1,001

(88 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Kiedyś już wpadłem na pomysł zrobienia klawiatury na pcb i z mechanicznymi przyciskami.
Wycofałem się z tego pomysłu, bo po pierwsze to wychodzi strasznie drogo. PCB jest bardzo duże, więc drogie, a do tego przyciski mechaniczne też nie są tanie, i jeszcze trzeba do tego same klawisze skombinować i jakoś im zrobić atarowskie oznaczenia. Robi się z tego kwota sięgająca jakichś trzech stów być może, w dodatku trzeba to wszystko sobie zrobić, bo za tą cenę to przecież nie kupujemy gotowej klawiatury. Całe Atari tyle kosztuje bez problemu w dobrym stanie.
Drugi powód był gabarytowy. Nie pasują do kształtu obudowy rozmiarami klawisze pecetowe jak się je ułoży obok siebie. Atari ma jakieś inne rozmiary tych klawiszy. Minimalnie, ale to powoduje, że całość nie będzie wyglądała "jak z fabryki". Przynajmniej tak było w XE jak to kiedyś mierzyłem. W XL nie próbowałem, może pasować, bo są też klawiatury na switchach mechanicznych oryginalnie w XL.
Ostatni gabaryt to wysokość. Tu też nie wiem jak w XL czy da się dopasować takie gotowe switche i klawisze, żeby ich kształt pochylenia i wysokość były w stosunku do obudowy takie same jak w oryginalnej klawiaturze. W XE jak mierzyłem z kolei, to standardowe switche były wraz z klawiszem za wysokie i taka klawiatura wystawała by za mocno. Może trzeba by szukać jakichś niskoprofilowych switchy, ale to znowu kombinacje, i zapewne nie będą pasowały najtańsze switche, więc trzeba by znowu dołożyć kasę.
Ostatecznie, oprócz PCB ktoś musiał by podać jakie konkretnie switche zaplanował i jakie keycapy do tego, bo powiedzenie, że pcb ma standardowy gabaryt i pasują do footprintu wszystki/dowolne, to nie jest żadna informacja, a nadal nie ma klawiatury, tylko jest pcb, z którym nie do końca wiadomo czy się da zrobić to co byśmy chcieli osiągnąć.
Reasumując, pcb to jest akurat najmniejszy problem, a diabeł tkwi w gabarytach wszystkiego.

1,002

(88 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

To już lepiej chyba zamiast drukowania kupić gotowe puste klawisze i ogarnąć jakieś kalkomanie na to plus lakier dla niezniszczalności. Plus taki, że gotowe klawisze będą pasowały na gotowe przyciski bez żadnych kombinacji.

1,003

(88 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Zewnętrznie to się taki moduł da chyba zrobić w postaci emulatora. Gdzieś coś czytałem kiedyś o takim emulatorze na RPi.
Natomiast chyba fajniejsze było by gdyby to się dało zrobić w postaci odrębnego urządzenia na kilku tanich scalakach w postaci małej płytki i to już jak kto woli, może być do środka, może być na zewnątrz. Coś tam ostatnio z tOrim pisaliśmy na podobny temat w innym wątku.

1,004

(88 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

A były przecież klony liczne 2600 i jakoś nie było problemu dla firm klonujących w dawnych nawet czasach tego robić. To by mogło oznaczać, że być może ktoś mógłby taki zespolony układ zrobić w jakimś współczesnym cpld czy tam fpga?

1,005

(88 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@tOri, właśnie dokładnie o coś takiego mi się rozchodzi, żeby sygnałami synchronizacji normalnie jak człowiek taktować matrycę, a tylko rgb zdekodować "cyfrowo".

---------
A co siedzi w takim 2600? Jakieś specjalizowane układy, czy da się to zbudować z dostępnych na rynku zwykłych części?

1,006

(88 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@sqward, to jest koncert życzeń, a nie porozumienie o tym co kto rozumie jak działa. Ja chcę taki monitor jak napisałem :)
Opis jest skrótowy, oczywiście że na matrycy lcd nie ma żadnej plamki jak w kineskopie, chodziło mi o zobrazowanie tematu wyświetlania obrazu w oparciu o częstotliwości pochodzące z Atari. Chodzi mi o taką synchronizację, żeby przechwytywać piksele z częstotliwością z jaką one sobie lecą w sygnale wizji i dalej obrabiać i wrzucać na matrycę również z częstotliwościami będącymi wielokrotnością tej częstotliwości źródłowego sygnału. Nie rozwijam szczegółów konstrukcji, miał być koncert życzeń a nie opisy techniczne ich rozwiązania. Jak by każdy wiedział jak sobie te życzenia spełniać, to by sobie każdy sam to zrobił i w sumie wątek nie miał by sensu. To są tylko pomysły na coś czego brakuje.

1,007

(88 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Ale właśnie o to się rozchodzi, żeby nie digitalizować, tylko wyświetlić to co przychodzi z Atari. Czyli lumę i chromę. Zbudować monitor jakby analogowy, który z zadaną częstotliwością wyświetli bez przetwarzania po prostu to co dostanie. Po matrycy ma lecieć po prostu nasza plamka z Atari, jak po zwykłym telewizorze, a sterownik ma tylko sterować tą plamką. O takie coś mi się rozchodzi, a nie o  kolejne przetworniki, i digitalizowanie obrazu.

1,008

(88 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

x_angel napisał/a:

Skoro w Amidze się dało przechwycić RGB, to czemu w Atari ma się nie dać?

Może np. dlatego, że w małym Atari nie ma RGB? :)

Mi właśnie chodzi natomiast o to, żeby nie przechwytywać i nie przetwarzać tego obrazu z małego Atari na sygnał o innych częstotliwościach wymaganych przez monitory/telewizory/urządzenia, tylko zamiast tego, żeby zrobić monitor wyświetlający obraz z częstotliwością wprost z Atari. Dzięki temu mielibyśmy prawdziwy obraz z Atari, z mega płynną i idealnie odwzorowaną grafiką jaką generuje Atari i jaką widzieliśmy na monitorach analogowych.

1,009

(88 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Jak koncert życzeń, to i ja się przyłączę:-)

Jest takie jedno coś, czego jeszcze nikt nie zbudował, a było by chyba fajne. Nowy monitor do małego Atari. Zamiast kombinować przelotki, konwertery, szukać do czego się podłączyć, to można by po prostu zrobić monitor. Można by wziąć jakąś współczesną matrycę tanią i łatwo dostępną w nieograniczonych ilościach, i dorobić do niej taki sterownik, który by bezpośrednio na częstotliwościach Atari wyświetlał obraz na tej matrycy. Bez żadnych konwersji częstotliwości. Po prostu wziąć sygnały jasności i koloru z GTIA i wyświetlić wprost na matrycy.

1,010

(88 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

To działa tak, że Cubase wysyła jakieś wartości do dongla, a dongle nie wiadomo co z tym robi, po drodze zapamiętując pewną część wyliczonej wartości i wykorzystując ją w kolejnym obliczeniu jak Cubase coś znowu wyśle. Z tego powodu nie da się rozpracować samego dongla, bo podając różne wartości otrzymujemy za każdym razem wynik, którego nie wiemy z czego dostaliśmy i dlaczego taki a nie inny. Za każdym kolejnym obliczeniem wynik jest znowu nieprzewidywalny, a wpływają na niego wszystkie poprzednie obliczenia. Dodatkowo podczas obliczeń robionych w donglu Cubase zmienia jeszcze te podawane stany na niego, co znowu wpływa na wynik.

Żeby było śmieszniej, w donglu nie ma jakiejś wielkiej i skomplikowanej maszyny. Siedzi tam tylko zwyczajny GAL, więc gdyby mieć do niego wsad, to produkcja takiego dongla kosztowała by z 10zł. Niestety wsadu Steinberg powiedział że nie da, a w żadną produkcję dongli ani pozwolenie na produkcję choćby za kasę też nie chce wejść. To są informacje, które gdzieś tam na forach przeczytałem, bo ktoś z bodajże atari-forum próbował nawiązać współpracę i nic się nie dało zrobić.

Jedyna opcja, to brutalne rozebranie GAL-a i sczytanie zawartości pod mikroskopem. Jakoś tam się kwasem rozpuszcza obudowę i da się tą strukturę obejrzeć i odczytać, ale to już więcej szczegółów nie znam, tOri chyba coś tam wie więcej na ten temat, bo wiem że się tym interesował kiedyś, to może coś dopisze.

Druga opcja to jest analiza od strony softu. Tutaj niestety też ludzie polegli, ale nie dlatego, że się tego nie da zrobić, ale dlatego, że programiści od Cubase zabezpieczyli to w tak wielu miejscach, że znalezienie w bardzo długim kodzie wszystkich tych miejsc jest po prostu mega trudne i czasochłonne, a do tego znowu trzeba się na tym znać i umieć całego Cubase zdeassemblować i przeanalizować cały kod, żeby to dobrze scrackować. Problemy z crackami wynikają z tego, że właśnie znajdują się takie miejsca w kodzie, których nie uwzględniono w cracku i nie wiadomo ile jeszcze takich miejsc jest. Cubase komunikuje się z tym donglem wielokrotnie. Okazało się też, że programiści poszli jeszcze dalej i różne dodatki i drivery od Cubase też wysyłają coś do dongla zmieniając mu zawartość obliczeń.

Z tego powodu np. trzeba stosować kombinacje z podmianą plików od innych wersji. Istnieje taka wersja scrackowana Cubase 3.10, w której podmieniono driver MROS z wersji 3.38 na driver 3.31, który umie się zaraportować do Cubase, że niby jest 3.38. Po tej podmianie ta scrackowana wersja Cubase 3.10 wydaje się, że działa dobrze i stabilnie. Bawiłem się tą wersją przez kilka dni kiedyś i nic mi się nie wywaliło, ale być może się jeszcze wywalić na czymś z czego nie korzystałem:-) Jak by co to mail na PW, mogę udostępnić tą wersję.

1,011

(88 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Klon dongle do Cubase wymaga reverse engeneering układu GAL, który siedzi w środku. Trzeba by takiego GAL-a rozpuścić i zajrzeć do środka. Problem z tym jest o tyle, że takich rzeczy robi niewiele osób, a do tego trzeba poświęcić i zniszczyć oryginalny dongle, albo kilka takowych...

Fajnie to brzmi. tOri, a może podłączysz swoją płytkę do ST i odpalisz muzykę z kilku gier?
Tu jest jakaś składanka i można zobaczyć przykładowo jakie gry z tego korzystały: https://www.youtube.com/watch?v=4GlkpdvRhQ0

Swego czasu chodziło mi po głowie, żeby dodać mały, tani moduł brzmieniowy pod midi do Atari ST. Pomysł był taki, żeby to zrobić jako płytkę pod któryś z układów w ST i domiksować od razu do dźwięku tak, żeby mieć na wyjściu monitorowym razem z resztą dźwięku. Nie wiem jak brzmi ten układ tutaj pokazany, ale jeśli "daje radę" i brzmi na wystarczająco fajnym poziomie, to może by się układ nadał do tego typu wykorzystania? Na Atari ST jest sporo fajnych gier, które potrafią korzystać z midi i grać na nim muzykę podczas gry. Np. takie gry jak Monkey Island. Inne zastosowanie, to zabawa z takim midi w Cubase. Generalnie mając w środku w ST dobrze brzmiące midi mielibyśmy super fajną dopałkę, w dodatku taką, do której jest gotowa masa softu, co uważam za wielki plus w stosunku np. do podłączania tego do małego Atari, którym co prawda dużo da się zrobić, ale co z tego skoro i tak nie ma softu.

1,014

(33 odpowiedzi, napisanych Sprawy atari.area)

I dlatego dokładnie odpisałem jaka jest moja opinia na ten temat :)

1,015

(33 odpowiedzi, napisanych Sprawy atari.area)

Tak jak mówię: jestem za tym, żeby polegać na Kierowniku. Jest jedną z baaaardzo nielicznych osób, u których nie widziałem na forach nigdy emocjonalnego bełkotu kłótliwej retoryki, nie widziałem nigdy beznadziejnie bezpodstawnego upierania się przy wyssanym z palca zdaniu, nie widziałem nigdy, by pisał jakieś bzdury i głupoty, albo czegoś kompletnie z czapki. Wreszcie nie widziałem, żeby kiedykolwiek ocenił i rozstrzygnął jakąś sytuację błędnie, jak również nie widziałem, żeby się jakiś burdel na forum zrobił, a on by tego nie ogarnął, lub co gorsza w takowym burdelu brał czynny udział (co niestety obserwuję nie raz na innych forach). Na koniec, trzeba przyznać, że na tutejszym forum mamy Kierownika, który ma autorytet u większości, więc nie rozumiem po co dyskusje w ogóle, niech Kierownik całą swoją mocą postępuje roztropnie jak zawsze, a na pewno będzie wszystko dobrze. Zdecydowanie lepiej niż jak się tu zacząć by miały kolejne głosowania w sprawach politycznych.

1,016

(113 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Kartridża nie wsadzisz.

1,017

(33 odpowiedzi, napisanych Sprawy atari.area)

Aha. W takim razie ile głosów "ludu" potrzeba, żeby wyrzucić kogoś z forum? :)

1,018

(33 odpowiedzi, napisanych Sprawy atari.area)

Vasco/Tristesse napisał/a:

Wiec spoko, nie głosujcie, zagłosują inni, sumienie pozostanie czyste.

Tu nie chodzi o to, że ja nie chcę głosować, tylko że ja nie chcę, żeby właśnie te inne osoby głosowały.
Po prostu uważam, że to nie jest temat do głosowania, tylko do podjęcia decyzji przez kompetentną osobę z kompletem wiedzy na ten temat. Niech to będzie osoba, która ustala reguły na forum i je później egzekwuje.

@lotharek, czy Ty masz jakiś kłopot z czasoprzestrzenią? Dokładnie na ten fragment sprzed półtora roku odpisywałeś już raz w tym wątku (post nr 12).
Wtedy napisałeś (15.07.2019):

lotharek napisał/a:

nie dam sie wciagnac w dyskujse, ale powiem tylko : pi*... Panie.

Teraz dodałeś (21.01.2021):

lotharek napisał/a:

pier... pociskasz i slabo mi sie od tego robi.

Stary, nie wiedziałem, że półtora roku nie śpisz przez ten wątek. Bądź spokojny, 10szt płytek, które wtedy zrobiłem zostało już wtedy natychmiast wykorzystane przez kilku znajomych i tyle w temacie. Szczerze mówiąc ja to już zapomniałem kompletnie o tym projekcie.

A właściwie, to jakie jest pytanie?

@alex, tu się nikt o nic nie licytuje. tOri zrobił kiedyś niezależnie od innych schemat i prototyp, a ja zrobiłem płytkę, bo mi się temat spodobał, wszystko opisaliśmy i udostępniliśmy, żeby ślad został i źródło dla amatorów DIY, i to tyle w temacie.

1,020

(33 odpowiedzi, napisanych Sprawy atari.area)

Ja człowieka nie znam. Znaczy znam jego wpisy w wątkach forum i z grubsza czuję za co dostał tego bana dożywotniego. Natomiast jak kilku poprzedników uważam, że to nie jest temat na głosowanie. Nie głosuję.

Dodam, że bardzo cenię sposób w jaki dely utrzymuje porządek na tym oto forum i bardzo bym nie chciał, żeby się to zmieniło. Dzięki temu, że jest tu tak jak jest, to na forum jest fajnie i poziom pomimo drobnych incydentów jest trzymany bardzo właściwy.

Reasumując, myślę, że takie rzeczy to decyzja odpowiedzialnego admina, a nie głosowanie ludu.

1,021

(2 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Wlej ten specyfik w naczynie jakieś i wrzuć wszystkie klawisze. I białe i szare, na tak samo długo. Obróć klawisze napisami do dołu, one będą wypływać i pływać po powierzchni, więc warto przykryć czymś klawisze, żeby je przycisnąć: nie powinieneś dopuszczać do częściowego wysychania klawiszy, powinny być cały czas mokre. Dodatkowo przykrycie spowolni odparowywanie płynu.

Ze dwa razy dziennie lekko poruszaj, lub zamieszaj klawisze, bo będą się na nich tworzyć bąbelki, chodzi o to, żeby się ich pozbywać.

Trzymaj tak te klawisze minimum 4-5 dni, powinieneś już widzieć, że są prawie zrobione, maksymalnie trzymaj do 6-7 dni, dłużej nie ma sensu.

Postawić naczynie możesz gdziekolwiek w temperaturze pokojowej, z tym że jak postawisz przy kaloryferze, to proces może nieco przyspieszy.

Co do obudowy, to szare obudowy Atari czasem wychodzą lepiej, czasem gorzej. Jak ne jest bardzo strasznie pożółkła, to ja zostawiam, bo jest ryzyko uzyskania "marmurka".
Jak trzeba robić, to możesz spróbować tej samej metody jak wyżej, z tym że musisz mieć większe naczynie, to trochę utrudnia temat.
Bardzo ważne! Do wybielania koniecznie zdejmij badge, bo się na 100% zniszczy. Jeśli dół obudowy wybielasz, to trzeba by też zdjąć naklejkę jakoś.

Edit: aha, przed wybielaniem wszystko trzeba bardzo porządnie i dokładnie umyć. Ja używam wody z mydłem lub płynem do naczyń, wrzucam wszystko do miski i szoruję po kolei dokładnie szczoteczką, na koniec płuczę pod bieżącą wodą.

1,022

(54 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Jesteś przewrażliwiony i masz jakieś kompleksy najwyraźniej. Tym razem jeszcze nikt nie pisał, że jest jakiś problem w tym że ktoś zarabia, ani też nikt nie pisał że jest za drogo. Sun podsumował jedynie termin kiedy się to odbędzie, a ja podsumowałem ile będzie kosztowało i że jest bezkonkurencyjne. Wszystkie te rzeczy są po prostu stwierdzeniami faktów logicznie wydedukowanymi na podstawie znanych nam na obecny moment informacji. W dodatku akurat ja nigdy nie wypisywałem niczego przy żadnych okazjach na temat tego, że ktoś za drogo coś sprzedaje i nie wyliczałem nikomu za ile co powinien sprzedawać, więc nie identyfikuj mnie proszę z tym nurtem, a sam jestem też kapitalistyczną świnią jak to barwnie określiłeś, więc weź se trochę chłopie popracuj nad poczuciem humoru dodatkowo w wolnych chwilach.

Edit: aha, bo jak już piszę, to dodam przy okazji: bardzo fajny projekt z tego wyszedł i gratuluję Ci szczerze Candle tego wynalazku. Jako zewnętrzne urządzenie zaspokajające wszelkie potrzeby pamięciowe i szereg dodatków, to jest na serio bezkonkurencyjne, mamy tutaj nowum zupełne i może się to okazać hiciorem. Mi się ta koncepcja bardzo podoba.

1,023

(54 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

@pancio.net: oraz ani złotówki taniej i bezkonkurencyjnie najdrożej :)

1,024

(16 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Płytki zamawiane w połowie listopada, dostałem 30-go grudnia.
Teraz z racji różnych zmian z dnia na dzień na świecie z racji pandemii, to chyba jednoznacznej odpowiedzi nie ma.
Natomiast teraz właśnie jak co roku jest okres świąt w Chinach - oni mają taki mega długi okres mniej-więcej o tej porze roku, kiedy to świętują nowy rok, dalej przechodzi to w jakiś tam festiwal wiosny czy coś. Efekt tych ich świąt obserwujemy co roku jako wydłużenia dostaw o jakieś 2-3 tygodnie. W tym okresie w latach poprzednich czekałem na przesyłki po 2 miesiące.

1,025

(707 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

To dziwne. Najstabilniejsza płyta wg moich obserwacji... Ciężko będzie znaleźć przyczynę, nawet trudno powiedzieć od czego zacząć.