macko76 napisał/a:Przeszedłem covida jesienią i było ciężko - myślałem że już po mnie, natomiast moja przyjaciółka zaszczepiła się co przeszła równie ciężko. Myślę że Zbyti ma racje - społeczne koszty tej epidemii będą gorsze od samej choroby - ona w końcu zmutuje tak że zniknie a my zostaniemy z całym bałaganem.
Ale to tutaj wiedzą wszyscy. Część jednak bije pianę juz kolejny miesiąc roszcząc sobie prawo do obrażania innych tylko dlatego, że im wydaje się ich wybór był "bardziejszy". Tenże Zbyti podjął dawno temu decyzję, że woli się nie szczepić bo ryzyko choroby czy śmierci na Covid na znikome i małe, to niech się nie szczepi. Wolno mu jak i innym antyszczepionkowom. Umrze on albo ktoś z jego rodziny jako niezaszczepiony. Medalu mu za to nie dadzą. Tak jak nie dadzą tym co umarli zaszczepieni. Zaszczepieni, którzy wybrali taką opcję postepowania. Bo mają dokładnie takie samo prawo wyboru.
Jedni podjęli decyzję, że będą doić Państwo jak się da biorąc każdą kasę jaką się im da a jednocześnie kąsają rękę, która im ją daje. Tą samą, która za to kradnie te pieniądze innym. To taki obrzydliwy oportunizm. To im nie przeszkadza, choć to co oni dostają mogłoby innym pozwolić na np. lepsze leczenie chorób innych niż Covid. Niestety jednak dzięki tym cwaniakom co roku jestem o kolejne kilkaset złotych miesięcznie w plecy. Oni też tracą ale wstydzą się sami przed sobą do tego przyznać a co dopiero publicznie. Wolą za to pluć na innych w innych sprawach. Wielkie słowa o uświadamianiu "szepionkowcom" skutków społecznych to tylko ściema, którą chcą przykryć tenże oportunizm. Bo gdy zachorują, to i tak pójdą do szpitala finansowanego także z moich pieniędzy, i twoich i wielu innych. Gdyby jednak zadeklarowali, że wolą zostać w domu, nie korzystać z dotowanych lekarstw, dopłat do prądu, gazu itp. w ramach tzw. "tarczy inflacyjnej", to proszę, niech mnie/nas obrażają ale niech zdychają pod płotem a nie w ogrzanym, zaopatrzonym w leki i sprzęt szpitalu (trudne słowa ale nazywajmy za Konfucjuszem rzeczy po imieniu) skoro wybrali taka drogę. Nie wszystkich przecież da się uratować. Ale nie ... gdy cokolwiek podejrzanego zacznie się dziać, to pierwsze co zrobią, to pobiegną do lekarza i będą domagać się skutecznego leczenia. Nawet respiratora zaczną się domagać. Z głupim bólem gardła też pobiegną bo może to angina? A ja bym proponował aby wszyscy tacy aktywiści zostali umieszczeni we wspólnej sali z chorymi na HIV, gruźlicę, gruźlicę i ebolę skoro np. kwarantanna w domu im nie pasuje. Bo przecież nie ma powodu aby z jakichś powodów traktować tak wybiórczo te trzy inne choroby i traktować jak oddziały izolowane. Cóż, taki niefart, że będą leżeć w jednej sali i przekazywać sobie choroby ... oj, oj ... przecież nie przekażą, bo wirusy nie roznoszą się w powietrzu ... co za szczęście. Tam zatem będą bezpieczniejsi niż w autobusie czy sklepowym tłumie.
Niestety problem nie jest do podziału zero-jedynkowego. Tu należy jednak mieć szacunek dla Korwina, który w swoich różnych teoriach jest przynajmniej konsekwentny. Gdy mówi A, to mówi wynikające z tego B i C i D i dalej choćby z tego wynikały różne idiotyzmy. Wychodzi na pajaca ale jest to efekt uboczny mówienia o rzeczach jakimi są..
I tak jak pisałem. Ci najwięksi wszystkowiedzący obecni "gieroje", którym tak łatwo przychodzi teraz pouczanie innych, stoją sami, razem z nami, po kolana w "polityczno-społecznym gufnie" ale kontynuując to co napisałem wcześniej "wolą pluć innym do talerza ze złości na to, że i danie i knajpa, które sami wybrali im nie pasuje zamiast zmienić kucharza".
https://www.youtube.com/watch?v=RW-tP-n9Joo
P.S.
Polecam wyjazd na ferie i zażycie trochę sportu. Pomoże na pewno opanować złe emocje i "powściągnąć klawiaturę" przed kolejnymi bluzgami. W Austrii i Włoszech jest dużo śniegu i puste trasy narciarskie.