Tu nie chodzi o wydajność DOS-a, tylko o tak jak napisałeś ilość jednocześnie otwartych plików przez CIO. Teoretycznie masz do dyspozycji kanały #1...#7 dla siebie, ale jeżeli masz dwa bufory ustawione w configu DOS-a to po otwarciu 3-ciego kanału dostaniesz ERROR#161 (TOO MANY OPEN DISK FILES).
Gdy dostałem stację dysków, w ROM stacji był MY-DOS, skonfigurowany tak że MEM-LO było poniżej $2000. Więc mi to nie przeszkadzało, jednak gdy pytasz o zastosowanie większej ilości buforów... to owszem korzystałem...
np. dość często używałem tego przy generowaniu różnych tablic i zapisywania ich do plików... np.
OPEN #1,6,0,"D:*.DAT" i czytałem sobie kolejne wpisy i z Directory (INPUT #1,NAME$)
potem:
OPEN #2,4,0,NAME$
następnie operacje typu
OPEN #3,8,0,"D:TABL.BIN"
OPEN #4,8,0,"D:TABH.BIN"
więc 4 bufory to było minimum dla takiej operacji.
Gdy trzeba było przekonwertować jakąś masę plików z jednego formatu na drugi, (np. arty do Barymaga) to pisało się taki mega konwerter który tylko orał po dysku lub ramdysku generując odpowiednie pliki.
Jak zacząłem się bawić w kompresje danych to generowałem różne pliki wynikowe, np. używając innej metody kodowania bitowego do oznaczenia długości sekwencji i zapisywałem sobie 4 pliki jednocześnie, każdy używający różnych metod kodowania prefixowego.
Gdy liczyłem różne statystyki lub analizowałem sektory na dysku, otwierałem wiele plików i zapisywałem sobie informacje w różnych plikach na ramdysku. No dużo by takich przykładów mnożyć :)
Może nie było to szybkie i wydajne, ale nie miałem wtedy peceta (po prostu nie było mnie na niego stać) i wykorzystywałem to co miałem pod ręką, czyli stację... podręcznik do My-DOS, QA... Turbo BASIC XL, oraz Atari 130XE z 192KB RAM :)