Laborant ... bo do wyboru mamy bycie pracownikiem, bezrobotnym lub pracodawcą. Będąc pracodawcą będzie mu dobrze i będzie miał spokój z pracą. Taką jaka mu odpowiada. I zniszczy na rynku może tych złych.
A skoro Creonixowi odpowiada bycie tym poniżanym i wykorzystywanym pracownikiem, to w sumie o co tak peroruje ?
Niby nieudolne przepisy obowiązują ale jakoś jemu jest dobrze. Skoro oko jest przymykane, to każdy może rzucić pracę i poszukać innej. Godnej jego osoby. Ci źli pracodawcy sami zrozumieją wcześniej czy później, że muszą więcej płacić i cel zostanie osiągnięty.
Z kolei narzucanie płacy minimalnej powoduje, że koszty pracodawców, niezależnie od pracy wykonywanej przez pracownika, generują stały minimalny koszt do obsłużenia. A to generuje minimalne ceny za produkt pracodawcy. Wzrost tych cen powoduje wzrost potrzeb pracowników. To powoduje potrzebę większych gwarantowanych zarobków. To powoduje wzrost minimalnej stawki godzinowej. To powoduje wzrost kosztów pracodawcy a to powoduje wzrost cen .....
Jakiś czas temu setnie ubawili mnie związkowcy z lewej i prawej strony, którzy z wielkim zadęciem żądali podniesienia płacy minimalnej do kwoty średniej krajowej. Z matematyką u nich widać słabo. Czemu ? Bo podniesienie płacy minimalnej do średniej powoduje, że ta średnia płaca wzrasta czyli kwotę minimalną trzeba podnieść ... ale skoro płaca średnia jest liczona jako suma płac najniższych, pośrednich i najwyższych, to zakładając , że płace najwyższe nie rosną, to skutkiem tego każdy powinien otrzymywać płacę najwyższą. Jeśli natomiast płaca najwyższa też rośnie, to w efekcie minimalna nie ma szans dogoni średniej czyli efekt jest taki, że tylko "równa płaca dla każdego" zapewnia godne życie wszystkim. Czysty komunizm gospodarczy, który już przerabialiśmy i do którego wygląda, że mamy wrócić.
Wracając do tematu, proste pytanie:
Czy praca więźnia, który składa długopisy jest warta minimalną stawkę 13 zł ? Tyle samo ile osobie na wolności ? Tyle powinniśmy mu płacić zgodnie z przepisami skoro wykonuje taką samą pracę ? Ma wikt i opierunek na nasz koszt, nasz czyli podatników, i do tego 13 zł kieszonkowego za godzinę pracy. I jeszcze emeryturka mu rośnie. A my mamy za to opłacić sobie wszystko i cieszyć się tym co nam zostanie ?