ja rozumiem ze ludzie maja rozna wrazliwosc, ze niektorzy nie moga sobie poradzic w obecnie zaistnialej sytuacji, ale mam wrazenie ze lepszym rozwiazaniem niz wylewanie tu zali bylo by skorzystanie z pomocy psychologa...
choc nie byli to anonimowi ludzie (jak ginacy na drogach codziennie), pelnili funkcje w wiekszym stopniu wplywajace na nasze zycie niz np. listonosz z sulejowka, ale nie zmienia to faktu ze dla wiekszosci spoleczenstwa to byli calkiem obcy (choc spora ich ilosc "medialana") ludzie. calkiem zwyczajni, matki/ojcowie, instytucjonalni pracownicy - jak ludzie w kolo nas. czasem okazywali sie gburami ("spieprzaj dziadu", czy sprawa z lądowaniem w tibilisi), ale pewnie nie wiekszymi niz wiekszosc z nas...
wybielanie ich teraz na sile, robienie z nich bohaterow narodowych (sorry, ale robienie z gosiewskiego bohatera narodowego irytuje...) przy okazji pewnie pietnujac jakiegos kozla ofiarnego - jest bardzo "nie halo".
powtorze sie - rozumiem potrzebe wyzalenia sie, ale tu jako miejsce do tego wydaje mi sie niestosowne... moze przeniescie sie na jakis onet, albo do kazowni - tam, poki nie bedziecie nikomu zlozeczyc, pewnie takie zalenie sie zostanie przyjete z otwartymi rencyma...