Pisząc wiadomość dodajesz do niej obraz jako załącznik i zapisujesz, żeby powstał już do niego link. Kopiujesz link do tego obrazu i odcinasz z niego wszystko co jest za item=1234. Zobacz sobie jako wzór na tym przykładzie powyżej jak zrobisz prawym przyciskiem "kopiuj adres obrazu". Taki skrócony link wrzucasz w tagi img /img

Dobre wieści. Testy zakończone, zbudowany jeden gotowiec ładnie działający.
Wcześniej używane pamięci 55ns okazały się mieć problemy w tym rozszerzeniu i nie działały, same pamięci są sprawne, bo sprawdziłem jeszcze później w testerze, ale widocznie powodowały jakieś problemy związane z zależnościami czasowymi w układzie SRAM charger.
Ostatecznie po testach kilku kości sprawdziłem, że działają dobrze te, które mają czasy dostępu 70ns i wolniejsze. Sprawdzałem też np. sporo wolniejsze 150ns i też było wszystko ok.
Ostatecznie wybrałem pamięci Sony, takie jak na zdjęciu, ponieważ taką zamontowałem w pierwszym gotowym egzemplarzu, który idzie do mojego Indusa i bardzo porządnie na tym rozszerzeniu jeszcze raz wszystko przetestowałem. Takie same kości już zakupiłem dla wszystkich chętnych osób i takie będę lutował w rozszerzeniach. Rozszerzenia przygotuję do końca tygodnia.
Działa poprawnie zarówno CP/M, jak i buforowanie ścieżek.
Gotowe rozszerzenie wygląda tak (wersja ze złączem kątowym dla Indusa):
http://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=6877

1,203

(45 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Ale co Ci nie daje rady? To masz jakiś problem z tym SDrive Max, albo z kablami, albo z samymi złączami. Ja łączyłem dwie stacje i SIO2SD i śmigało bez problemu, przy czym SIO2SD zasilane z Atari.
Konstrukcja interfejsu SIO oryginalnie zakłada podłączanie tam wielu urządzeń i większość z nich z tego powodu była produkowana jako urządzenia przelotowe. Jak popatrzysz na schematy np. stacji dysków, to mają dwa gniazda SIO zwyczajnie połączone ze sobą wprost bez żadnej elektroniki. Na jednym SIO można bezpośrednio sobie połączyć kilka stacji dyskietek, drukarkę, magnetofon i co tam jeszcze dusza zapragnie. Mocno prądożerne urządzenia SIO konstruuje się z własnym zasilaniem żeby nie obciążać zbytnio zasilacza Atari.
Moim zdaniem wystarczy zwykłe połączenie wszystkiego samymi drutami, więc splitter/rozgałęziacz zwyczajny z samymi wtykami/gniazdami załatwia sprawę. Ewentualnie zasilanie w splitterze tak jak jest u Lotharka ma sens o tyle, że wtedy z jednego źródła można zasilić np. SIO2SD, SIO2BT, jakieś interfejsy MIDI i inne wynalazki jeśli wszystko mamy na raz podpięte a nie chcemy zbytnio obciążać zasilania Atari.

Edit: aha, twierdzisz, że dwa kable 1,2m i 1,5m dają spadek napięcia z 5V do 3V? Sprawdź lepiej dobrze co masz nie tak z urządzeniami i kablami.

1,204

(45 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Ale niby po co to buforowanie? Przecież SIO jest zaprojektowane do łączenia sobie wielu urządzeń bezpośrednio i nie ma z tym zasadniczo problemu jeśli urządzenia są poprawnie konstruowane.

1,205

(20 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Też tak myślę. Lepiej robić dedykowaną obudowę zyskując dzięki temu na takich właśnie rzeczach jak minimalizowanie wymiarów i idealne dopasowanie. Żeby zrobić coś uniwersalnego, to znowu by trzeba robić za dużą obudowę, która potem wygląda na biurku jak skrzynia na narzędzia. Przecież drukarki 3d nie służą do produkcji seryjnych, tylko właśnie do robienia indywidualnie pojedynczych egzemplarzy fajnych rzeczy.

1,206

(20 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Fajnie dopasowana. Podoba mi się, że zrobiłeś tak projekt, żeby stacja pozostała jak najmniejsza.

1,207

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Nie porównywałem, ale tak jak mówi perinoid, to jest druga opcja, i w zasadzie z tego co się orientuję, to tylko są chyba te dwa loadery porządne, którymi da się w taki sposób obsłużyć 720kB. Tak że do wyboru w zależności czy chcemy mieć dyskietki formatowane pod Spartą, czy pod MyDOS-em.

1,208

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Ja formatuję dyskietki Spartą na 720kB w formacie Sparty, tak jak to pokazałem wcześniej.
Następnie pliki gier kopiuję sobie również pod Spartą na dyskietkę.
Jako loader używam wtedy Micro Sparta DOS. On jest o tyle fajny, że odpala wszystkie gry bez problemu, nie potrzeba tez już w tym momencie Sparty. Loader też umożliwia tworzenie długich nazw gier przypisanych plikom.
Niestety nie powiem jak się to robiło, bo dawno się tym nie bawiłem, ale piszę to jako punkt zaczepienia do poszukiwań:-)

Edit: zapomniałem, że mam pod ręką pliki:-) Załączam archiwum z msdos 4.5, w którym jest opis, instrukcja itd, oraz plik aktualniejszy, który znalazłem w necie i którego używałem msdos 4.6.

1,209

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Akurat osoby nie znającej się na takich pierdołach jak gmeranie przy czujniku HD/DD, to zaryzykuję stwierdzenie, że na tym forum było by trudno znaleźć:-)

1,210

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Jak się robi XF551 ze stacją 3,5" i jest to stacja HD, to najlepiej w środku w stacji pogmerać tym czujnikiem i go tam zewrzeć czy zakleić czy coś, żeby stacja już zawsze myślała, że wszystkie dyskietki to są DD, obojętnie jakie wkładamy. I tak ta stacja nigdy do niczego innego nie będzie służyła, bo elektronika nie obsłuży HD.

1,211

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

No te ustawienia to są właśnie dla DD i robią 720k. Dyskietki HD używasz, że tak powiem jako DD, tylko się nazywają HD. W stacji XF nie da się formatować HD.

1,212

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Ja formatuję tak jak na obrazku, z tym że używam firmware HyperXF w stacji.
http://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=6866

Dzięki za podpowiedzi. Odpaliłem sobie Spartę, następnie INDUSX.SYS i na wyświetlaczu dostałem bF, czyli że buforowanie włączone. Wtedy wyłączyłem kompa, odłączyłem Spartę i wystartowałem sobie DOS-a oraz terminal CP/M z dyskietki. Następnie wyłączyłem kompa, włączyłem jeszcze raz i DOS z dyskietki uruchomił się już z bufora stacji bez uruchamiania silników:-) Tak samo sam terminal uruchomił się również bez używania dyskietki, a więc widać zbuforowało się wszystko elegancko i działa:-)

No dobra, ale co to Twój karmelek jest wg Ciebie? Bo jakoś mi karmelek nie pasuje do żadnej z tych stacji. Indus czarny jak węgiel jest, przynajmniej mój, a CA szara jak Atari. Karmelek to może być już najprędzej 1050 ale do niej sramów żadnych nie ma:-)

1,215

(210 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Wiesz co, ja to już ze dwa lata temu robiłem, wtedy miałem obcykane bardzo dokładnie działanie kartridża we wszelkich trybach, ale dziś już nie pamiętam szczegółów, bo nie grzebię na co dzień w ST. Natomiast pamiętam na 100%, że próbowałem wszystkiego i dokładnie ten temat zgłębiłem i się nie dało - jednak tak jak piszę, nie jestem mistrzem świata od kartridży ST, więc mogłem po prostu być za cienki:-)

Edit: aha, coś mi świta, że żeby kartridż miał automatyczny start aplikacji, to TOS właśnie wyłącza GEM-a całkowicie i kartridż startuje wtedy zamiast GEM-a, więc nie ma wtedy takiej opcji, żebyśmy wystartowali najpierw kartridż, a potem jeszcze GEM-a. To się gryzie jakoś jedno z drugim. Albo-albo.

O, trub:-) Dzięki za odpowiedź. Pisałem do Ciebie obszernego maila 19 sierpnia z zapytaniami w tej sprawie, ale nie wiem nawet czy dotarł, bo nic nie dostałem w odpowiedzi:-)

No ale obecnie po zmianie pamięci na inne już jest ogarnięte na tyle, że wszystko działa: tematy były nawarstwione, bo po pierwsze mój Indus miewał problemy z dyskietkami, po drugie moje dyskietki były wadliwe. Po kolejnym wyczyszczeniu Indusa i wymianie filcu dociskającego dyskietkę do głowicy poprawiło się, dostałem też trochę dyskietek (dzięki uicr0Bee), z których wybrałem dobre i wówczas programik trub'a naprawia poprawnie bootsector i wszystko działa. Tak że samego Indusa i dyskietki mam poprawnie przygotowane.

Pozostał mi temat pamięci. Te, na których nie działa mają 55ns, a inne na których działa mają 70ns i 150ns. Może te 55ns są za szybkie? Na wszystkich zdjęciach w necie SRAM chargera kości mają co najmniej 70ns. Nie wiem jednak czy te pamięci 55ns są na pewno sprawne, muszę to jeszcze sprawdzić, jednak patrząc na schemat, tam po drodze mamy tego dekodera HCT139, tak sobie wyobrażam czasy propagacji sygnałów i nie jestem pewien czy tam nie będzie leżał problem. Jeszcze pokombinuję, chociaż skoro podmianka pamięci załatwia temat, to nie wiem czy nie jest to najprostsze i najskuteczniejsze rozwiązanie i już.

1,217

(210 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

tOri napisał/a:

@Mq - a próbowałeś ustawiać start programu drivera w CA_INIT wraz z ustawieniem odpowiedniego bitu - 25 - inicjalizacja przed samym uruchomieniem GEMDOS? Powinno się to udać. Tak przynajmniej wynika z opisów działania TOS/GEMDOS. Inicjalizacja byłaby startem instalatora drivera, a po tym wyskok do uruchomienia GEMDOS i pozamiatane. Nie próbowałem sam - aktualnie nie wiem. Na razie zbytnio nie planuję siadać do ST.

Próbowałem. W takiej sytuacji po wyjściu z drivera jest zwis. Podejrzewam, że driver na wyjściu musiał by mieć jakiś skok do procedury uruchomienia GEM-a, ale nie wiem, nie programowałem nigdy nic na ST, nie jestem też aż takim znawcą, jedynie studiowałem trochę co się po kolei dzieje z kartridżem i jakie są tryby jego pracy i po próbie z każdą możliwością doszedłem do tego, że się nie da, bo jak się nie odwrócisz, to i tak d... z tyłu:-) Po prostu albo trzeba ręcznie popychać, albo z automatu masz zwis w którymś momencie.

Nikt się nie zgłosił do pomocy, więc sam walczyłem, walczyłem i chyba uwalczyłem. Z tego co mi się udało osiągnąć, to zbudowałem od nowa prototyp, w którym przetestowałem kilka różnych pamięci i wychodzi na to, że coś jest nie tak z samą pamięcią, którą miałem przeznaczoną do tego rozszerzenia. Niestety chyba te pamięci, które kupiłem i mam są albo zbyt szybkie, albo po prostu dostałem partię uszkodzonych.
Na innych pamięciach udało mi się wszystko odpalić bezbłędnie. Na ten moment więc stoimy na tym, że muszę kupić inne pamięci i będę mógł polutować gotowe rozszerzenia. Jeszcze chwilę cierpliwości, bo teraz muszę poszukać identycznych z którymiś z tych, na których przetestowałem, żeby nie było niespodzianek.
http://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=6861

1,219

(210 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Aha, jeszcze coś: oczywiście patch na TOS jest wygodnym rozwiązaniem, z tym że ma też swoją wadę: nasze urządzenie jest zewnętrzne, więc możemy je podłączać do wielu różnych komputerów i przenosić pomiędzy nimi, a wtedy musielibyśmy mieć we wszystkich komputerach spatchowany TOS, również w tych świeżo kupionych z niemieckiego śmietnika, które akurat sobie odrestaurowujemy, naprawiamy, testujemy itp.
Ja swoje testy z kartridżami robiłem właśnie z tego względu, że liczyłem na to, że dało by się taki mały kartridżyk w komplecie podpinać z urządzeniem ACSI-CF. Nawet w tym swoim kartridżyku specjalnie po to zrobiłem wyjście zasilania w standardzie USB, żeby sobie stamtąd przy okazji zasilać urządzenie ACSI-CF (kurde, mogło by to mieć jakąś ładniejszą nazwę, np. "more than ultra diabeł" albo coś:-)).

1,220

(210 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Jest tylko jeden sterownik specjalny dedykowany napisany przez Putnika. Nie ma żadnych innych sterowników. Urządzenie nie bootuje automatycznie ponieważ jest nietypowe i Atari nie zobaczy tego urządzenia dopóki nie uruchomimy tego specjalistycznego sterownika.

Ten sterownik można odpalać z dyskietki, można też odpalać z kartridża, bo robiłem to. Da się wrzucić na dyskietce w autostart sterownik i wtedy odpali się od razu przy starcie systemu i mamy dysk widoczny. Z tym że nie da się zrobić (a przynajmniej mi się to nie udało) tak, żeby sterownik odpalał się automatycznie z kartridża.
Już tłumaczę dlaczego tak jest:

Jak się tym bawiłem z użyciem kartridża uniwersalnego mojego projektu, to wychodziło na to, że kartridż w ST działać może w takim trybie, że może pokazać się jako urządzenie c (małe c dla odróżnienia od dużego C będącego partycją dysku). W takim wypadku najpierw uruchamia się GEM i wtedy pojawia nam się literka małe c na pulpicie i normalnie wchodzimy sobie w ten c, tam możemy mieć dowolne pliki i wówczas możemy uruchomić stamtąd sterownik i to działa, mamy wtedy dysk widoczny. Niestety na kartridżu widocznym w taki sposób jako c nie da się zrobić żadnego autostartu, więc musimy odpalać ręcznie taki sterownik czy też inne programy. Jest jeszcze jedno ograniczenie: z litery c da się tylko odpalać programy jednoplikowe - ale nasz drajwer jest jednoplikowy, więc działa ok.

Inny tryb pracy kartridża działa tak, że możemy mieć na nim program, który uruchomi się z kartridża w sposób automatyczny. Tutaj z kolei jest inny problem: jeżeli kartridż działa w trybie automatycznego startowania z niego programu, to TOS uruchamia ten kartridż zanim uruchomi GEM i już później tego GEM-a nie uruchomi. Robiłem tak też, ale efekt wtedy jest taki, że driver się odpala, widzi dysk, ale następnie zostajemy w tym ekranie drivera i dalej już się nic nie dzieje, bo nie ma GEM-a.

1,221

(38 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Dwie pamięci nie budują jeszcze statystyki za bardzo - to mam na myśli. A jeszcze istotne jest jakie czasy propagacji mają GAL i ATF? Masz takie o takich samych czasach?

1,222

(38 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Ja obstawiam, że to nie tyle wina tego czy jest to GAL czy ATF, tylko raczej drobne niuanse czasowe w całym układzie, włączywszy w to konkretne egzemplarze pamięci, GAL-a, ATF-a, połączenia jednego z drugim itp. itd.

1,223

(152 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Mówię o takich przykładowo:
https://assets.fatllama.com/images/medium/sandisk-ultra-ii-512mb--compactflash-i-card--55137795.jpg
https://m.media-amazon.com/images/I/21SKRBZPKZL._AC_SS350_.jpg
https://cdn.x-kom.pl/i/setup/images/prod/big/product-large,,8/46250_3719341100.jpg

1,224

(152 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Bardzo stare Sandiski nie mają, na pewno mają wszystkie Sandiski z serii Ultra II i takie zalecał używać Putnik, i na takich też testowaliśmy wszyscy. Sandisk Ultra II były robione w pojemnościach 512(rzadko spotykane), 1GB, 2GB, 4GB - to w tych starszych wersjach, one są czarne z białymi i czerwonymi napisami, a współczesne są w pojemnościach od 4GB wzwyż i mają srebrne naklejki, ale nie wiem czy te najwspółcześniejsze ktoś testował.

Czy może chodzi o to, że płytka nie jest umocowana w środku i się wciska łącznie z pinami do środka? Jeśli tak, to wystarczy po prostu coś tam wcisnąć za tą płytkę w obudowie i już. Np. kawałek papieru, albo jakiś plastik/drewienko/cokolwiek:-)