Ponadto może przy robieniu jednego ATRa wydajność nie ma znaczenia, ale jak będziesz miał ich więcej, to zauważysz różnicę.
Zgodzę się, że przy generowaniu ATR-ów w większych liczbach nie można ręcznie montować i odmontowywać, ale to też da się załatwić w miarę prostym skryptem, którego ułożenie pewnie potrwa krócej niż wywrócenie istniejącego kodu do góry nogami.
Mając jednak na względzie szersze grono użytkowników, proponuję prostą zasadę inżynierii oprogramowania, która mówi, że dodatkową pracę należy powierzyć programiście, a nie użytkownikowi - ten ostatni, jeśli w ogóle się jej podejmie, najczęściej wykona ją źle, a programista może to zrobić raz a dobrze
W teorii zapewne masz rację, w praktyce obawiam się, że skończy się to "Kolejną Zabugowaną i Niedokończoną Implementacją Obsługi Obrazów I Filesystemów (tm)", tym razem w wersji Pro. Albo tak, jak skończyło się tu http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=3630, co przypomniał Fox.
trzy osoby maja uwagi a jedna jest zadowolona...
Tia, a z tych czterech osób dwie nawet nie widziały, jak to działa, a jedna z tych dwóch ewidentnie nawet nie ma o tym bladego wyobrażenia. Bezcenne.