micromax: i bardzo dobrze, teraz będzie można dopiero zweryfikować, czy rzeczywiście miał wypadek (tu ciężar dowodzenia będzie spoczywał na sprzedającym), czy problemy ze zdrowiem i żona to jedynie wytwory wyobraźni.
Swoją drogą ze 3 lata temu miałem niemiły epizod kupując Amigę 1200 z ogłoszenia olx. Przez kilka tygodni facet grał na zwłokę, że miał opóźnienia, poczta zagubiła, przy czym nie mógł podać nr listu, bo niby już wrócił do UK. Później przestawał odpisywać i odbierać telefony. Gdy mu napisałem, że z powodu tych kilku stów będzie ukrywał się niczym szczur w rynsztoku do końca życia, bo ja nie mu nie podaruje, to nie dowierzał. Facet podał lewy adres, konto bankowe na słupa, ukrywał się,a kolejne rzeczy "sprzedawał" korzystając jedynie z telefonu na kartę. Na całe szczęście telefon miał wcześniej kontakt z kartą prepaid Orange, którą dawno temu całkowicie dobrowolnie zarejestrował. Wyrok skazujący, obowiązek naprawienia szkody wykonany, jednak skutki skazania jeszcze długo będą widoczne aż do zatarcia.