AS: widać podchodzisz do tego tak jak do przyjazdów na zloty :P
No offence.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Echa Forevera 23 Wyniki konkursów dla platformy Atari.
Atari Font Maker V1.16.14.4 Narzędzie do projektowania zestawów znaków dla Atari właśnie otrzymało aktualizację
Ruszyła strona Silly Venture 2k25SE Party place pozostaje bez zmian.
Zmarł mOdmate Zmarł mOdmate
Grawitacja 2025 Wyjątkowy hackathon, gdzie zespoły mają 36 godzin na stworzenie gry na dowolną platformę ośmiobitową.
atari.area forum » Posty przez macgyver
AS: widać podchodzisz do tego tak jak do przyjazdów na zloty :P
No offence.
G'Kar:
tak spojrzałem na te fotki i widzę 40 gold pinów (rozstaw identyczny jak w IDE) - czy ja o czymś nie wiem, ale czy tutaj napewno chodzi o Ethernet ?
Demo z wypełnianiem na blitterze, będzie działać tylko na TT-ach z blitterem :D
Ja poprostu natywnie jestem wychowany na POKEY-u i jego dźwięki są dla mnie "normą". Brzmienia SID-a są bardzo ciekawe, lubię pewne SIDowe szlagiery (z CYBERNOID 2 na czele), ale odkąd POKEY potrafi grać SID-y, (wprawdzie nie tak doskonale jak oryginał, ale na poziomie całkiem sensownym) nie ciągnie mnie do SID-a w Atari. Jestem fanem oryginalnej linii Atari jeżeli chodzi o rozszerzenia, na zasadzie zgodności w dół - SID nie spełnia tej reguły, jest czymś "nienatywnym" dla Atari, podobnie jak AY, czy też Covox (:P :P :P :P :P :P :P). Spełniają natomiast tę regułę: dodatkowy(e) POKEY(e), 65816 czy nawet ... VBXE !!! (tak, w końcu założeniem VBXE jest rozwinięcie możliwości GTIA, VBXE ma tryb emulacji GTIA). ;)
Ale każda mechanika ma ograniczoną trwałość. A mechaniki od HDD bym nie porównywał do stacji, bo ta w HDD przewidziana jest raczej do ciągłej pracy jest zdecydowanie bardziej precyzyjna i niezawodna. Poza tym jak HDD padnie to zdobycie kolejnego HDD nie stanowi problemów zarówno z dostępem jak i z kosztami. W wypadku stacji oprócz problemów z naprawą pozostaje problem z padaniem dyskietek ich się po prostu już nie produkuje.
Dyskietki można dostać, ale z biegiem czasu będzie coraz trudniej, a ktoś kto zajmuje się poważnym tworzeniem na Atarce w dzisiejszych czasach wątpię żeby używał dyskietek 5,25 jako defaultowego medium. Praktycznie nikt tego do pracy nie kupi, dlatego nie widzę przeciwskazań, żeby to kupowali kolekcjonerzy :P
AS: ale to co napisałeś: "popatrzeć", "pomacać" wybitnie trąca megakolekcjonerskim podejściem :)
Podobnie gdy piszesz: "chciałem mieć zwykłą stację" - przypuszczam, że poza samym posiadaniem nie przyczyniłoby do stworzenia niczego produktywnego, co mógłbyś stworzyć nie mając jej :P
Bez urazy stary, ale jesteś kryptokolekcjonerem ;)
Alex: nie mówię, że Indusa pchniesz za 350 zł, ale przecież to może być tylko jedno z wielu źródeł uzyskania kasy na zlot ;)
Swoją drogą nigdy nie zapomne akcji, gdy znajomy w czasach gdy 486 DX2 80 było "standardem" pchnął Atari 65XE z XF-551 + ileś dyskietek (okolice roku 1995) za 600 zł :)
AS: a co ma za znaczenie do kogo trafi - taka stacja to tak naprawdę okaz typowo kolekcjonerski, ktoś kto pracuje i robi coś na Atari nie miałby z niej wiele pożytku (standardowe prędkości itp) - osoby produktywne używają dzisiaj albo sio2pc, albo HDD. Stacja w dzisiejszych czasach to raczej atrakcja dla kolekcjonera, szczególnie, że z racji mechaniki jest to urządzenie zawodne, poza tym skąd wytrzaśniesz dyskietki 5,25 ? ;)
Może alex zbiera już fundusze na ten zlocik w ośrodku wypoczynkowym ? ;)
tatqoo: a jak lokalizacyjnie wygląda to party place ? Jak wygląda kwestia "bliskości" środków lokomocji (PKP) ?
Jaskier: powiem, że przez chwilę mi taka myśl przeszła, pomysł jest chyba dobry, po za tym North ZTCW też ma odbyć się w Wawie ;)
No właśnie, skoro kasa za salę i tak poszła... może coś z tym zrobić ? Rozumiem, że Eijk nie ma teraz do tego głowy (sytuacja życiowa), ale może spróbować zrobić to tam, gdzie miało to być ?
mazi: 5 to nie, bo to nie jest wielokrotność 2 - czyli albo 4, albo 8 ;)
a co do SID-a - nie planuję jego instalacji do atarki, bo tak naprawdę musiałbym sam sobie pisać soft co będzie na tym grał etc... a poza tym mamy taką fajną emulację programową SID-a (na wypadek, gdyby się nagle zachciało posłuchać SIDów na atarce)
cielik: ok, daj znać jak coś.
A może zrobimy jakąś ściepę na POKEY-e tak jak to miało miejsce w wypadku 65816 ? Jak będzie ileś osób chętnych to podzielimy się kosztami przesyłki, a tym samym otrzymamy trochę POKEY-ków. W przeliczeniu na złotówki 5 $ to około 15 zł - ja bym wziął z 8 :) Kiedyś zastanawiałem się jak to jest mieć w atarce 4 pokeye... może czas to w końcu sprawdzić ? ;)
Chciałbym jeszcze nadmienić, że pisząc "nie wykluczam swojego udziału" nie oznacza od razu: przyjadę na 100% - to kwestia dopasowania terminów etc. Mimo wszystko łatwiej jest wyrwać kilka dni wolnego, zahaczając o weekend niż zarezerwować sobie tydzień pod kątem konkretnego terminu.
Ja jestem zwolennikiem typowej formy zlotu i w takiej formie bym to widział po Quaście. Oczywiście jak ktoś chce organizować wspólnie urlop, to nie mam nic przeciwko, ba, nie wykluczam nawet swojego udziału w takiej formie wypoczynku, ale widziałbym to jako dodatek a nie alternatywę zlotów w przyszłości.
Weterani pamiętają pewnie tradycje sprzed kilku lat, kiedy to po Quaście przez kilka dni odbywał się biwak w miejscowości Henrykowo, bywali tam m.in. Eijk, Paskud - było fajnie i wesoło, ale to był dodatek do party, bonus, a nie główny cel ;-)
poszukaj na jakimś szrocie z magnetofonami, nie koniecznie do Atari
Rzeczywiście, wartość jedynie kolekcjonerska :)
Kto potrzebował Centronicsa - od kilkunastu lat mógł być posiadaczem Microprinta (ew. stacji TOMS 360/720C :D ).
Przydatność RS-232 jest taka sobie - istnienie SIO2PC powoduje, że RS-232 praktycznie nie ma sensownego zastosowania.
Kontroler SCSI nie szokuje w dobie tańszych i łatwiej dostępnych dysków IDE.
A ja tak spojrzałem na Cactusa... zobaczyłem napis "C64" i przyszedł mi do głowy następujący pomysł - jak już się nasz kochany QuaST skończy, to można próbować dogadać się z komodorowcami i np. zrobić z nimi współne party - byłem np. na North Party w 2000 roku i bardzo mile wspominam ten zlot, komodziarze to bardzo spoko ludzie i praktycznie mimo, że każdy wiedział, że jestem atarowcem, to nie było antagonizmów, nie spotkała mnie z tego powodu żadna nieprzyjemność, a nawet powiem, że się świetnie bawiłem... zresztą nie tylko ja - nie Lewis ? ;)
Jak zapatrywujecie się na taki pomysł ?
Mi się pomysł podoba :) tylko ile postów trzeba mieć ?
Sikor zauważył jeszcze jeden aspekt - koszty. Dla niektórych z nas często wyjazd na party stoi do ostatniej chwili pod znakiem zapytania ze względów finansowych. Zlot w ośrodku to jednak trochę większy wydatek i przypuszczam, że mniej zasobna część partyzantów po prostu sobie odpuści wyjazd.
W latach, w których nie odbywały się QuaST-y Vasco organizował zloty w Opalenicy i to według mnie jest tak naprawdę jedyna impreza, która potrafi oddać podobne klimaty. Oczywiście są tam zdecydowanie lepsze warunki socjalne i bardzo dobra pizzeria na terenie party place, fakt, nie ma jeziora.
Jest tylko jedno ale... czy Vascowi będzie się chciało ?
Alex: wszystko ładnie, wszystko pięknie, ale tak naprawdę siłą QuaST-a jest unikalny klimat. Ludzie przyjeżdżają dla tych 2-3 wieczorów, pomimo spartańskich warunków, bo są one niczym wobec niepowtarzalnej atmosfery. QuaST jest niemalże świętem, być może z racji faktu, że jest odskocznią od codzienności, próbą powrotu do świata marzeń, a to zawdzięcza m.in. także swojej formie, zawsze taki był, przypomina nam czasy naszej młodości i chyba dlatego, że forma nie zmieniła się od lat ludzie zawsze traktują go jako jedno z najważniejszych wydarzeń w roku.
W tym momencie obawiam się, że ośrodek wypoczynkowy totalnie popsuje klimat takiego zlotu... oczywiście będzie luksus i komfort... ale zabraknie atmosfery, chociażby siedzenia na ławeczkach przed MDK-iem. W ogóle samo położenie MDK-u w Ornecie, ten park, ten placyk na pętle, ta górka... to niby nie są unikatowe miejsca w skali światowej, można znaleźć 100 razy bardziej atrakcyjne miejsca: nad morzem, w górach... ale to już nie stworzy takiego klimatu.
Koniec QuaSTa w Ornecie, to będzie śmierć jakiejś części samego siebie... pozostaną tylko wspomnienia... tylko na jak długo wystarczą ?
Co do Centurbo to trzeba zebrać znowu grupkę ludzików chętnych do zakupu CT60(63) i polestować Rudolfa Czubę, żeby dał się przekonać na następną partię. Afterburnera to chyba za łatwo się nie zdobędzie, poza tym to kosztuje więcej niż CT60, a nikogo nie trzeba przekonywać chyba, że 060 z zegarem 66 MHz (nawet 80MHz) będzie szybsza od 040 (afterburner) z bodajże 32 czy też 40 MHz (nie pamiętam ile, poprawcie mnie, jeżeli się mylę). W ostateczności można pomyśleć o CT2 z drugiej ręki - wprawdzie to tylko 030, ale z zegarem 50 MHz. Innych dopałek nie brałbym pod uwagę, gdyż z reguły opierają się na podkręceniu starego procka i nie posiadają TT-RAMu, a co tu kryć - żeby odczuć realnie działanie dopałki/karty turbo to trzeba mieć TT-RAM, żeby rozwinąć skrzydła.
vulgar: i nie mam zamiaru mieć, na co mi taki szmelc ? ;)
a poza tym faktycznie się nie znam, na niczym :D
Na upartego to nie byłoby trudne - np. wrzucić port wejścia-wyjścia (np. drugie PIA) pod adres $d304 i bity sterujące przeznaczyć na wybór 1 z 256 banków strony zerowej i/lub strony 1 (stos). Ale napewno lepiej jest poczekać na 816 i w tym kierunku podążać ;)
Zbierzemy podpisy, wystosujemy petycję - podpiszą się partyzanci, szefostwo pobliskich sklepów spożywczo-monopolowych, lokali gastronomicznych, dyskoteki oraz bywalczynie tejże dyskoteki, w końcu banda atarowców powoduje zwiększenie zysków poszczególnych instytucji w Ornecie, mieszkanki są zadowolone, same pozytywy :) A jak się puszki zbierze po party to i tuptusie są na plusie :D
atari.area forum » Posty przez macgyver
Wygenerowano w 0.110 sekund, wykonano 13 zapytań