To chyba typowa tendencja na naszym forum - ktoś się pyta o np. "piłę ręczną do drewna" a wszyscy wyskakują z tekstami: "a nie lepiej wynająć drwala z siekierą?", "a nie lepiej wypożyczyć piłę spalinową?" :D

Zagadnienie wyraźnie zostało sprecyzowane: "Konwerter USB <-> Serial, który działałby poprawnie z SIO2PC" - jeżeli ktoś dokonał pomyślnych testów w takim rozwiązaniu, to prosimy o szczegóły :P

Przyznam się, że też mnie interesuje temat - w komputerze stacjonarnym nie mam COM-ów, a fajnie byłoby podłączyć Atarkę. Czy ktoś może podzielić się doświadczeniem w tym temacie?

Jak będziesz przylutowywał (lepiej przylutuj podstawkę i wsadź w nią układ, zamiast lutowania układu - w razie czego prościej i taniej wymienić podstawkę), to od spodu, płyta posiada przepusty łączące obie strony. Powinna wystarczyć wymiana samego GTIA.

no to jest właśnie jeden z powodów, dla którego wolałem bawić się w konwerter, niż w monitory PAL - stare monitory VGA CRT można kupić "na pęczki", za grosze, a trafo czy też kineskop to dwa najbardziej kosztowne elementy.

No dobra... Audi A4 ma podobną masę do Octavii II - czyli A4 3.0 TDI powinno jarać 4.1 :D

AS: sądzisz, że 1,9 TDI będzie mniej palić od 1,4 TDI ? :)

Atari w swoim gnieździe DIN5 posiada m.in.  osobne wyprowadzenie sygnałów Luminancji i Chrominancji... a to nie jest nic innego, niż sygnały zgodne ze standardem S-VHS.

Tutaj masz opis wyprowadzeń gniazda monitorowego Atari 8-bit.

Jeżeli zdecydowałeś się na konwerter, to tutaj znajduje się link do konwertera, który na pewno dobrze współpracuje z Atari 8-bit (sam takowego używam), a tutaj tutaj masz kilka zdjęć, które pokazują jak to mniej-więcej wygląda. Na pewno nie jest to najtańszy dostępny konwerter na rynku, ale jako jeden z niewielu sprawdzony z Atari. Pamiętaj tylko, że najlepszy obraz z Atari uzyskuje się przez wejście S-VHS.

Akurat Warp na procku (a raczej w miejsce zamiast niego) to dobre rozwiązanie ;)

Jak już jesteśmy w temacie Citroenów, to polecam Xsarę - kolega okazyjnie kupił kilka tygodni temu, rocznik 2000, kupiona w Polsce, serwisowana, zapłacił 9500 - wprawdzie silnik 1.4 75KM to nie demon prędkości, ale kolega nie należy do młodych i gniewnych i na jego potrzeby to wystarcza, do tego solidne blachy (porządnie zrobiony ocynk, a nie imitacja), wyposażenie bardzo dobre: klima, abs, elektrycznie otwierane szyby, podgrzewana przednia szyba, podgrzewane fotele, w środku . A że w Polsce ogólnie się psioczy na francuzy można je wyrwać za relatywnie niską cenę i w dobrym stanie, "młodzi i gniewni" z reguły wolą Hondy/Calibry/Golfy/BMW-ki. Jak ktoś lubi żyć "obiegowymi historyjkami", to niech przepłaca i kupuje starsze i bardziej dobite modele marek niemieckich i japońskich, dzięki czemu ludzie bez kompleksów będą mogli kupować tańsze, nowsze i lepiej wyposażone auta ;)

Argument "mało pali" można odnieść niemalże do każdego auta, kwestia odpowiedniego stylu jazdy itp. W testach w Niemczech udowodniono, że nowe Porsche 911 potrafi zejść ze spalaniem do około 6,5l benzyny na 100km, (silnik ok 3,6l, ponad 300 "rumaków"), z kolei jak się będzie "intensywnie" operować pedałem gazu, to i auto z silnikiem klasy 1.2l potrafi mieć spalanie 10l/100.

Dokładnie, stryker ma rację - zawsze może okazać się, że płyta dojdzie porysowana i będą błędy podczas odczytu, dlatego skorzystanie z rapida, czy też programów p2p zabezpieczy Cię przed taką ewentualnością, ba, czasem warto coś najpierw ściągnąć via p2p i następnie, gdy nam się coś spodoba dokonać później zakupu - w Polsce jest to bardzo często stosowana procedura, dlatego często ludzie posiadają duże zasoby mp3, a zarzuca im się bezczelnie wspieranie piractwa, a oni po prostu "osłuchują" się z posiadaną muzyką aby podjąć decyzję, czy zakupią płytę, na której znajduje się dany kawałek... a że niektórzy decydują się na to czasem kilka lat.... no cóż, koneser zanim wyda ostateczną decyzję musi wielokrotnie analizować dzieło ;)