Może i ja się wypowiem :)
Zaznaczam, że jest to temat na obszerny art(którego nie mam czasu teraz pisać:)).
Słowa w stylu skoro mam pc, to będe na nim rysował na A8 compo, albo skoro jest TIP, to będę go używał wzbudzają u mnie pewien uśmieszek.
Zwięźle : kolega(Lopez/NG) namazał niedbale coś na kartce (15minut) zeskanował, pokolorował, pofiltrował (a tu możliwości są prawie nieograniczone - aa. światła, cienie itd.x10) (10minut). W efekcie obrazek wygląda zajkowo jakby praca męczona przez wiele dni.
Pewnie po konwercie też byłaby spok. Ale to przeginka.
Parafrazując .... filtry to też tylko narzędzia....
TIP do demek spok, ale gfx compo to nie mam pewności, fakt ze muszę się sporo męczyć żeby dorównać konwerom, ale dzięki temu
podnoszę poziom... ja muszę mieć po prostu pełną kontrolę nad każdym pixelem a przy konwach tak nie jest, po tym procesie jest sporo kolorów, ale i burdel większy.
Dracon Twoja praca pt. Druid (dobrze pamiętam?) bije na głowe wszelkie konwersje jakie widziałem... czas powrócić do korzeni,
dziwne że ja Cię muszę upominać. Jeśli chcesz pixlować na pC, to Twoja sprawa, ale ja z moim INPkiem nie obawiam się TIPów RIPów ani nawet ZIPów...
Jakkolwiek konwertowanie jest troche be, a argumentacja Dracona bardzo naiwna. Osoby dla których liczy się tylko efekt, mogą po prostu odpalić pC i podziwiać spok efekty bez męczenia oczek na konwercie np. tapety z gwinta.
Jak siedziałem na głodniaka przez kilkanaście godzin nad częścią pixa to jak mam się nie wqr... na fast pc-grafy ? ale mi szybko przeszło
Ale najbardziej denerwują mnie niektóre teksty ludzi, którzy tu się wypowiadają a nie wiedzą nic np. o tym jak interlace mi gały ryje.
100% A8 pix !!!! <-- zawsze tak marqje swoję grafy i chyba słusznie jestem z tego dumny. :)