Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
7th Annual Atari Homebrew Awards Oczywiście nie zabrakło polskich akcentów.
Wyniki FujiCup 2024 Sprawdź, czy były niespodzianki!
Mad Pascal 1.7.2 Optymalizacje, poprawki błędów oraz nowe funkcjonalności.
Tydzień na oddanie głosu w FUJICUP! Głosowanie potrwa tylko do 22 lutego 2025...
TURGEN 9.3.1 Najnowsza wersja oprogramowania TURGEN wprowadza kilka istotnych ulepszeń.
atari.area forum » Posty przez drac030
Nie, dopiero 4.43 to ma.
Fox: takie coś już istnieje i to od 11 lat chyba, nazywa się SimDrive, skonstruował to Simius, a ma to pinokio.
xxl: skoro i tak trzeba mieć specjalny kabel, żeby skrosować linię IN z OUT, to można też przy okazji skrosować COMMAND z INTERRUPT, nie?
144 byłoby nawet bardziej mylące :P
Zgadza się, może to powinien być inny błąd, ale nie bardzo widzę, jaki. Np. przy próbie otwarcia do zapisu pliku, który ma +P, pojawia się błąd 151 - ale to jest zgodne z logiką tego, co się dzieje, bo otwarcie pliku do zwykłego zapisu (tryb 8, a nie 9 czy 12) powoduje jego skasowanie, a więc ewentualną niemożność tego sygnalizuje się właśnie tak ("file exists").
Niestety przy RENAME 151 sygnalizuje co innego, mianowicie fakt, że w katalogu istnieje już plik o podanej nazwie docelowej. Natomiast 170 jest tu akurat zgodny z logiką działania tej funkcji, bo pliki źródłowe wyszukiwane są po nazwie i atrybutach. Jeśli zadane kryteria się nie zgadzają (np. nazwa się zgadza, ale atrybuty nie), to mamy "file not found".
Generalnie rekomendowałbym częstsze korzystanie z DIR /A albo włączenie kolorowania katalogu pod VBXE :)
Tia, sformułowania w literaturze sugerują, że te bity nie są wykorzystywane przez PIA. Jeśli jest inaczej, trzeba to rzecz jasna poprawić.
Natomiast nie wiem, czy brak obsługi tego w OS-ie to jest taki znowu "błąd". Ostatecznie wszystkie "nieobsługiwane" przerwania można obsłużyć przez vimirq (jak już parę postów temu zauważył mono). Ten wektor właśnie po to m.in. jest.
Jeśli Motor Control można użyć jako wejścia przerwań tylko po wypruciu z Atari tranzystora, to oznacza, że to przerwanie jest, jak sam wyżej napisałeś, sprzętowo zablokowane i OS nie ma potrzeby go obsługiwać. Jeśli ktoś zmodyfikuje Atari, to i pod vimirq się spokojnie może podwiesić z obsługą.
Ogólnie, to fajnie, że na SIO może być 1 albo 2 sygnały IRQ więcej, niż jest ich tam "oficjalnie". Tyle że chyba nawet tych dwóch, o których wszyscy wiedzą, nikt nie używa.
Ogólnie 2, to w Atari OS jest parę błędów rzeczywistych, tzn. takich, które powodują jakieś problemy. Brak obsługi przerwań, które i tak nie występują, to jest raczej szczegół.
wyczytałem w atariki, że w synchromeshu do stacji wysyłany jest kodzik, czyli ta komenda $58 to chyba nie jest przypadek? pytam z ciekawości...
Przypadek. Komputer wysyła przez SIO przypadkowe bajty, a stacja na nie przypadkowo reaguje. Działanie SIO jest złudzeniem powodowanym przez bezpośrednie działanie Absolutu(tm)
a jak odróżnia się turbo w CA2001 i jak w LDW2000 skoro pierwsza pracuje z 38k, a druga z 68kB/s?
To zależy. Stacja nie musi niczego odróżniać, bo albo obsługuje to, albo tamto ("zła" prędkość transmisji powoduje błędy sumy kontrolnej, a to patrz protokół SIO). Komputer jeśli ma sprawdzić, czy stacja obsługuje to czy tamto, ustawia najpierw np. 38,4 kbps i wysyła rozkaz Status. Jak się uda, to to jest właśnie to. Jeśli nie, to przestawiasz w 68,2 kbps i ponawiasz.
Draco, ja nawet na grochu mogę klęczeć, ale zróbcie coś z tymi programami do fleszowania, bo ani SIC'a ani Sparty w IDE+ nie jestem w stanie ruszyć
Raduj się, albowiem flaszer już flaszuje z dysku o sektorach 512-bajtowych :)
Niestety, ja nie mam intSDX128, więc nie mogę zweryfikować, czy to nie działa w ogóle, czy tylko u Ciebie. Trzeba poczekać, aż się ktoś odezwie (np. trub), kto może potwierdzić albo zaprzeczyć, że flaszer mu chodzi w tej konfiguracji.
Z kodu wygląda, że jest to błąd programowania zgłoszony przez sam flasz. Może spróbuj przy nim powróżyć, jeśli się da, tzn. np. wyjąć i włożyć, wymienić na inny egzemplarz, albo coś takiego. Póki się coś nie wyjaśni...
trub mówił mi rano, że był jakiś problem z flaszerem do intsdx128, podobno jest już naprawione. Ściągnij archiwum teraz i sporóbuj jeszcze raz (data pliku ATR 6-6-2011, godzina 12:41 - podaję, żebyś mógł sprawdzić, czy flaszujesz tą wersją, co trzeba).
samo rti nie wystarczy bo OS podczas sprawdzania czy nie ma ustawionego bitu $10 stanu procesora wczesniej zrzuca ze stosu rejestr A wlasnie do $028C. czyli musi byc:
lda $028C
PHAczyli 4 bajty a nie 3
bo zaraz po nich jest procka wyjscie z przerwania dla calej resztyPLA
RTI
No ja właśnie o tym mówię, że nie wiem, po co jest PHA/PLA/RTI, a nie, po co jest LDA. Zamiast PHA można byłoby dać RTI i chyba wyszłoby na to samo (tylko zaoszczędziłoby się 7 cykli).
moze jest inne potencjalne zrodlo takiego przerwania? ktore z premedytacja musi byc ignorowane?
Zważywszy, jak już zauważył Fox, że linia IRQ jest wyprowadzona na PBI/ECI, tym źródłem może być cokolwiek, co sobie skonstruujesz i tam podepniesz (choćby to były dwa druty z przełącznikiem).
zy nie rozsadniej by bylo zastosowac dokladnie ten sam schemat jak w calej procedurze obslugi przerwania niemaskowalnego i skoczyc przez wektor (powiedzmy wektor przerwania niezidentyfikowanego) do procki opuszczajacej przerwanie?
Byłoby rozsądniej (tak jest np. w ST). W ogóle to nie wiem, dlaczego jest tam to PHA/PLA/RTI, chyba wystarczyłoby RTI zamiast tego. Ale może chodzi o pozostawienie 3 bajtów miejsca na JMP () przez wektor użytkownika (który jak sobie doda urządzenie generujące "niezidentyfikowane" przerwanie, to może sobie i OS spaczuje). Albo po prostu o pozostawienie miejsca na przyszłe rozszerzenie o taki wektor.
Operacja kopiowania i nadpisywania zakończyła się tak, iż mam teraz w b:>hdd> dwa pliki o tej samej nazwie (fdisk2.com) i różnych rozmiarach.
To znaczy, że DOS przy przeszukiwaniu katalogu docelowego nie znalazł takiego pliku, więc nie skasował go, a zatem założył nowy. Co wskazuje na jakiś problem: może połączenie z PBI (czy też CART/ECI) jest niepewne, sprawdź to, może też trzeba przeczyścić złącza.
Jak coś takiego nastąpi, zawsze pierwsze co trzeba zrobić, to CLX na tym dysku.
Zastanawiam się, co będzie jak skasuję "jeden" z nich ;)- ... i znikły obydwa :)
Tak, DEL zawsze kasuje wszystko, co zgadza się z podaną maską plików; to jest ficzer, jakby co. I wygląda, że tym razem przeszukiwanie katalogu się udało.
... czy coś zmieniło się z poleceniem RENAME? :) - jakby trochę nie działa :D
Jak nie działa, jak działa? :) Co dokładnie robisz i co mówi?
You're welcome.
Wczoraj od drugiego Twojego postu było widać, że, podobnie jak jesienią ubiegłego roku, na siłę szukasz pretekstu do focha. Czy od bieżącego roku jest to impreza semestralna? :P
Sikor, you're welcome.
Gdyby ktoś jeszcze nie zrozumiał, na wszelki wypadek wyjaśniam: instrukcja flaszowania w poście nr 12 dotyczy flaszowania z SIO (co jest raczej dość oczywiste), bezpośrednio z przygotowanego i znajdującego się w archiwum pliku ATR.
Jeśli ktoś chce, może sobie z tegoż SIO przekopiować plik SDX444.ROM na dysk IDE i sflaszować stamtąd.
Jeśli ktoś chce się podzielić sposobem, w jaki sposób ściągnąć archiwum z internetu i rozpakować je, a następnie sflaszować SDX tak, jak sobie życzy kolega Sikor, tzn. bez użycia zewnętrznego komputera PC (Amigi/ST/TT/Falcona itp.), to też będzie chętnie wysłuchany (jak mniemam).
Sikor, w poście nr 37 zadałem Ci wcale nie retoryczne pytanie, cytuję "gdzie tu sprzeczność?". W poście nr 27 zadałem Ci również nie retoryczne pytanie "I co, czyżby nie działała?" (sc. tak ładnie przez Ciebie nazwana "solucja").
Oczekuję na nie rzeczowej odpowiedzi, a nie wynurzeń na temat, co Cię do czego zniechęca.
Nihil novi, ale początkującym się pewnie bardzo przyda. Dobra robota, jer!
2) poprawiony błąd w obsłudze zegarka, który się ujawniał, kiedy było włączone wyświetlanie czasu przez TD ON - wtedy się robiła kaszana raczej prędzej niż później.
Niestety, przy poprawianiu tego udało mi się "zjeść" jeden rozkaz, przez co w BIOS-ie powyżej nie działa prawidłowo komenda "odczytaj PERCOM". Service-pack poniżej.
Stwierdzam tylko fakt. Według solucji - bez grzyba z zainstalowanego IDE nie pójdzie.
Rozumiem, Twoim zdaniem dwa pierwsze punkty (ściągnięcie z netu archiwum ZIP o wielkości 2,2 MB, zawierającego długie nazwy plików, oraz rozpakowanie go) znakomicie da się wykonać na Atari, wobec tego punkt 3, w którym ośmieliłem się wymienić "jakieś APE", jest zupełnym skandalem.
Przypomnę punkt 5:
Drac030 napisał/a:5) jeśli wstaje SDX, to dajemy COLD /N, przytrzymujemy SHIFT (żeby odpiąć IDE), wciskamy RETURN
Więc - według tego - nie sflaszujesz z IDE. Później piszesz - że sflaszujesz.
I gdzie tu "sprzeczność"? Czyżbym napisał i potem uporczywie powtarzał, że jest to JEDYNY sposób sflaszowania SDX? Monsoft zapytał o "opis jak można sflaszować" (nie napisał: "proszę mi podać wszystkie sposoby sflaszowania SDX"). Więc podałem mu opis sposobu NAJPROSTSZEGO.
Punkt 3 - wymaga APE lub odpowiednika? Po cholerę? Może wolę makeatr i puścić na przykład z SIO2SD lub z pendrive-a po SIO2USB?
Ale przecież nikt Ci nie broni. ATR to ATR, jak chcesz, możesz go sobie otworzyć przez Sio2SD albo SIO2USB. Albo nagrać zawartość na magnetofon i odtworzyć stamtąd (acz to oczywiście będzie wymagało wykonania zmian we flaszerze, których jednak nikt Ci nie broni wykonać, o ile umiesz :P).
A chcąc sflaszować z atr-a podpiętego pod KMK2 - według opisu jest zalecenie, aby wyłączyć.
Ale że ten opis dotyczy flaszowania z IDE, to jest tylko Twoje wyobrażenie. Wybacz, ale ja za Twoje iluzje nie odpowiadam.
Więc- według opisu - nie da się? Tak wynika z Twego tekstu po prostu. Historia zostanie. Błędy solucji też.
A owszem, historia pewnie zostanie ;)
Więc wypada teraz sprostować, że się da (lub zatwierdzić, że z KMK2 ni chuchu)) i tyle. Po co więc się pienisz?
Kiedy to Ty się pienisz, czepiłeś się jak pijany płotu czegoś, co Cię nie dotyczy - mojej odpowiedzi skierowanej do Monsofta, z której ten jest, póki co, zadowolony. Możesz mi wyjaśnić, dlaczego generujesz sobie posty akurat w tym wątku?
Sikor, ja nie mam problemów z czytaniem oraz, jak sam stwierdziłeś, nie mam też problemów z logiką. Powinno Cię to nieco zastanowić. Drugą sprawą, która Cię powinna zastanowić, jest fakt, że wykłócasz się w sprawie, która Cię nie dotyczy w żaden sposób i o której nie masz zielonego pojęcia.
Logiczne?
Przykro mi, ale nie.
Sikor, ja Cię proszę, przestań trollować i idź się wyśpij, bo pleciesz od rzeczy.
PS. A jeśli masz do mnie jakieś osobiste pretensje, to zapraszam na priv.
A dociera do Ciebie, że opis może być uproszczony? Monsoft jakoś nie widzę, żeby narzekał. I nie przypominam sobie, żebym podawał opis "flaszowania przez IDE". Podałem opis flaszowania najprostszy z możliwych. Skoro Cie on nie dotyczy, to może bądź tak miły i przyczep się do czegoś innego :P
I co, czyżby nie działała?
Stwierdzam ylko nielogiczność opisu - skoro wyłączasz IDE, więc skąd pobierasz atr-a?
No, chyba nie jest przesadnie trudno wpaść na to, że kiedy się chce sflaszować nie z SIO, tylko z IDE, to się IDE nie wyłącza.
Sikor, nie zaśmiecaj wątku. Spartę w IDE Plusie można sflaszować z dysku obsługiwanego przez IDE Plusa.
O, f**k, to musisz mieć urządzenie na sio
Nie musisz :P ale tak jest najłatwiej skorzystać z flaszującego ATR-a (na razie).
atari.area forum » Posty przez drac030
Wygenerowano w 0.130 sekund, wykonano 13 zapytań