Przejdź do treści forum
atari.area forum
Twoje polskie źródło informacji o Atari
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Aktywne tematy Tematy bez odpowiedzi
Aktualności ze świata Atari
7th Annual Atari Homebrew Awards Oczywiście nie zabrakło polskich akcentów.
Wyniki FujiCup 2024 Sprawdź, czy były niespodzianki!
Mad Pascal 1.7.2 Optymalizacje, poprawki błędów oraz nowe funkcjonalności.
Tydzień na oddanie głosu w FUJICUP! Głosowanie potrwa tylko do 22 lutego 2025...
TURGEN 9.3.1 Najnowsza wersja oprogramowania TURGEN wprowadza kilka istotnych ulepszeń.
Opcje wyszukiwania (Strona 38 z 176)
Hehe, jak na razie to nurt postatari postawił tamę - czy też został do tego popchnięty - i bardzo mnie ciekawi finał tej operacji :D Może się okazać, że środowisko atari w postaci zdefiniowanej przez Ciebie odfiltruje się samo. Do minimum.
Inaczej - prosi o wyjęcie butelki ze skrzynki, ale nie otwieranie butelki, bo lubi otwierać sobie sam :)
A patrz nie zajarzyłem skąd nazwa. No ale faktem jest że tar to archiwum bez kompresji, gzip to kompresja pojedynczego pliku (lub takiego archiwum) więc można chcieć wyłącznie rozkompresować bez roztarowania.
Zgadzam się, że XEGS może być warty 400 i więcej, ale za taką cenę spodziewałbym się trochę lepszego stanu jednak.
Tak naprawdę to w tar.gz jest tylko jedno pakowanie - pliku tar gzipem. A tar to po prostu wiele plików sklejonych razem, żadnej kompresji (z informacją o strukturze, podkatalogach). Czasem jest wygodniej mieć pliki właśnie w takim jednym dużym i się po nim poruszać, wiele gier pod MS-DOS tak miało.
A wzięło się to stąd, że gzip nie umie pakować wielu plików i katalogów do jednego archiwum, stąd wytrych pod tytułem tar. Więc tak naprawdę rozpakowanie pliku to tylko wyciągnięcie tara z gz, roztarowanie to zupełnie odrębna operacja. Po tarze można całkiem swobodnie i prosto się poruszać.
http://www.gnu.org/software/tar/manual/ … ndard.html
No ale do tej pory nikomu nie przeszkadzało. No trudno.
Z tym brakiem compos, żeby nie wchodzić sobie w paradę, to pomysł nieco chybiony, bo nie wszyscy w ogóle wybierają/wybierali się na Głuchołazy. Raczej nie sądzę, że jedno party odbierze stuff następnemu, gdyż:
a) jak już wspomniałem
b) są dwa miesiące różnicy
Co innego gdyby chodziło o demo compo ale tego akurat nigdy tu nie było.
Wystarczy w google wpisać tekst który jest na koszulce ;)
Ona istnieje, bo wydaje mi się, że to dobry model i render jest ? :)
Zdarza się, to nie jest takie proste jak się wydaje, kiedy się patrzy na video Bena Hecka i innych ;) Trzeba wprawy. Na przyszłość, poszukaj wątku, chyba na AtariAge tego gościa co zrobił 1500XL - on kombinował ze sobą obudowy różnych sprzętów. Była też tam seria zdjęć jak to robił i opisywał techniki jak łączyć dwie obudowy żeby potem śladu po tym nie było.
Gwoli ścisłości: nikogo nie dyskredytuję. Po prostu ostrożnie podchodzę do sądów definiujących autorytety w określonych dziedzinach na podstawie pojedynczych osiągnięć w innych. Ale niektórzy lubią stawiać ołtarzyki, potrzebują punktów odniesienia najwyraźniej. "Don't worship the ashes" ;) Tym bardziej, że "topowy" jest pojęciem relatywnym i uwzględnia jakość pozostałych.
@laborant: "Jeżeli to jest sprawne" :) Chodzi mi to, ze ten czytnik jest dosc rzadkim sprzętem. Nie mam oporow przed bebeszeniem czegos, czego jest multum :)
No i tego goscia od 1500XL bym usprawiedliwił, bo stworzył rzecz niesamowitą .
Ale uzywane, ja mam na mysli zniszczenie tego zeby wykorzystac obudowe... To juz lepiej XC12 bo jest ich od cholery ;)
@lemiel: dzieki za uznanie, potrzeba matka wynalazków (a niektóre mydelniczki mogą być całkiem ładne) ale nie ja pierwszy wpadłem na taki pomysł :D

Jeżeli to jest sprawne to za wybebeszenie łapy bym uciął. Włóż se USatana zcy SIOSD w mydelniczkę - to jest rzadki sprzęt :)
Coś nie zabanglało z tym mailem, sprawdź skrzynkę :) A pseudonimu z przeszłości pewnie nie zdradzisz co? ;)
Ok, to był po prostu trollowy, żart, nie widziałem wiadomości voya przed edycją ;) W sumie nie od razu zauważyłem, że post był wyedytowany, więc pomyślałem, że miał być taki "treściwy" ;)
@voy: niby racja, ale nie przesadzałbym - w sumie to nie aż tak bardzo :)
Ja bym moda poprosił, email znasz :) Yerzu, bardzo mi się ten kawałek podoba, jeszcze Cię takim nie słyszałem. Czyżbyś dryfował stylem w tym kierunku? Mnie tam ciągnie od dawna, często tylko dobre sample są problemem. Jeśli tak, to ja poproszę więcej :) Album na przykład :)
Muzykę symfoniczną można zrobić i na POKEYu (bez sampli :) ), z dokładnością co do brzmienia :)
@Szeryf: Gratulacje jeśli potrafisz napisać program używający wszystkich stabilnych instrukcji. A robi coś sensownego? :D
atari classic napisał/a:Wieczór, czy od czasów Karateki powstał na małe Atari chodzony mordoklep z taką grafiką i animacją? Czy od czasów the Goonies powstała lepsza przygodowo-zręcznościowa gra na malucha? Czy od czasów serii Spy vs Spy powstała jakaś gra dla 2 osób, lepiej wyglądająca i dająca więcej frajdy z grania, i w końcu czy powstała jakaś lepsza technicznie gra od Rescue on Fractalus, którą to atarowcy z namaszczeniem pokazują we wszelkich wojenkach jako przykład potęgi i możliwości małego ATARI?
Ale rozmawiamy o dwóch różnych rzeczach. Zwróć uwagę, że kwestie tu dyskutowane dotyczą technik programistycznych. A widzę że mieszane jest przy podawanych przykładach doskonałość gry w sensie jej projektu z umiejętnościami i doskonałością technik programistycznych. To nie ja tylko XXL określił twórców tych gier jako "najlepszych" i to w kontekście technik programistycznych jakich użyli. A porównanie jest nierówne bo o ile Resc on Fractalus jest majstersztykiem i osiągnięciem programistycznym (a nie używa nielegali pragnę zauważyć) o tyle Karateka jest programistycznie trywialna - animacja i grafika jest znakomita. O wiele bardziej ciekawym wyzwaniem programistycznym było np. takie Zorro czy Bruce Lee.
I zgadzam się że obecnie tworzone gry często nie dorównują jakością tamtym, ale na pewno nie z powodu tego, że tamci programiści byli lepsi, bo nie o umiejętności programistyczne tu chodzi. A już na pewno nie o używanie nielegali.
Co do dostępności bajerów, to jest to wielka niewiadoma, bo były dostępne (niektórym, pracującym w firmach, garażowi twórcy tego nie mieli) developerskie urządzenia z całą masą bajerów, mające ze stockowym kompem ze sklepu niewiele wspólnego.
nosty napisał/a:interesuje mnie kwestia tych 4 kolorów
Z tego co zrozumiałem, to dotyczy to graphics compo. Kwestia dyskusyjna czy będzie to osobna kategoria, czy jedyna kategoria :) Ja bym optował za tym pierwszym oczywiście i byłby to na pewno krok w dobrym kierunku, aby znakomite prace nie używające DLI czy sprite'ów nie były oceniane z innymi, bo należy patrzeć na nie osobno.
atari classic napisał/a:Karateka, Goonies, Spy vs Spy, Rescue on Fractalus!, czyli gry które były i od lat są na topie popularności list użytkowników małego Atari, i to raczej nie bez powodu. Zrobili to w latach 80-tych na "stockowy" sprzęt. Tak więc przy całym szacunku dla twórców obecnych gier to jednak inna liga
A dlaczego inna liga? Powód jest. Gry są świetne, a że świetnych gier na Atari zawsze było mało, więc urosły do rangi legend.
O tym czy gra będzie dobra, nie decyduje to, czy ktoś kto ją tworzył był dobrym programistą i tak w większości to zasługa projektanta gry, który ją wymyślił. Traf chciał że w latach 80-ych często to była jedna i ta sama osoba. Ale można to zrobić lepiej i gorzej. To że ci panowie zaprojektowali i zrobili znakomite gry, nie czyni z nich autorytetów w dziedzinie tworzenia oprogramowania. Dla kogoś kto się tym nie zajmuje to może być czarna magia, a programiści kimś w rodzaju bogów, ale uwierz mi - nie jest tak :)
W lat 80-ych tworzyli na stockowy sprzęt - no, ok, a na co mieli tworzyć? Pragnę zauważyć, że gry na Fortification też są raczej na stockowy sprzęt. Promują jedynie pewne dobre praktyki i tyle. Przeczytaj regulamin raz jeszcze.
xxl napisał/a:to bylby piekny dzien dla kazdej ze stron - Atarowcy nie beda musieli wysluchiwac od PostAtarowcow o ograniczeniach jak pisac programy zeby dzialaly na ich komputerach a Post Atarowcy zamiast gadac o swoim zyciu zaczna pisac programy na postAtari :D
Ależ nikt Cię do niczego nie zmusza :) Pisz programy jak tam chcesz i używaj czego chcesz, przecież nikt nikomu niczego nie zabrania :) A Ty w zamian nie zmuszaj innych do przyjęcia Twojego punktu widzenia, ok?
erOS napisał/a:A ponoć Rabka-Zdrój to cenione uzdrowisko :>
Może terapia jest dopiero w toku - cierpliwości :>
Bober napisał/a:Przynajmniej nie kojarzę żadnej imprezy z zagranicy, gdzie regulamin ich zabrania...
Ekhm, z ciekawości: jakie znasz zagraniczne, atarowskie imprezy poświęcone tworzeniu gier? Bo to, dlaczego właśnie dla gier jest to istotne, było już tu dyskutowane.
xxl napisał/a:Jordan Mechner, John Harris, Loren Carpenter, Scott Spangurg, Jim Nangano ... sami najlepsi
Eee... A w czym objawia się ich najlepszość? Że 30 parę lat temu zrobili kilka gier? I w związku z tym powinni być uznani za bogów nie popełniających błędów? Są ludzie na tym forum, którzy zrobili ich więcej, niż którykolwiek z nich. Poza tym ludzie mają to do siebie, że się uczą. I jak się nauczą, to nie popełniają błędów, które robili w przeszłości (przynajmniej niektórzy) o ile zdają sobie z nich sprawę.
xxl napisał/a:nawet przejscie w tryb dziesietny procesora i wykonanie dodawania moze byc powodem dyskwalifikacji pracy
Znowu nic nie rozumiem - przeczytałem regulamin z góry do dołu i nie widzę tego punktu - możesz go wskazać?
W Olsztynie w latach 90-ych, byla gazeta ogloszen. Nie darmowych, sama gazeta byla darmowa, ogloszenia platne (nie pamietam tytulu, ale byla jedyna, dopytam czy ktos pamieta). Osobiscie widzialem u nich w biurze Atari TT z Calamusem do skladu tegoz.
Przypomnialem sobie: Anonse.
Znalezione posty [ 926 do 950 z 4,377 ]
Forum oparte o: PunBB
Currently installed 7 official extensions. Copyright © 2003–2009 PunBB.
Wygenerowano w 0.134 sekund, wykonano 13 zapytań