W moim przypadku (plamy na klawiaturze TT), to raczej było "niedobielenie" w niektórych miejscach, właśnie ze względu na nierówną warstwę kremu po aplikacji pędzlem.
Co do nadmiernego wybielania, nie spotkałem się z takim zjawiskiem, nawet szara (choć żółta ;) ) obudowa myszy ST umieszczona w słoiku z perhydrolem (około 15%, bo rozcieńczony wodą), po kilku dniach wróciła do swojego oryginalnego koloru, a nie poszła dalej w stronę bieli.
Ale może różne plastiki różnie reagują.
Natomiast sama aplikacja w postaci rozpylania to dla mnie przełom skuteczności i łatwości przeprowadzenia całego procesu. Oczywiście ma sens w przypadku większych płaskich powierzchni, bo wąskie krawędzie lepiej posmarować pędzelkiem i da się to zrobić równomiernie.
P.S.
Mimo wszystko nie odżółcam na słońcu, normalnie w pokoju albo łazience, więc bez UV, proces trwa dłużej, ale krem wysycha bardzo powoli i może stąd go nigdy nie przesuszyłem i nie spotkałem się z efektem wybielenia ponad oryginalny kolor.