A ja dla sportu chciałem sobie poprawić tę gierkę, bo mnie wciągnęła a tu bęc - wywala się w najdziwniejszych momentach.
A co do gry Smak-a, to musiałby się wypowiedzieć, czy chce coś tam podziałać. Osobiście chętnie bym coś popisał wespół.
Przypomniało mi się coś takiego co uprawialiśmy dawno temu w szkole - mianowicie rysowaliśmy w zeszycie komiks.
Codziennie ktoś inny brał zeszyt do domu i na drugi dzień mieliśmy totalną polewkę, bo za każdym razem okazywało się, że fabuła zmierzała zupełnie w innym kierunku niż można było przypuszczać.
Taka konwencja mi się osobiście podoba. Ktoś może zacząć, następny deklarujący pichci kod dalej wedle upodobania i publikuje. Potem następny i następny itd, aż historia się zamknie. Można ustalić jakieś ogólne ramy, np. ilość paragrafów sumarycznie, maksymalną ilość paragrafów do dopisania przez kolejnego pisarza, maksymalny czas pracy pisarza, czy montujemy grafikę etc. Zabawnie byłoby dodać, że grafiki muszą być wykonane ręcznie na papierze i przeniesione do gry.