> No właśnie mi o IRQ idzie: czy jak podamy zgłoszenie SIO na złącze szeregowe komputera, który o transmisji szeregowej wcale nie myśli (czyli nie zajmuje się w danej chwili wykonywaniem procedury SIO), to przerwanie szeregowe wystąpi, czy nie?
wystapi i zostanie zignorowane (albo jest wylaczona albo pla, rti standardowa procedura) - o ile dobrze pamietam,
> Poza tym, nawet jeśli wystąpi, to przewiduję problemy w sytacji, kiedy do komputera oprócz sieci będzie też podpięta lokalna stacja dysków. Mianowicie co będzie, kiedy komputer A będzie się usiłował skontaktować z komputerem B w chwili, kiedy komputer B właśnie jest w trakcie gadania ze stacją?
dlatego myslalem o drugim pia i pokey, ale problem i tak istnieje - troszke inny... co sie stanie jesli komp 1 chce rozmawiac z 3 a 6 z 9 ;-) ... trzeba by bylo sprawdzac czy magistrala/siec jest wolna (dluzszy czas rozpoczecia transmisji) - za duzo ale
> Albo uzupełnić protokół SIO o wysyłanie do jakiegoś centralnego serwera zawiadomień, że komp numer ten a ten jest zajęty albo wolny.
to nie jest dobry pomysl, unikac centralnego 'serwera' jak tylko sie da.
informacje o statusie sieci powinno wyciagac sie z samej sieci...
>Moja propozycja byłaby inna: skoro i tak trzeba ingerować w procedury systemowe, i istnieje możliwość konfliktu z innymi urządzeniami SIO, to może lepiej byłoby zrobić to na nowym urządzeniu? Tam też są przerwania, a przynajmniej SIO nie będzie bruździć, no i może dałoby się po prostu podłączyć w ten sposób kartę ethernet :-)
to jest rozwiazanie idealne, ale naklady sporo wieksze - pracy przedewszystkim