pancio.net napisał/a:Zgadza się. Jak powiedziałem wcześniej - nie miałem przypadku awarii kompa ze starym zasilaczem ale skoro go tak @perinoid "dociążyłeś" to pewnie nie wytrzymał i napięcie ok 12V dostało się na płytę. Natomiast nieobciążony komputer nie powinien uszkodzić zasilacza... U mnie dzieciory jadą na 130 i oryginalnym zasilaczu TYP: DV-515UP od roku a zasilacz ma z 35/40 lat...
Układ stabilizatora 7805 ma wewnętrzne zabezpieczenie nadprądowe i termiczne. Osobiście nie spotkałem sie z tym, aby stabilizator liniowy 7805 przepuścił napięcie wyższe. Zwykle było znaczne niższe lub wcale.
Używam zasilaczy atari i nigdy mi nie odmówił posłuszeństwa. Tylko w jednym przypadku zasilacz mial za wysokie napięcie, a i tak bylo w normie - 5.35V mierzone bez obciążenia na wtyczce (tolerancja napięcia wyj. 7805 to 4,75-5,25V). Po podłączeniu do atari, na płycie bylo ponizej 5,25. Zasilacze atari były tak skonstruowane, ze producent zwykle dodawał opornik pomiedzy pinem 2 ukladu 7805 i masą, aby zniwelować spadek napięcia na kablu. Załączam stosowny dokument, ale wiekszość atarowców go zna.
W sumie, z perspektywy tych 30 lat i wiecej, zasilacz atari jest bardzo żywotny, jeśli porównam go do sprawności nowego zasilacza co prawda innej konstrukcji bo impulsowego do PC, markowego o mocy 600W który padł był po roku, jak skorzystano z mocy obliczeniowej procesorów karty graficznej :)