Atari Blast chodzi na 64KB. Pod warunkiem, że ma się odpowiedni cart. Ale jak się nie ma to też można - jeśli ma się 1MB RAM. I teraz pytanie: czy cart 1MB jest taki "koszerny"? Ewentualnie bardziej od 1MB RAM? Czy może jednak nie, bo to wykracza sporo poza zdrowy rozsądek? A jeśli tak, to czy to powoduje, że gra jest niewarta uwagi? Numen wymaga 320KB. Czy pomimo tego ktokolwiek przy zdrowych zmysłach odmówi temu demu unikalności i ponadczasowości!
Czemu się licytujecie tam, gdzie to nie ma sensu? Jeśli ktoś chce pisać na 64KB czy 16KB czy ma chęć zmieścić się w 256 bajtach - super, droga otwarta. Jeśli ktoś chce więcej - a czemu nie? Jeśli umie wykorzystać? Czemu 64KB + ciągłe doczytywanie z dyskietki ma być bardziej prawilne od wczytania wszystkiego na raz do RAM-u, jeśli ma się do tego zasoby? Bo "Atari tak chciało"? A może nie chciało tylko inaczej nie mogło?
...ech... Gorzej jak dzieci w piaskownicy.