Ja nie byłem, Dely był z pokojowym "czteropakiem" i na grzeczną prośbę o rozmowę został przez Pitera trochę olany. Wspomniany zadzwonił po Kaza, bo chyba zapomniał co ma powiedzieć.
Ale do sedna sprawy, oraz dlaczego uważam że w pewnej mierze dotyczy nas wszystkich. Otóż - od ponad 20 lat bywanie na zlotach przyzwyczaiło mnie, że np. "idąc w tango" wieczorową porą mogę na partyplace obok komputerka zostawić na stole: portfel, telefon, banknot, zegarek rolexa itd. i wiem, że jak już wydobrzeje na dzień następny to albo przedmioty będą na miejscu, albo ktoś zapewni im bezpieczeństwo i zwróci po odzyskaniu świadomości. No i teraz, mam na party człowieka co do którego istnieje konkretne podejrzenie, że przywłaszczył sobie znaczną sumkę i zniknął. Ludzie zejdźcie z drogi, bo listonosz ...
Znamy się nie od dziś i jeśli jesteśmy na jakimś poziomie to uważam, że sprawa nie została wyjaśniona i należy ją wyjaśnić a nie chować głowę w piasek i udawać, że nic się nie stało. Otóż stało się.
Stryjek - rozważałem taką możliwość, ale ostatecznie postanowiłem nie zepsuć atmosfery na party i postanowiłem nie zepsuć też treści o Grelu i AF choćby i z racji na streaming tego w sieci - po kiego szkodzić samym wydawnictwom.
To może wreszcie Piter, podejmij tą męską decyzję i opowiedz wszystkim co się stało.