.

I druga rzecz: zawsze starajcie się montować złącza w taki sposób, w jaki są zamontowane pozostałe złącza w sprzętach. Czyli np. nie przykręcamy po chamsku chinchy do obudowy, tylko montujemy gniazda w środku tak jak to jest zrobione z pozostałymi gniazdami i odpowiednie otwory do tego.

Ogólnie wspominam o tym, bo bardzo mnie drażni jak sprzęty brzydko wyglądają po przeróbkach, lubię kiedy zrobione jest tak, że nadal sprzęt wygląda na odrestaurowany, a nie sponiewierany, zwłaszcza jeśli mamy ładny egzemplarz.

Załączam przykładowe zdjęcia jak zrobiłem u siebie stereo w 800XL zamiast modulatora.

Dokładam się:-)
Wiem, że przekroczyłem deadline, ale proszę organizatora o wzięcie pod uwagę, że robiłem ten kawałek kodu przez ponad trzy godziny:-)
Ostatnio programowałem w Basicu na Atari około roku 1990. Przy tym zadaniu pomyślałem, że skoro prima aprilis, to niech będzie śmiesznie, więc robiłem kod bez zaglądania w jakiekolwiek podpórki, metodą grzebania we własnej głowie, metodą prób i błędów dobierając soundy i inne rzeczy. Kod jest bałaganiarski i brzydki, ale mamy losową muzykę z rytmem i losową wizualizację:-)
Jak by mógł ktoś jeszcze to dołączyć do tego atr-a, bo ja już się dość spociłem, a tego też nie wiem jak zrobić i musiał bym kolejne trzy godziny spędzić:-)

150 REM - part by Mq
151 GRAPHICS 31:C=1
152 FOR I=1 TO 32
153 SOUND 0,RND(1)*10,2,1
154 FOR A=0 TO 3:FOR B=0 TO 4:SOUND 1,6,4,2:NEXT B:SOUND 1,0,0,0
155 COLOR C:C=C+1:IF C>3 THEN C=1
156 DRAWTO RND(1)*140+10,RND(1)*170+10:NEXT A
157 FOR A=0 TO 12:FOR B=1 TO 4:SOUND 1,B,2,1:NEXT B:SOUND 2,A,2,1:NEXT A:SOUND 2,0,0,0
158 NEXT I
159 FOR A=0 TO 3:SOUND A,0,0,0:NEXT A

O, to nie wiedziałem z tym filtrem podczerwieni. Używałem do testów podczerwieni wielokrotnie kilku telefonów, aparatów, kamerki samochodowej i na wszystkim zawsze było widać jak świeci podczerwień. Ale skoro tak x_angel mówi, to może mieć rację, bo ja siedzę raczej w retro sprzęcie:-) myhyhy:-)

To są fototranzystory a nie fotorezystory, a sprawdzić je można mierząc napięcie na emiterze i oświetlając np. pilotem od telewizora. Z kolei diody podczerwone można sprawdzić czy świecą prostym patentem: bierzesz telefon, włączasz w nim aparat i na ekranie będziesz widział jak świecą te diody. Dla porównania możesz też sobie zaświecić pilotem od telewizora i obejrzeć to aparatem/telefonem.

Poduszkę w grochy? Nieźle:-)

Sikor, tych trzech-czterech czytelników zawsze masz, a może więcej, którzy się nie przyznają:-) Ja chętnie czytam, nie testuję bo nie mam czasu, ale na razie wszystko to co podajesz odpalam sobie wirtualnie w głowie i wszystko mi działa:-) Trochę żartobliwie to piszę, ale na serio, analizuję sobie kod, przypominam sobie z rozrzewnieniem Basic z dzieciństwa, i chętnie odnoszę to do TBXL, którego bardzo żałuję, że nie znałem w tamtych latach, bo na pewno bym używał. W Basicu za dzieciaka robiłem bardzo dużo, aż okazało się, że gry takiej jak Robbo nie da się zrobić, wtedy próbowałem assemblera, ale za mały byłem, żeby skumać o co tam chodzi, nie miałem materiałów, nie miałem w otoczeniu żadnego guru, który wiedział by co to w ogóle jest assembler, no i poległem z programowaniem aż do czasów gdy robiłem później gry w assemblerze na pecetach. Dziś z perspektywy czasu patrząc, gdybym miał wtedy TBXL, to dziś pewnie był bym takim drugim Larkiem:-) hehehe:-) - bo jego wspomnienia jak czytam, to jakbym czytał swoje.
Tak że Sikor, pisz dalej, pisz, a nawet jeśli dziś nie będzie bardzo wielu czytelników, to myślę, że Twój tutorial na koniec można spokojnie zebrać w całość i zrobić z tego książkę choćby w pdf, a na pewno nie raz ludzie do tego jeszcze będą sięgać.
Edit: aha, nikomu się nie pali, więc rób ze spokojem wtedy kiedy masz czas i kiedy Ci się chce - tylko nie przerywaj i dokończ robotę:-)

Szkoda, że nie działa, bo tak ładnie to zrobiłeś...

Diody Schottky'ego Putnik kazał dawać tylko na liniach sterujących.

Kartę taką jak Twoja testowałem u siebie i ona mi prawie działa, tylko mam standardowy błąd na 512 bajcie przy zapisie.
Co ciekawe właśnie taka karta działa chyba z tego co pamiętam jako jedyna poprawnie w egzemplarzu x_angela.

Załączam jeszcze zdjęcie kart, które testowałem. Kolejno:
- ta 512k nie obsługuje DMA, więc nie działa w ogóle, ale na kartach bez obsługi DMA powinno być widać chociaż samą kartę;
- 16GB widzi tylko kartę i widzi partycje, ale nie da się wejść w ogóle na dysk C
- 1GB błąd bajtu 512, ale u x_angela działała poprawnie z tego co pamiętam
- 2GB działa mi idealnie, ale u x_angela chyba nie działała z tego co pamiętam
- 4GB błędy odczytu, da się wejść na dysk C, ale nic nie da się uruchomić, da się podejrzeć krótkie pliki tekstowe