bo gdy pojawia się na horyzoncie prawdziwy hit (czy to autorski, czy to konwersja), przy okazji wymagający czegoś więcej niż standard, "problem" się tak jakby pojawia i zaraz każdy zaczyna ciągnąć w swoją stronę.
Tylko kiedy ostatni raz miałeś taki "problem"? FQ wyjdzie wersja plikowa i na carta, PoP atr i cart, ta o której wiem i @Mq też pójdzie na stock z carta itd. itp.
Gry które powstały na 128+ powstały kiedy opcja wydania na carcie nie była na tyle popularna by była brana pod uwagę i dlatego 256KB czy 320KB only. To już wydaje się jest historia.
Zgodzę się z @Mq, że polityka Duddiego nie jest zdrowa w obecnej sytuacji, może mu się opłaca? Ja mam nadzieje, że Adam is Me który się sprzedał pewnie w nie mniejszym nakładzie od Gravity Worms, albo Albert do którego widać są robione przymiarki zmienią jego optykę - że wciąż można sprzedać grę która wyszła za free.