Widocznie nie wyraziłem się jasno. Mam Win XP, na nim VMWare, a dopiero na VMware chce postawić cdlinuxa i mieć na nim neo, czyli tak jak to zrozumiał lizard. Poeksperymentuję z NATem. Połącznie neo na Windzie muszę udostęopnić jakoś czy coś?

BeWu, to nie krawędź jest krzywa, to ty się krzywisz ;) Kątomierz znowu poszedł w ruch jak przy kabelkach :)
Ładny kawałek roboty, brawo!

Kaz, sorry, źle wyraziłem wcześniej swą myśl. Gra ładuje  się i uruchamia via SIO2PC, z partycji MyDOSa na IDEa za Chiny Ludwoe nie chce ruszyć.
Pisząc o małych problemach miałem na myśli nieprzyjemne mruganie, które następuje gdy bohater znajdzie się w tej samej "linii" wraz z innymi poruszającymi się obiektami. Poza tym nic innego nie przeszkadza, jakoś da się grać. NIelicząc więc mrugania, jeszcze nic mi się dotej pory w czasie gry nie wykrzaczyło.

X-Ray, mas rację, jestem ZA :) (choć na dobra sprawę nie umiem zbytnio grać ;) )

Wciskałem z kilka razy reset i nic...
Jednak dziwi mnie jedna rzecz, dokładnie to o czym pisał X-Ray - gdy odpalałem jakiś program z monofonicznym dźwiękiem przy włączonym stereo muza leciała tylko z jednego głośnika... Gdy zaś odpalam Yoomp!'a to pomimo napisu leci z obu...

EDIT: Przed chwilą zassemblowałem prockę podaną przez Tebego i odplaiłem kilkakrotnie na Atari. Odpowiedź za każdym razem bya taka sama: "STEREO present"...

Co do Waldiego - jeszcze nie miałem okazji go poznać, co za tym idzie moja atarka nigdy nie była pod jego lutownicą :)
Stereo zamontował mi Pasiu. Wersja z przełącznikiem, nie auto.

Próbowałem odpalać Crownlanda z partycji IDEa i ani spod MyDOS'a niz menu Qmega nie chciało się odpalić. Udało mi się natomiast odpalić z SIO2PC z menu QMEG'a, grało się dobrze, nie zwisło się ani razu. Jedyne, to gdy ludek znajdzie sie w tej samej linii z innymi obiektami to robi się mrugawka. (dla porównania Yoomp zawisł mi ostatnio aż dwa - raz zrobił się czerowny ekran, raz tęcza - no i ciągle widzę "STEREO NOT DETECTED").

Wszystkie Ryśki to fajne miśki - czyli ja jestem z Głuchołazami :)

Ależ jest jeden sposób który daje szansę uratowania - wykonanie kopii zapasowej, to zawsze można, co innego, że ją należy schować dla siebie...
Disassemblacja też na własny użytek chyba też przejdzie. Zawsze, gdy w PC-towych gazetkach dawali restoratora, to poruszany był aspekt prawnygrzebania w cudzym progu. Mimo, że producent zabrania jakichkolwiek zmian w swoim programie, jednak polskie prawo dopuszcza możliwość wykonaia niezbędnych (np. do pracy) tymczasowych zmian. Myślę (acz nie jestem pewien), że disassemblację mozna by pod coś takiego podciągnąć.

Ten topic tak w ogóle przypomina ostatnie dwa lata rządów - dużo mówiło się o rozliczaniuprzeszłości, a mało o sprawach dot. gospodarki, przyszłości kraju, etc. Więc zamiast dwyagować co do spraw autorskich, brać się za robotę i kodować! Nowie gierki same się nie napiszą!

Niezłe :)

Z tego co mi wiadomo, to wersje 4.2, 4.3 i tak dalej to są jakieśnieoficlajne modyfikacje wersji 3.8 wykonane przez Gumiego / Tight. Na czym polegały te modyfikacje - nie wiem. Qmeg 4.04 to zaś oficlajny następca 3.8  napisany przez S. Dorndorfa.
Ja mam u siebie oryginalnego OS'a i wersję 4.04 i mnie wystarcza.