BartoszP napisał/a:Czy CHS czy LBA, to nie zmienia to postaci, że i tak najlepiej aby to sprzęt (HDD,karta CF, flash itd.) sam troszczył się o to gdzie zapisuje a my omijamy kwestie jak to robi.
Naturalnie... ja tylko zwracam uwagę, że nieprawdą jest, jakoby CHS się pod tym względem znacząco różnił od LBA. Ponieważ geometria CHS i tak jest "nieprawdziwa" (logiczna), więc wystarczy ustawić w niej okrągłą (binarnie) liczbę głowic oraz równie okrągłą liczbę sektorów na ścieżkę, żeby mieć adresację liniową w CHS.
Oczywiście niedogodność polega na tym, że nie wszystkie dyski dają sobie ustawić każdą geometrię (niektóre w ogóle sobie tego nie pozwalają zmienić), a zatem chcąc niechcąc trzeba robić przeliczenia na piechotę. Ale to nie jest jakiś wielki problem, najwyżej niedogodność.
Co do mitu...CHS obecnie nie wystarcza w PC. Kiedyś wydawało się to niemożliwe ale stało się faktem.
Wystarcza (w teorii) dokładnie tak samo, jak LBA, tyle że PC nie umie z tego skorzystać. Plus producenci dysków nakładają sztuczne ograniczenia na adresację CHS, na przykład dysk 30 GB potrafi zeznać, że w CHS on ma tylko 8 GB. Ale to ograniczenie nie ma uzasadnienia, jeśli wziąć pod uwagę CHS sam w sobie - można zaadresować nim 128 GB i w LBA tak samo.
Tak jak to, że transmisja szeregowa do dysku po kablu 4-ro żyłowym jest szybsza niż równoległa po 80-ciu żyłach.
Po prostu postęp.
Tutaj akurat nie chodzi o liczbę kabli, gdyby po 80 żyłach transmisja szła tym samym sposobem, co po tych czterech, to byłoby 20x szybciej. SATA, o ile mi wiadomo (poprawcie mnie jeśli się mylę), jest szybsze od PATA nie dlatego, że liczba kabli jest mniejsza, ale dlatego, że PATA przesyła stany bitów zmieniając napięcia, a SATA - zmieniając kierunek przepływu prądu. Ponieważ to drugie jest mniej wrażliwe na zakłócenia niż to pierwsze, transmisję można znacznie przyspieszyć.