Dracon: nie wszyscy glosno protestujacy wiedza tez przeciw czemu protestuja.
wazniejsze jest w jaki sposob dane prawo jest przedyskutowywane/ratyfikowane _po jego opracowaniu_, niz to kto/w jakim trybie przygotowywal.
masz przygotowana tresc, zapoznaj sie z nia. jak cos nie pasuje - zawsze mozna odrzucic.
mimo ze tresc acty od dlugiego czasu byla publicznie dostepna - jakos malo kto nia interesowal. teraz ktos tam przeczytal, nie umial odniesc do polskiego prawa, nie zrozumial znaczenia (baz ich braku) poszczegolnych przepisow i... wielkie larum bo "beda blokowali strony!!11oneoneone", "beda podsluchiwali ruch!".
a tak na prawde zastrzezenia budzi jedynie forma przeciskania tej umowy (no moze jeszcze to, ze umowy miedzynarodowe moga stac ponad "zwyklymi"/normalnie opracowywanymi ustawami - ale to juz raczej kwestia naszej konstytucji w tej kwestii widac nie do konca przemyslanej).