Lubię ten argument w różny sposób do inteligencji się odnoszący, jest taki dzisiejszy, postępowy, taki LITERKOWO  tolerancyjny, taki miłoscią do bliźniego pałający ;-), ale tutaj, wśród miłośników ATARI, przykro mi z tego powodu ;-(
A do meritum skoro mnie nie zrozumiałeś. Chodziło mi TYLKO o porównanie, o sytuację w której były morderca występujący teraz w roli sędziego, osądza kogoś o zbrodnie której nie dokonał, choć doskonale wie kto jej dokonał i każe tak oskarżonemu zwracać przez kogoś innego poszkodowanemu za to kasę. Normalnie bezczelna, kłamliwa i kuriozalna konstrukcja. No ale jakoś tak dziwnie wpisuje się to wszystko co się dzieje, w to, o czym niejaki pan Singer z WJC już dawno mówił.

uśmiałem się, po prostu zabiłeś mnie ;-) przecież nawiedzonych ideologią lewaków nie ma, podobnie jak nazistów, a nie, sorry, naziści przecież są, w Polsce, nawet TVN ich w lesie znalazł, sorry zapomniałem, ale to widzę ostatnio wszędzie standard w dyskusji z postępowym postępem ;-)

Nie jest to nic odkrywczego przecież. Choć wiem, że lemingi to tak se mają o tym pojęcie, pewnie kojarzą hasło Przedsiębiorstwo Holocaust tylko z jednym, antysemityzmem. Oni tak mają, hasło, reakcja bez zastanowienia się. Szkoda że nie wiedzą, iż to w sumie konstatacja ich zioma ;-). A tak na marginesie Belgowie o swoim ludobójstwie w Kongo i to jeszcze w większej skali niż Holocaust  i z takim samym zezwierzęceniem siedzą cichutko, a pomnik ludobójcy który kazał polować na ludzi jakoś stoi dumnie w Brukseli  ;-). No ale zachód musi nas pouczać. "Polscy naziści" - co to kuźwa za oksymoron? Kilku polskich debili chowając się po lesie hajluje Adolfowi ze sfastyką z wafelków i obiektywny TVN robi z tego chryję na cały świat. A neonaziści spacerują sobie tysiącami po Berlinie hajlując i drąc japę i jakoś nikogo to specjalnie nie oburza. Zakłamane gnoje.

Taka ciekawostka odnośnie tego pomnika belgijskiego zbrodniarza. Poniżej link. Siedzi cchhuj dumnie na koniu w reprezentacyjnym miejscu i żadnego mieszkańca to nie oburza. Nikt go farbą nie obrzuca, nikt nie obala po nocach. I to wszystko w stulicy EU gdzie mamy nowego króla uuropy ;-) Gdzie wojujący lewacy, gdzie feminazistki, gdzie timermansy i inne owczarki niemieckie, no gdzie? Ale spróbujcie sobie podjechać pod niego bliżej na street view - zamazany jest ;-)

https://www.google.pl/maps/@50.8409236, … authuser=0

bump

szkoda że NTSC, 800ke mam PAL ale czy 400ki były w ogóle PAL?

Ja też uważam, że towar jakikolwiek jest tyle wart ile ktoś jest w stanie za niego zapłacić. Sam nie jestem żadnym handlarzem, już bardziej kolekcjonerem. Ale też nie mam problemu ze skomentowaniem komuś takiemu, że ma cenę z duupy. Tak jak on ma prawo coś publicznie wystaiać za ile chce, ja mam prawo sobie to komentować ;-). Odnośnie płyt to kiedyś chciałem sobie kupić Kazika na winylu, ale już mi się od dawna odechciało:

https://allegro.pl/oferta/kult-muj-wyda … 4f69ac7020

No i wczoraj jakiś kitajec od jakiegoś Belga (wiem, takiej narodowości nie ma) kupił jakiegoś gołębia za 1,25 miliona EUR ;-)

https://fakty.interia.pl/ciekawostki/ne … Id,2888952

okazja:

https://allegro.pl/oferta/cartridge-kar … t=item_img

;-)

no mechanika to tam chyba tylko klawiatura, ale kiedyś kupiłem padnięty i poszedł w odstawkę, zobaczę jak buda bo klawy czy gniazd nie sprawdzę

A tak trochę nie w temacie ale przy okazji. Jeszcze nigdy nie miałem guna który byłby dobrze skalibrowany, zawsze gdzieś "znosi" i trzeba mieć na to poprawkę strzelając. Niestety nie ma możliwości jakiegoś ustawienia bo otwierałem. Miał ktoś kiedyś takiego idealnie ustawionego?

fajna ta reklama 65XE z tuby, szkoda że trochę kłamie ;-)

@sun, a możesz po krótce opisać jak to się rozlicza bo naczytałem się FAQ na stronie Taurona, npaytałem tych co instalują i w sumie to do końca nie wiem. Choć grzeję dom, wodę i gotuję na gazie od zawsze to interesuje się głownie by nie płacić w ogóle za prąd ewentualnie nadwyżką dogrzewać CWU grzałką elektryczną w zasobniku. Myślę nakryć dwie połacie po 8 paneli na każdej (PDW i PD). Powinno mi to dać tak jak patrzyłem na kalkulatory nieco więcej niż zużywam. I tu pytanie właśnie o rozliczanie. Jeśli dajmy na to zuźyję za rok 4000 a wyprodukuję 5000 kWh to z tego co widziałem mam rok na rozliczenie nadwyżki, ale jak to się odbywa? Kupuję 4000 za 100%, sprzedaję 5000 za 80% to mi zje przecież cena tą nadwyżkę.

Dzięki z góry za info.

Co do aut to chyba w Motorze był o tym niedawno artykuł podający zasadność bądź nie aut elektrycznych takich mających obecnie największy sens codziennie doładowywanych czyli miejskich. Dla Niemiec ten cały ślad CO2 czy jak to się nazywa porównując do auta spalinowego zrównuje się po 150 tys km przejechanych czyli 10 latach czyli znacznie więcej niż średnio się tam takie auto używa czyli bez sensu. Wychodzi na to że saplinowe sa bardziej eko i to w germanii gdzie przecież prundu z wungla się %owo mniej produkuje. Nie wówiąc już, że obciążenie środowiska i wyzysk krajów 3go świata w związku z produkcją owoczesnych aku to już ekoterroryści przemilczają jakoś tak dziwnie ;-) Będzie kiedyś tania energia elektryczna termojądrowa, będzie sens transport na prąd robić. Ciekawe jak wielkie samoloty czy statki.

A na czym ta naprawa polega?  Szwabskiego nie znam a G tłumacz to tak se tłumaczy.