Spoko, fajnie wyszło.
W załącznikach udostępniam projekcik płytki w Eagle i zdjęcia mojego pierwowzoru, którego sobie złożyłem bez obudowy.
http://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=6843&download=0

1,227

(38 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Hmm. A czym się różniły pamięci? Inny czas dostępu, czy nie? I jakich firm? Interesuje mnie ten temat, bo używam kości SRAM też w innych projektach do retro, więc jestem ciekaw jakie są problemy.

1,228

(38 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

To może byś podsumował co było, jak rozwiązałeś temat itd.?

1,229

(37 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Vasco/Tristesse napisał/a:

Kod jest po to żeby rozróżniać miasta a nie je zastępować przecież.

Tak dokładniej, to ja zawsze wiedziałem (choć to wiedza sprzed lat, żeby nie skłamać to chyba gdzieś z dzieciństwa:-)), że kod pocztowy określa "rewiry" poszczególnych placówek pocztowych. Widać to wyraźnie np. właśnie w tej wiosce, w której mieszkam. Ten sam kod pocztowy ma tak jak mówiłem chyba z 4 lub 5 wiosek. W dodatku jest to kod zaczynający się na 61, a więc kod poznański. A jest tak dlatego, że w żadnej z tych wiosek nie ma poczty, jest natomiast w Poznaniu zaraz przy granicy i ta poczta obsługuje właśnie tych kilka wiosek, więc wszystko pasuje.

1,230

(37 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

W Poznaniu kody odrębne ma każda ulica lub osiedle, w dodatku jest taki podział, że po jednej stronie Warty wszystkie kody zaczynają się na 60, a po drugiej stronie Warty na 61. Tak że w samym Poznaniu dało by się zidentyfikować bez problemu po kodzie. Ale już w okolicznych wioskach nie jest tak różowo. Mieszkam w tzw. sypialni Poznania, czyli wiosce przyklejonej do miasta, no i tutaj gdzie mieszkam, to pod jednym kodem pocztowym jest chyba ze 4 lub 5 wiosek podpiętych, a w tych wioskach ulice mają swoje nazwy i te nazwy ulic się powtarzają w każdej z wiosek. Np. ulica Poznańska jest w każdej z nich:-)

Tak mam te płytki, uicr0Bee też chciał, to Wam wyślę kilka. Wyślij mi tylko na maila namiary na paczkomat.

Tak, dokładnie, mi się te płytki skończyły, natomiast zostało chyba jeszcze kilka kompletów u kolegi _kriss_
Proszę brać od niego aż się nie skończą, jak się u niego skończą, to dawać mi znać, coś wykombinuję dalej.

1,233

(5 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Nie ma jednej odpowiedzi gdzie najlepiej się podpinać w Atari. Można w wielu miejscach, ale trzeba to uwzględnić w pozostałej części projektu. Jeśli masz w komputerze złącza cart+ECI i chcesz do tego podpiąć działające poprawnie urządzenie na tym złączu, to najbezpieczniej będzie Ci się podpiąć wewnątrz dokładnie przy tych gniazdach jak najbliżej, bo wtedy nie zmienisz nic pod względem projektowym. Pamiętaj przy tym, żeby nie przedłużyć linii sygnałowych, bo to zrodzi kłopoty.

Sposób prowadzenia ścieżek w Atari do złącz kartridża i ECI na wiele się nie zda jako wzorzec w sensie podpięcia się gdzieś indziej. Jeśli chcesz urządzenie wpinać gdzieś indziej, zrobić pod nie inną płytkę itd., to trzeba się spodziewać walki z uruchomieniem nowego projektu tego typu i raczej są to zadania dla ludzi, którzy wiedzą co robią. Praca tak będzie raczej musiała być twórcza niż odtwórcza i trzeba od nowa analizować sygnały robiąc taki projekt.

1,234

(5 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

A czego konkretnie się spodziewałeś na instrukcji obrazkowej? Przecież na schemacie jest wszystko narysowane, czego jeszcze Ci brakuje?

1,235

(5 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Na schemacie Atari 130XE wszystko widać. Schemat znajdziesz w zasobach jer'a tutaj:
http://www.jsobola.atari8.info/dereatari/schematy.htm

1,236

(6 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Ja też się dołączę do słów uznania:-) tOri już trzaska te muzyczne kartridże hurtowo:-)

Miałbym propozycję: przydało by się zebrać w jakimś jednym miejscu obok siebie wszystkie te carty na stronie w taki sposób, żeby można było kliknąć i posłuchać jakiegoś fragmentu muzyczki z każdego z nich. Na ten moment jest tego już sporo, a żeby zobaczyć (czy raczej usłyszeć) co to może i do czego służy, to trzeba by najpierw zbudować sobie toto w ciemno chyba.

1,237

(38 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Ja też rozumiem Twoje podejście, ale wybrałeś projekt, którego tutaj nikt nie budował, więc nie ma nawet z czym się porównywać, ani jak testować na odległość. Jesteś prekursorem, więc w takim wypadku do Ciebie należy odpalenie pierwszego działającego egzemplarza i wtedy to Ty będziesz mógł pomagać innym Twoim ewentualnym następcom:-)

Kontaktowałeś się z Asalem, który zęby na tym zjadł, bo sam to projektował, skrupulatnie analizował i poprawiał. A jednak nie pomógł Ci doprowadzić tego do końca, bo tak na odległość się raczej nie da, więc na serio spodziewasz się, że tutaj ktoś rzuci radę w stylu "zmień jeden rezystor" i będzie nagle śmigało?

Poradziłem Ci przesiadkę na jakiś inny projekt, który ktokolwiek zna i będzie w stanie coś podpowiedzieć.
Rady, które tu usłyszałeś i możesz usłyszeć, to są raczej porady ogólne z doświadczeń różnych ludzi w innych projektach, które być może by Cię naprowadziły na jakiś trop, który jednak musisz analizować samemu.

1,238

(38 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Nie da Ci nikt tutaj rozwiązania na tacy, bo to nie jest takie proste. Albo przeanalizujesz układ i będziesz wiedział jak ma działać i gdzie jakie sygnały są spodziewane i wtedy porównasz to z tym co zobaczysz na oscyloskopie (albo lepiej na analizatorze logicznym), albo będziesz z tym walczył w ciemno metodą prób i błędów. Wynik końcowy niewiadomy.

Moja rada jest taka: rozmontuj to i zbuduj sobie normalne rozszerzenie na tej pamięci SRAM. Normalne w sensie że podłącz SRAM tak jak się podłącza SRAM, a nie buduj emulatora DRAM na SRAM. Taki emulator to fajne podejście eksperymentalne, ale dla kogoś kto będzie to eksperymentalnie potrafił ogarnąć i dla kogoś, dla kogo eksperymenty same w sobie są celem a nie rozszerzenie pamięci w celach użytkowych.

Gotowe rozwiązanie 512k na pamięci SRAM masz tutaj sprawdzone i działające:
https://www.horus.com/~hias/atari/#sram512k

A tutaj masz relację z budowy swojej wersji tego rozszerzenia przez pancio.net:
http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=15938

1,239

(38 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Poczytaj noty katalogowe kilku producentów (ja tak zrobiłem). Jeśli chodzi o "szybkość", to interesują nas wyłącznie czasy propagacji. Seria HCT ma takie same czasy propagacji jak seria LS. Można spokojnie te układy traktować wymiennie na zasadzie co mamy pod ręką.
Seria HCT ma natomiast większą obciążalność wyjść, więc tam, gdzie podłączamy się z wieloma rzeczami pod ten sam sygnał lepiej jest zastosować HCT niż LS.
Seria HCT - litera T oznacza, że jest zgodna z poziomami TTL. Seria HC nie jest zgodna, więc w zależności jakie mamy w układzie poziomy napięć dla zer i jedynek, to może chodzić poprawnie, ale nie musi.

1,240

(38 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

leonlas napisał/a:

Kondensatory 100pF na PB1-PB7 to taka luźna sugestia kolegi Asal'a ale już je zdejmuje w/g zalecenia.

No to trochę teraz zaczyna wychodzić sytuacja, jak z chodzeniem do kilku lekarzy jednocześnie:-) Każdy powie Ci coś innego i każdy będzie miał w tym jakąś tam swoją rację, a Ty nadal nie będziesz wiedział na co jesteś chory:-)
Musisz przyjąć jedną zasadę ogólną: Atari jest bardzo kapryśne ze względu na taką a nie inną konstrukcję, i walka z tego rodzaju problemami jakie teraz masz jest nieodzowną częścią budowy wszelkich rozszerzeń, a rozwiązań uniwersalnych po prostu nie ma.

1,241

(38 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Przychylam się.
Wywal te kondensatory 100p przy porcie B i może znikną Twoje problemy. Być może wtedy też usuniesz inne kondensatory, które testowałeś przed chwilą na innych liniach.
Co do układów TTL, to powinieneś używać najlepiej serii HCT, ale nie wiemy jakich użyłeś, być może na schemacie masz HC, a użyłeś innych? Napisz jakich.
I jeszcze odnośnie GAL-a, o którego pytałeś: ATF20V10 jest tutaj odpowiednikiem i powinien działać bez problemu. Sam używałem zamienników Atmela w rozszerzeniach SIMMexp i w kartridżach SIC i działały identycznie jak GAL-e.

Z temperaturami trzeba mieć przede wszystkim doświadczenie i wyczucie, których należy się najpierw nauczyć na jakimś złomie, a dopiero brać się za zabytkowy sprzęt, który łatwo jest zniszczyć, a to już niestety nieodwracalne. W każdym sprzęcie lutowniczym trzeba wyczuć jakich temperatur do czego używać. Zależy to od używanej kolby, rodzajów grotów, nawet od temperatury otoczenia, czasów grzania, grubości ścieżek, rodzaju stopu (np. każda płyta Atari ma inny stop). Istotna też jest bezwładność temperaturowa na grocie i szybkość osiągania temperatury przy podgrzewaniu, maksymalna moc lutownicy, czyli wszystko to co wpływa na jakość stabilizacji temperatury.
Powodzenia przy treningach.

1,243

(16 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Atari-User, innej alternatywy za bardzo nie ma dla hobbystów, bo nikt inny niż Chińczyk nie zrobi Ci 5-10 płytek pcb w ogóle, a już za takie pieniądze jak oni to robią, to zapomnij.

Jeśli chodzi o te przesyłki, które idą po kilka miesięcy, to kiedy to było, bo jeśli teraz w ostatnich miesiącach, to wtedy nie jest kwestia tego, że to z Chin idzie, tylko kwestia wirusa-świrusa, który rozpieprzył system. Ja płytki zamawiam od kilku lat w w Chinach i zawsze przychodzą w ciągu około 3 tygodni, a maksymalnie do 6 tygodni w czasie kiedy jest chiński nowy rok, lub też w okresie świątecznym na przełomie grudnia/stycznia. Reszta roku to raczej szybkie przesyłki.
Kilka razy zamawiałem kurierami przesyłki, wtedy idą tydzień czasu, więc jak się spieszy i skalkulujesz sobie że opłaca Ci się zapłacić vat i ewentualnie cło, to czasami warto.

Nie ma też tak, że przesyłki giną i jesteś w plecy kasę. Każda przesyłka rejestrowana powinna dotrzeć, a jeśli nie dociera, to zwrot kasy od Chińczyka. Jeden raz mi się zdarzyło, że całkowicie zginęła przesyłka, napisałem i dostałem kasę z powrotem. Drugi raz zaginioną przesyłkę Chińczyk wysłał mi drugi raz.

Nie ma znaczenia też czy towar zamawiasz do celów prywatnych czy komercyjnych jak to nazwałeś. Cokolwiek sprowadzasz zza granicy, to stajesz się importerem i bez względu na to czy jesteś osobą prywatną czy firmą, to podlegasz pod te same przepisy prawa związanego z importem towarów zza granicy. Tak więc podlegasz przepisom celnym i powinieneś opłacać cło i vat od sprowadzanego towaru. Co do kontroli celnych i tego za co zapłacisz cło i vat, to sprawa polega na tym, że jak zamawiasz pocztą, to Poczta Polska jest niewydolna i nie jest w stanie zapewnić kontroli wszystkich paczek, więc robią to wyrywkowo i w większości przypadków rzeczy o małej wartości przejdą bez kontroli. Wszystko zależy od wagi i gabarytów paczki czy trafisz na cło czy też nie. Natomiast jak zamawiasz przesyłkę kurierską, to na 100% masz cło i vat, bo firmy kurierskie mają obowiązek robić odprawę celną _każdej_jednej_ paczki bez wyjątków. Takim podlegają przepisom i tyle.

Co do stawania się importerem w świetle przepisów, to jest jeszcze jedna ważna kwestia. Importer towaru zza granicy staje się odpowiedzialny za to co importuje. Oznacza to, że jeśli kupisz np. towar podrabiany (bardzo częste w przypadku np. telefonów, ciuchów itp.), i na cle Ci go wychwycą, to odpowiadasz wg naszego prawa za handel podrabianym towarem i po pierwsze konfiskują Ci go, a po drugie dowalają karę na wiele tysięcy. To tak nawiasem wspominam tylko, bo często ludzie mówią coś w stylu "ja nie wiedziałem":-)

Jest tak: dotarły płytki, zmontowałem jednego chargera, podłączyłem do Indusa GT i mam połowiczny sukces. Otóż uruchamiam sobie CPMTOOL i testuje on bez żadnych problemów chargera, widać na wyświetlaczu stacji, że zmieniają się kolejne numerki, robi cały test i pisze, że jest ok. Czyli niby działa.

Następnie przygotowałem sobie dyskietkę z terminalem oraz dyskietkę systemową Indus RAM Charger Utility Disk, którą zgodnie z instrukcjami naprawiłem za pomocą CPMTOOL.

I teraz jest tak: odpalam kompa z dyskietki z terminalem. Odpalam terminal (obojętnie czy 40 czy 80 kolumn). Wkładam dyskietkę systemową Indus RAM Charger Utility Disk i naciskam w stacji przyciski drive type i error, co powoduje zabootowanie z dyskietki systemowej. Odpala się winieta systemu cp/m, przy czym widać, że to się odpala już z tej dyskietki cp/m-owej. Jest napisane żeby wcisnąć return, ale niestety tu kończy się cała przygoda, bo wciskanie czegokolwiek już nic dalej nie powoduje, wszystko stoi. Komputer nie wisi, bo można będąc w tym terminalu wyłączyć i włączyć ponownie stację i wtedy znowu wcisnąć w stacji przyciski i od nowa bootuje i wyświetla kolejny raz winietę cp/m, ale znowu tak samo stoi.

Pytanie jest takie: czy ktoś ma jakiś pomysł? Zasadniczo najbardziej rozchodzi się o to, żeby jakoś stwierdzić, czy jest to wina chargera, czy może dyskietek, czy czego się łapać, bo ja nie mam za bardzo koncepcji...
Wydaje mi się, że być może charger działa dobrze, no bo przecież CPMTOOL pokazuje, że wszystko jest ok, chociaż nie wiadomo na ile kompleksowy test przeprowadza, ale z opisów wynika, że potrafi pokazywać szereg różnych błędów, a u mnie nic nie pokazał, więc wydaje się być ok.
Z kolei nie mam pewności co do samego mojego Indusa GT, bo po pierwsze mam go od niedawna, po drugie mam tylko kilka dyskietek, więc te moje wszystkie testy są takie trochę na słowo honoru.
Nie jestem pewien dyskietek i stacji oraz mam wątpliwości co do funkcji naprawiania dyskietki cp/m programem cpmtool. U mnie bez względu na to czy naprawiam dyskietkę czy też tego w ogóle nie zrobię, to i tak wszystko zachowuje się tak samo. Stąd zastanawiam się też czy w ogóle mam dobrze tą dyskietkę przygotowaną.

Jeżeli nie ma pomysłów co mógłbym ewentualnie sprawdzić i jak się za to zabrać, to mam propozycję, żeby się zgłosił ktoś z listy chętnych kto ma więcej niż jedną stację, albo kto ma chargera w innej wersji do porównań, albo się bawił kiedyś cp/m i wie jak to wszystko działa i jak się powinno zachowywać. Słowem potrzeba kompetentnej osoby, której podesłał bym zmontowanego chargera żeby go sprawdził ten ktoś u siebie.

Aha, wszystko testowałem na dwóch różnych komputerach, oraz zarówno pod qmeg-iem jak i pod oryginalnym OS-em, dyskietki przygotowałem sobie kopierem sektorowym wbudowanym w qmeg (obraz atr z sio2sd do ramdysku i potem z ramdysku na dyskietkę).

1,245

(16 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Zamawiałem płytki w jlcpcb 29 lipca i dziś przyszły po niecałych 3 tygodniach. Płytki szły z Chin przez Belgię.

Tego samego dnia zamawiałem inne płytki w dirtypcbs i na śledzeniu widzę, że są już u mnie w Poznaniu, tylko walają się po kontrolach celnych, więc pewnie jutro lub pojutrze je dostanę. Czyli ten sam czas. Te szły z Chin przez Holandię.

Tak że wygląda na to, że wszystko śmiga elegancko obecnie.

1,246

(106 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Płytki do mnie dotarły, mogę wysyłać. Rozesłałem wszystkim zainteresowanym PW ze szczegółami.

Został mi jeszcze jeden ostatni komplet PCB (płytka klawiatury+płytka wpinana w złącze klawiatury na płycie Atari)
Jak ktoś jest chętny, to zapraszam, cena 50zł z wliczoną przesyłką paczkomatem.

1,247

(90 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

QTZ, tylko że Sikorowi nie chodzi o chałupnicze dłubanie dla garstki osób, tylko o seryjną produkcję i to musi być samosięrobiące na gotowo, łatwo, szybko i tanio w produkcji, żeby ostateczna cena była do zaakceptowania przez końcowego odbiorcę.

1,248

(90 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Trochę bałagan i nie wiadomo powoli kto pisze o bolcu Sikora, a kto o moim:-)
Ja ten mój splitterek zrobiłem tylko dla siebie w jednej sztuce, szablonem trzymającym mi piny męskie w czasie lutowania były pozostałe płytki z partii, a piny żeńskie w czasie lutowania wpiąłem po prostu w oryginalne złącze SIO od Arari.
Nie mam pinów, podałem które to są w TME jak by co. A żeńskie pochodzą z demontażu złącz DSUB. Mam tylko kilka płytek, które mi zostały, oddam za free, tylko koszt przesyłki plus ze 3zł na piwko:-)

1,249

(29 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

A ci tam zamawiacie konkretnie? Z tego co widzę, to Exxos ma uklady WD1772 i VL1772, przy czym te drugie są o wiele tańsze. Czy to robi jakąś różnicę? Czy to są dokładne odpowiedniki?

1,250

(90 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Ja z tego splittera swojego cały czas korzystam, piny są idealne takie jak powinny być. Kłopoty z tym są dwa: pierwszy to lutowanie żeby każdy pin osobno równo przylutować, a drugi to przy używaniu przez brak obudowy wtyku/gniazda ciężko tym trafiać żeby do Atari podłączyć i trzeba uważać żeby nie pogiąć. Jak by ktoś miał ochotę zrobić sobie taki splitter i np. zaprojektować i wykonać do tego obudowę tych pinów na drukarce 3d, to mogę dać kilka płytek, bo gdzieś mi zostały. Projekt pcb moge też udostępnić, więc gdyby do kompletu udostępnić projekt druku 3d, to by był w sumie fajny kompletny projekt DIY.