Mam kilka pytan zwiazanych z projektem.
1. Jak wypada porownanie dlugosci pliku sprzed konwersji (w form. cmc) do tego po (w mpt), samych plikow, jak i plikow z playerem.
2. Pamietam, ze niektorzy zwracali uwage na niedoskonale odtwarzanie niektorych muzyczek w cmc, chyba chodzilo o nachodzenie na siebie dzwiekow w roznych fazach (trudno mi to nazwac, nie znajac natury tego zjawiska). W zwiazku z tym zastanawia mnie, czy konwersje muzyczek podpadajacych pod taka kategorie nie beda brzmiec lepiej.
Byc moze ma tu do rzeczy player, ktory bardziej regularnie "produkuje" dzwiek z danych muzyczek, a ten chyba jest doskonalszy dla mpt.
3. Co jeszcze rzeczony konwerter w wersji finalnej miec powinien wg. autora, bo poza faktem korekt o ktorych mowa, sama obsluga nie wydaje sie nadto zawila i chyba mogloby tak zostac.
4. Co z dlugimi muzyczkami w cmc, czy na pewno zmieszcza sie w calosci w formacie mpt?
5. Roznica w tablicach czestotliwosci cmc i mpt (wiem, ze wlasnie w plikach mpt znajduja sie dane czestotliwosci, a nie w playerze, wiec moga byc korygowane do wartosci z cmc; pytanie, czy konwerter sie tym juz zajmuje, bo sluchajac pierwszej konwersji, jaka mialem przyjemnosc jakis juz czas temu, przy okazji wypuszczenia GHE 2, muzyczki Morgoth'a, dalo sie odczuc fakt braku podmiany tych wartosci.
6. Jak autor zapatruje sie na ewentualne kontynuowanie projektu w kierunku dalszej "unifikacji" formatow na atari (tmc, tmc2, rmt). Moze daloby sie stworzyc taki jeden uniwersalny, o otwartej architektorze - bez ograniczen do liczby patternow, linii song, instrumentow i innych zmiennych, zdolny do zaabsorbowania danych z kazdego z popularnych formatow na atari (takze ewentualnie przyszlych).
Moglby byc nawet pakowany metoda deflate (depacker autorstwa Foxa jest dostepny) i dzieki temu zajmowac malo przestrzeni na zewnetrznym nosniku pamieci.