876

(35 odpowiedzi, napisanych Emulacja - 8bit)

Sikor napisał/a:

- wyrzuciłem ROM altirry i używam romy z XL/XE (czasem 800)
- to samo z BASICiem

Faktycznie, o tym już zapomniałem, ja też działam na oryginalnych ROM-ach Atari, tych z Altirra nie używam. Muszę przetestować czy gra zadziała na nich w ogóle :)

W Altirra używam też debugera do podglądania pamięci jak programuję oraz performance analyzer do sprawdzania co zajmuje ile czasu w ramkach i przerwaniach.

877

(35 odpowiedzi, napisanych Emulacja - 8bit)

@xxl: wzorem innej ankiety bezsensownej jednego kolegi forumowego, powinieneś po każdym oddanym głosie pisać podziękowania w wątku.

Edit: aha, chciałem bardzo serdecznie podziękować koledze xxl-owi za zorganizowanie ankiety.

878

(35 odpowiedzi, napisanych Emulacja - 8bit)

Ponieważ wszędzie w ankietach motywujemy wybór, to opiszę trochę swoje motywacje.

Zagłosowałem "defaultowa, długo zastanawiałem się nad jej wyborem", ponieważ faktycznie sporo czasu poświęciłem na grzebaniu w konfiguracji i sprawdzaniu różnych opcji, po czym zdałem sobie sprawę, że większość użytkowników po prostu instaluje programy i dalej się niczym nie przejmuje tylko ich używa tak jak są. Ponieważ zależy mi w deweloperce na tym, żeby widzieć jak moją grę zobaczy większość użytkowników, to po długim czasie wróciłem do wszystkich ustawień defaultowych aktualnej oficjalnej wersji Altirry.

Jedyne z czego korzystam w konfiguracji, to przełącznik PAL/NTSC i czasami zmieniam rozmiar pamięci RAM. Aha, jeszcze czasami sprawdzam na wszelki wypadek z ciekawości inne palety, czy jakaś kupa nie wychodzi na wypadek, gdyby ktoś poświęcił za dużo czasu emulatorowym ustawieniom i jednak odpalił moją grę na innych niż defaultowe ustawienia.

Zakładam, że jak w Altirra wyglada wszystko w miarę akceptowalnie, to na innych emulatorach też będzie do przyjęcia, a jeśli nie będzie to mam to gdzieś, dlatego nie używam innych emulatorów - szkoda mi miejsca na ikony na pulpicie.

@xxl, to nie jest żaden problem. Poprzez jeden tylko rejestr sterujący na stronie d5 można np. zaadresować 256 nowych rejestrów sprzętowych, a w drugim kroku dopiero wpisywać w odpowiedni rejestr adres banku i już masz ich 256 razy więcej. W taki sposób pamięć w kartridżu Atari można rozbudowywać w nieskończoność. Można też zrobić taki splitter sprzętowy i kartridże dokładać jak mówisz na podobnej zasadzie:-)

@TMK, ja między innymi oprócz różnych innych wniosków, w tym wątku zdałem sobie sprawę z jednej rzeczy, którą ktoś zauważył. Właściwie po co gra ma wyglądać identycznie jak na C64? Wersja bardziej Atarowa, lekko zmieniona, zachowująca grywalność, ale z lekko dostosowaną grafiką też może być równie fajnym portem. Np. doceniam kunszt naszych Atarowych programistów z paralaksą we FQ, ale gdyby zrobili bez paralaksy, to było by o wiele łatwiej, a gra nie straciła by ani trochę ni to na grywalności, ni to na wyglądzie. Nawet ta "komnatowa" wersja na Amstradzie jest fajną grą w gruncie rzeczy. U nas na Atari łatwo jest zrobić scrolla, więc jak by coś takiego było, to też było by już bardzo fajnie. Faktycznie to jest temat do refleksji, czy czasem sami się gdzieś podświadomie nie nastawiamy na te wyścigi z C64, nawet jeśli twierdzimy, że tak nie jest. PoP przykładowo wiadomo, że nie może wyglądać jak na 16-bit, więc autorzy robią własną grafikę, bardzo fajną i też jest super.

zbyti napisał/a:

Daje możliwość chłopcom pokazać/pomierzyć swoje fiu.. fe.. Ferrari

Chyba coś w tym jest. U nas np. nikt nie zagłosował, że ma 64kB - ani jedna osoba. Czyli jest jak mówisz, a powszechnie wiadomo, że przy pomiarach Ferrari każdy zawsze zawyża wartość o jeden w górę, co bierze się później pod uwagę w wynikach takich "zawodów" :)

Całkiem poważnie: napisałem to już częściowo w innym wątku, ale napiszę i tu. Kieruję to do osób, które biorą udział w dyskusji, nawet jeśli momentami burzliwej, momentami irytującej, trochę żartobliwej i uszczypliwej. Wątek ten w moim przekonaniu jest nakierowany na refleksję i dyskusję, która wierzę, że ma wyraźny cel, bo programiści na podstawie owych starć zdań mogą dokonać pewnej oceny grup odbiorców pisanego oprogramowania - zakładam, że taki lub zbliżony cel przyświecał ankiecie. Dla mnie wszystkie te wypowiedzi, jak również wyniki ankiety są bardzo istotne z punktu widzenia programisty, który zaczął pisać, pisze, i zamierza kontynuować pisanie gier na Atari.
Ponieważ momentami robi się gorąco, a nawet zaczęły powstawać wątki opozycyjne nakierowane na samą tylko gównoburzę bez konstruktywnej dyskusji i sensownego tematu, to chciałbym z tego miejsca podziękować wszystkim zwłaszcza programistom za opisanie szeroko swoich odczuć i doznań w tym wątku i zapewnić, że pomimo dużej dozy ironii, której używam w wypowiedziach i czepiania się słówek, temat traktuję jako istotny i dający sporo ważnych informacji.
Pozdrawiam programistów wszelkich uzasadnionych konfiguracji:-)

Sikor, jasna sprawa, zrozumiałe. W kwestiach sprzętu i upodobań, mi brakuje trochę wiedzy właśnie na temat tamtych odbiorców. Wiem, że w USA Atari było sporo wcześniej niż u nas, więc ciekawe na ile nowoczesne produkcje w ogóle są tam pożądane. Chodzi mi o gry hi-end vs gry bardzo klasyczne w stylu pikselowym i z symboliczną grafiką.

@Jacques, pozwól, że coś Ci tutaj wyjaśnię, bo najwyraźniej intencje same w sobie nie docierają.

Moje "trollowanie" jest tutaj celowe, nie jest to żadne wkładanie kija w mrowisko, ani też poróżnianie żadnych ludzi poza Tobą samym.
Powód mojego zachowania tutaj jest prosty. Założyłeś ten wątek z tendencyjnym pytaniem, zmierzając do uzyskania założonych z góry wyników nie dlatego, że ma on czemuś służyć konkretnemu, a tylko po to żeby rozwinąć skrzydła w swoim własnym trollingu, który przestał Ci wychodzić w wątku Sikora. Ponieważ tamte wyniki dyskusji Ci się nie podobały, to postanowiłeś dokładnie to zrobić.
Niczego nie prowokuję, a jedynie obnażam.

Wątek Sikora jest nakierowany na refleksję i dyskusję - nawet jeśli nieraz burzliwą, to ma jakiś cel, bo programiści na podstawie owych starć zdań mogą dokonać pewnej oceny grup odbiorców pisanego oprogramowania - zakładam, że taki lub zbliżony cel przyświecał tamtej ankiecie.
W przeciwieństwie Twoja ankieta nie wnosi kompletnie nic. Cele jej założenia widzę takie: przyćmienie ankiety Sikora, ośmieszanie jej i deprymowanie. Dalej patrząc poróżnianie ludzi i wprowadzanie między nimi podziałów. I jeszcze ewentualnie wścibstwo dotyczące stanu posiadania, albo też własną próżność w demonstrowaniu własnego posiadania. Sorry, ale nie jestem w stanie dopatrzeć się sensownego ani racjonalnego celu prowadzenia tej ankiety. Jeśli jest inaczej, proszę o podanie celu tej ankiety.

Tylko w USA? A może aż w USA. Spory odzew był stamtąd jak się okazało, że Albert nie będzie działał na NTSC. Z resztą Jacques raczył zadać pytanie również na atariage, i nie napisał, że nie dotyczy USA.

Wnioskuję za uznaniem zbyti'ego jako pełnoprawnego Atarowca i nie dyskryminowaniem nikogo.

Ale nie może zagłosować i nie uznałeś go za Atarowca, tylko dlatego że używa wyłącznie emulatora, bo być może nie lubi się otaczać złomem elektroniki użytkowej w domu.

Satantronic 1MB wczesny nie ma przełączania na CS, ale później były wersje z przełącznikami też.

@zbyti, Ty tutaj zostałeś przekreślony i w pierwszym poście wątku wykluczony z "aktywnych na forum Atarowców" :) Nie żebym podjudzał, ale tak sobie tylko sugeruję tendencyjność ankiety :)

@ZuluGula: ja mam kilka domów, ale żaden z nich nie jest jeszcze wybudowany :)

Tylko że to nie jest stan posiadania Atarowców, tylko stan posiadania aktywnych użytkowników forów. Większość Atarowców w ogóle nie wchodzi na te fora.

@Jacques, wiem, wiem, ale fajnie tak podjudzać w tego typu wątkach. W tytule nie napisałeś też gównoburza, ale przyjąłem defaultowo, że jest gównoburza między wierszami :)
Poza tym, to że w tytule i w ankiecie jest coś napisane, nie przekreśla tego co jest napisane w treści, a chciałem pokazać, że czytam to co piszą i to ze zrozumieniem, żeby nie było :)

Zagłosowałem na 1MB, bo we wszystkich Atarkach mam 1MB. Ciekawa sprawa, że jak na razie większość głosuje na 1MB, a na 64kB nie zagłosowała ani jedna osoba :) hehehe :) I co z tego wynika? Nic :)

Kiedyś jechaliśmy 126p w 8 osób. Serio.
Z przodu kierowca siedział sam normalnie, żeby mógł normalnie prowadzić.
Z przodu na miejscu pasażera siedziała kumpela z podkurczonymi na fotelu nogami, a na podłodze kumpel w pozycji zbliżonej do embrionalnej.
Na tylnej półce leżał kumpel przyciśnięty do szyby.
Z tyłu siedziały na kanapie trzy osoby, a ja leżałem im na kolanach.
W ten sposób przetransportowaliśmy się z koncertu na jednej wiosce na imprezę kilka km dalej.
Po drodze piliśmy piwo - czarną Fortunę z półtoralitrowych butelek plastikowych po wodzie i napojach, bo na koncercie dostaliśmy beczkę piwa, ale po pierwsze nie było jej jak zabrać, a po drugie nie mielibyśmy czym z tej beczki tego piwa wylać na imprezie, więc koleś na koncercie dystrybutorem nam tą beczkę rozlał do butelek plastikowych z najmniejszą ilością gazu jak się dało.
Opowieść na faktach :)

@Hospes, wcale nie jesteś typowy, wręcz przeciwnie. 130XE to rzadkość w porównaniu do wszystkich pozostałych modeli, a 128kB ma raczej niewielka ilość użytkowników.

@Jacques: rzecz opisałeś nieprecyzyjnie. Po pierwsze napisałeś, żeby wybrać odpowiedź zgodną z najlepiej wyposażonym Atari, które posiadamy. Abstrahując od pozostałego wyposażenia, bo zakładam że chodzi nam wyłącznie o pamięć, to dla każdego określenie najlepiej wyposażone może oznaczać inną ilość pamięci, niekoniecznie największą.

Druga sprawa, że w ankiecie powinny znaleźć się konfiguracje Rambo i CompyShop, bo co z tego że ktoś ma 1MB Rambo, jak nie odpali na tym produkcji CS przygotowanych dla 130XE w ogóle.

PS. Nie mogłem się powstrzymać, żeby i tu nie wprowadzać zmętnienia tematu jak w sąsiednim wątku.
PS2. Rozważam zrobienie też jakiejś ankiety. Nawet mi się to zaczyna podobać:-)

Problem ilości RAM-u, sposobu ładowania, nośnika, turbo itp. jest dla mnie mało istotny w porównaniu z innym o wiele większym problemem. Największym dla mnie problemem jest zjawisko polegające na tym, że na liście wymienionej przez zbyti'ego dwie pierwsze gry i szósta praktycznie nie istnieją bez względu na to czy ktoś ma/lubi/nie lubi dowolne rozszerzenia. W pierwszą i szóstą zagrało kilka(-naście?-dziesiąt?) osób na całym świecie, a w drugą w ogóle nie wiadomo czy ktoś kiedyś zagrał i czy ktoś kiedyś zagra, a gry nie widział nikt (pomijam wersję demo). Większość Atarowców nawet tych gier na oczy nie zobaczy, lub nawet nie dowie się o ich istnieniu, więc jak takie gry będą dalej powstawać, to nie ma kompletnie żadnego znaczenia czy będą powstawać na 64k, czy na pińcet mega giga.

Ja mam trzy Atarki, z których stale korzystam. Wszystkie mają 1MB. Każde inne, bo to 800XL, 65XE bez ECI i 130XE z pamięciami 4-bit. Ale wszystkie oparte o SIMMexp. Głosowałem na 64kB, brałem pod uwagę gry, scena mnie średnio interesuje, czasami obejrzę jakieś tam demko.

896

(36 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Ja doszedłem do etapu zainstalowania workbencha, potem wrzuciłem kilka gier, ale te na whdload wymagały ode mnie coraz więcej. Zrobiłem w pięćsetce interfejs ide na kartę cf, zrobiłem kickstart 3.1 z obsługą tego interfejsu ide, zdobyłem płytę w wersji 8A1 żeby dało się 2MB chip zrobić, który też sobie zrobiłem. A whdload dalej działał tylko w niektórych grach. W sumie wystarczyło by już teraz tylko dołożyć fast i by było gites, ale w międzyczasie zdążyłem już przejść mój ulubiony Flashback, do którego w ogóle nie potrzeba mieć whdload, bo gra jest tak zrobiona, że się ją kopiuje po prostu z dyskietek na dysk i już. Inne gry odpalałem z goteka i też było dobrze. Koniec końców Amiga i tak trafiła do kartonów, a ja mam na biurku małe Atari:-)
Będzie i pointa: nie inwestujcie za dużo w Amigę. Odpalcie sobie gierki z goteka i już:-) Szkoda czasu.

Ja tylko napiszę, że bardzo mi się podoba Twój wpis kolego Krótki.

898

(36 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Aha, że masz dwie karty, jedną w środku z systemem, a drugą z boku tylko do przenoszenia danych? To nie wiem jak z FAT, może jest jakiś driver. Ale nawet jak nie, to na pewno się da mieć ją w systemie plików amigowym i też przenosić dane WinUAE tak jak opisałem powyżej.

899

(36 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Ja robiłem kiedyś kartę z workbenchem do A500, ale to będzie to samo. Karta musi być sformatowana pod filesystem Amigi, nie tam żaden FAT. To się robi pod WinUAE. Ten emulator ma jedną zajebistą rzecz, której brakuje np. w emulatorach Atari ST. Mianowicie można w tym emulatorze podpiąć sobie nośnik (kartę CF) w taki sposób, że WinUAE korzysta z tej karty jakby na poziomie sprzętowym, w sensie, że robi to tak, jak byśmy pracowali na normalnej Amidze i mieli podpiętą tą kartę do Amigi. Następnie w WinUAE instaluje się workbencha normalnie z obrazów dyskietek i wszystko mamy krok po kroku jak byśmy to robili na Amidze. Na koniec taką kartę jak przełożymy do prawdziwej Amigi, to ona po prostu wstanie sobie bez problemu z tej karty.

Jak już mamy kartę CF z workbenchem na Amidze, to potem przerzucanie danych robi się na pececie też pod WinUAE. Nasza karta jest podpięta w WinUAE, a dodatkowo montujemy jako kolejny dysk, czy tam partycję, wybrany folder pod windowsem. W ten sposób pod WinUAE widzimy dysk-CF i drugi dysk-folder z windowsa. Dane przerzucamy wtedy w emulowanej Amidze pod workbenchem.

Tu jest dobry opis po polsku:
http://romanworkshop.blutu.pl/amiga/tdisk.htm

I tu coś jest dla uzupełnienia (nie pamiętam co, miałem to w linkach ulubionych):
http://guide.abime.net/wb3.1/chap2.htm

A na koniec tutaj jak sobie zrobić ładniejszego workbencha (z tego robiłem tylko jakieś tam wybrane punkty, już nie pamiętam):
http://www.qkiz.pl/blog/amiga/gotowe-ro … e-600.html

Zasadniczo wychodzi coraz bardziej na to, że ankieta nie przedstawia jakiegoś wielkiego sensu, a najbardziej chwytliwym w niej jest tytuł "gównoburza". Fajnie sobie popisać pierdoły w tego typu wątkach, a najwyraźniej wielu to lubi, bo wątek w krótkim czasie ma już prawie pół tysiąca postów. To też ciekawy wskaźnik. Liczba głosów w stosunku do liczby postów to niewiele ponad 10%, co potwierdza, że z tematu najistotniejsza jest gównoburza i rozrywkowe spędzenie czasu na pisaniu pierdół, które wszak przecież i tak niczego nie wnoszą:-) Sama ankieta jest tutaj drugorzędna.