Czy NUFLI czy nie, animka na zwykłym Commodore mogłaby mieć coś pięć klatek, i to nie na sekundę, ale na krzyż, zgadza się?
Nie :) 15 klatek/s, doładowywanie danych, max. długość pojedynczego segmentu to ok. 4-5 sekund ale wpływają na to dwa czynniki - primo, 8kb jest w tym przypadku zjadane przez IO(na Atari też tak jest, czy może jest to mniejszy segment?), secundo zawsze w pamięci trzymana jest animka grana podczas ładowania danych coby pustego ekranu nie było tak więc efektywnie zostaje coś koło 32kb na film.
Aha, kompresja jest majstersztykiem, ale loader jest skopany, bardzo prawdopodobne, że z loaderem, którego ja używam możnaby napisać player grający film w takiej jakości bez żadnych stopów prócz przerw na zmianę dyskietek :) Co do jakości - to też możnaby udoskonalić. Tylko po co, zostało pokazane, że się da, filmy ogląda się na PC a autor zabrał się za inne ciekawe rzeczy :)
http://www.youtube.com/watch?v=Plu64YncTp8
bo z tego, co tu zostało powiedziane, można wywnioskować, że wkład CPU w wyświetlenie animacji oraz zagranie muzyki jest w zasadzie minimalny, wszystkim zajmuje się ta karta
CPU zapewnia jakość animacji robiąc tryb NUFLI, gdyby go wywalić to animka miałaby 2 kolory na 8x8.
"trzeba się trzymać oryginalnej konfiguracji"
Nigdy nie powiedziałem nic takiego, moje zdanie na temat rozszerzeń 8'mio bitowego sprzętu jest następujące: mogą być jeśli łatają krytyczne 'wyrwy' w nim, na Atari jest to stacja z problematycznym doczytywaniem danych w tle. Tak samo z ZX, nie mam nic przeciwko stacji dysków TR-DOS, która nie jest produktem Sinclairowskim, to dobra stacja dysków dla mas(YERZ: sorry jeśli coś przekręciłem :)) zamiast standardowego magnetofonu, DIV-IDE czyli mag. na sterydach też jest w porządku.
Za wszystko ponad 'krytyczny' stuff ja osobiście podziękuje, ale nie piętnuje, to już specyfika danej sceny i nic mi do tego. Mam za to uwagi do porównywań dem czy gier na konfig rozszerzony choćby i tylko o krytyczny stuff, nie mają one zwykle żadnego sensu, przykładowo "twoje_ulubione_demo_na_rozszerzenie" vs. taki Desert Dream na C64, argument typu wszystkie efekty Atarowskiego niego mogą chodzić same w 64KB jest do niczego, bo gdyby u nas było chociaż 128kb to DD wyglądałby zdecydowanie lepiej, trzymamy się jednak oryginalnego sprzętu i aby był perfekcyjny sync niektóre efekty trzeba zwolnić, inne napisać w 4x4, jeszcze inne napisać bez speedcode'u z powodu ograniczonego miejsca w RAM'ie i konieczności ładowania danych w locie.
Ofcoz zdanie typu zawsze zrobimy(nie licząc implementacji) lepszy od Was phongowany torus w 4x4 jest prawdą i nigdy o to nie będę się spierał, na Atari jest sprzętowy 4x4 z odcieniami i szybszy proc.
Innymi słowy, można odnieść ogólne wrażenie, że generalny ton tzw. dissu na rozszerzenia sprzętowe, jaki dochodzi ze strony środowiska C-64, zasadniczo cichnie, kiedy to rozszerzenie sprzętowe jest do C-64 i kiedy okazuje się, że można na tym zrobić coś fajnego
Niee, mylisz się, ale nie ma problemu bo nie znasz głębiej sceny C64. BluREU zostało wypuszczone przez grupę Crest, która m.in. znana jest z zamiłowania do eksperymentów, wydali też jedyne na scenie demo na C128 nadające się do oglądania, oraz jako pierwsi wydali coś na DTV. I tyle, zrobią znowu kolejną ciekawostkę zamiast klepać animki. Ich dema na sprzęty inne niż zwykły konfig to małe wisienki na torcie dla posiadaczy ciekawszego sprzętu.
od biedy pewno można byłoby coś takiego puścić zupełnie bez udziału CPU, skoro karta pamięci sama może streamować dane do układów I/O i podstawowej pamięci RAM.
Nie dałoby się, bo aby osiągnąć NUFLI trzeba idealnej synchronizacji aby VIC'a zmuszać do pracy ponad normę raz, dwa, że jest to tryb elastyczny, w jednej linii zmieniają się jedne rejestry, w drugiej inne. Nie ma 'display listy' dla REU, CPU musi wpisywać adresy i ewentualnie włączyć wpis danych tylko do jednego rejestru oraz finalnie uruchamiać transfer.