pajero: mam nadzieję, że zauważyłeś i moją wpłatę.

Ja korzystałem i nigdy więcej  ;) ! Porażka ! Zabrzmiało jak pewien mag ... ;)

EDIT: Chciałoby się napisać "spiedralaj" no ale netykieta nie pozwala ;)

pajero: sorki za zwłokę ale jestem na urlopie. e-mail poszedł właśnie do Ciebie. Komp to Atari 65XE z expansion + 1MB SIMM (dopiero będzie).

Poproszę sztukę FULL.

Popatrz tutaj: http://atariarea.krap.pl/forum/viewtopic.php?id=4026 może pomoże.

OK. W którym Seriousie ?

I mój wynalazek też się zawiesza w ten sposób :/ Programik nieźle się zapowiada(ł). Dawać źródła to poprawię :D

zaxon: ale mamy wyczucie czasu ;)

Moja propozycja jest skierowana do tych którzy nie korzystają na co dzień z RS232 (i nie mają tego w PC) i guzik obchodzi ich to jak można sobie takie połączenie wykombinować a chcą korzystać z rozwiązania typu SIO2PC.

W stacjonarnym mam na śledziu RS232 a do laptopa z konieczności (w pracy i na fuchach :) używam konwertera USB-RS232 na Prolificu.
Dobijało mnie połączenie kombinowane SIO2PC + konwerter USB-RS232 (nie zawsze działąjący) i popełniłem to co widać.  Niewątpliwie jest to wygodne, przynajmniej dla mnie :)

Interfejs chcę umieścić w małej zgrabnej prześwitującej obudowie takiej jak np. ta: http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewto … r&sid= . Na płytce znajdą się trzy diody led informujące o: zasilaniu, nadawaniu i odbiorze danych.

W związku z planowaną produkcją w/w intefejsu mam kilka pytań:

1. Zastosować gniazdo mini-USB (takie jak w aparatach cyfrowych) czy USB-B (widoczne na zdjęciu wyżej) ?
2. Przewód z wtyczką ATARI SIO ma być zamontowany na stałe czy na płytce ma znaleźć się gniazdo pozwalające na podłączenie (poprzez przykręcenie) kabla z wtyczką SIO. Drugie rozwiązanie wydaje się sensowne gdyż posiadam skończoną liczbę oryginalnych gniazd SIO z kablami, których zapas wkrótce się wyczerpie. Każdy więć będzie mógł we własnym zakresie zaopatrzyć się we wtyk z kablem np. z własnego magnetofonu. Przy okazji zmniejszy to koszty samego interface.

mono: Z szacunkiem dla Twojej wiedzy ale przestań z tym ttySx. Chapnałeś GNU/Linuxa i pozostaw to sobie. Nikt nie oznacza w ten sposób portu szeregowego w komputerze :O. Niepotrzebnie wprowadzasz zamęt. Wiesz ile kosztuje stacja dokująca ? Trzeba być niezłym głupcem aby kupić ją tylko dlatego że widzi się komuś taki sposób podłączania a można przecież bez niej i w dodatku taniej ! Stacja dokujące to kawał kloca który osobiście mnie dobija. Wiem bo mam w pracy :/ Kupiona w "zestawie" z wyposażeniem. Gdyby była moją własnością już bym się jej pozbył. Wprowadza zamęt na moim tfffurczym biurku.

To zamiennik SIO2PC dla tych którzy nie mają portu szeregowego RS232 (COMa jak kto woli) . Tak więc temat dotyczy praktycznie wszystkich użytkowników nowych PeCetów.
Czas ukończenia - już jest ukończony :) Tylko zaprojektuję płytkę, zlecę wykonanie, polutuję i gotowe.
Nie gwarantuję, że interface będzie poprawnie działał ze wszystkimi dostępnymi programami (czytaj pierwszy post) - wynika to z niechlujstwa programistów i takiego a nie innego sposobu pracy konwertera FT232R.

Obsługa pendrive przez USB to inna bajka i odrębny temat. Jest fajny chip do takiej obsługi ale nie mam czasu (a nawet ochoty) aby się za to zabrać.

Cena, hmmmm... zobaczymy ile będzie chętnych.

Stację dopiero dziś odpaliłem :) Oczywiście działa. Głowica bardzo cichutko zasuwa po sankach :) Na tej dyskeitce jest DOS XL, ten który oryginalnie jest dołączany do stacji a nie soft do C64 :)
Co to za plastelinopodobna substancja, którą zastosowałeś do naprawy mechanizmu dźwigni ?