726

(85 odpowiedzi, napisanych Scena - 8bit)

gepard napisał/a:
Pin napisał/a:

@Wieczor - nie działa ;)- Pisze, że wymagany 6502c

lub 65C02

I to jest właśnie najgłupsze, gdyż timingi (czasy wykonywania rozkazów) w 65C816 są bardziej podobne do tych ze starego 6502, niż te z 65C02. Nie ma zatem powodu blokować wykonania się kodu na 65C816 (bo nie żadne "poprawki" tu chodzi, tylko o świadomą blokadę), skoro nie ma jej dla C02.

727

(85 odpowiedzi, napisanych Scena - 8bit)

Szeryf napisał/a:

Na emulatorze z ustawionym tym procesorem rozjeżdża się muzyka z demem.

Mógłbyś wypuścić taki build, na którym można byłoby to osobiście zobaczyć? Że demo rozjechało się przy 16 MHz, łatwo wierzę, ale na 65C816 z tradycyjnym taktowaniem to już dużo trudniejsze do wzięcia na wiarę.

728

(254 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Proponuję, żeby administracja od razu przeniosła flejma, na którego się zanosi, do innego wątku albo w ogóle działu (a najlepiej na inne forum).

729

(254 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Ja podzielam zdanie Pinokia i maziego: główną zaletą zlotu z Głuchołazach jest chilloutowa atmosfera. Brak presji, luźny i nieprzeładowany program (z czego wynikają np. kompoty zaczynające się o ludzkiej godzinie i o ludzkiej godzinie się kończące), żadnych zespołów pieśni i tańca, żadnej meksykańskiej fali, żadnej plączącej się pod nogami telewizji.

Istotnie, słabością Głuchołazów jest niewielka liczba prac na kompo - ale tu już autor decyduje, gdzie i co wystawia. Dlaczego nie w Głuchołazach, nie wiem, ale atmosfera na party raczej nie ma z tym związku.

W roku 2015 zlot ma się odbyć dziesiąty raz, i faktycznie dobrze byłoby zrobić coś specjalnego, ale niech to może będzie "10 dem na 10-lecie"? ;) Czytaj: niech będzie 10 prac, takich serio, na demo kompo, tzn. dem i intr. Wygląda to utopijnie, ale może... :)

730

(98 odpowiedzi, napisanych Zloty)

grey/msb napisał/a:

Chodzi mi o EWENTUALNĄ kolejną edycję Silly Venture w okresie letnim.

Jeśli Głuchołazy nie zostały odwołane, to jest to pomysł, że się tak oględnie wyrażę, nieobojętny moralnie.

731

(154 odpowiedzi, napisanych Zloty)

atari classic napisał/a:

LOL, wiedziałem że mi ktoś wytknie ukrytą opcję commodorowską.

Może bez przesady: zadeklarowałeś się na wstępie postu #58 jako osoba "nierobiąca nic związanego z ATARI, a tylko konsumująca pracę innych", czyli jak dla mnie, jako nie-koder. Wobec tego moich dalszych uwag do (wannabe) koderów "cierpiących na ideologiczne zboczenia" nie powinieneś brać do siebie. Chciałem Ci tylko wskazać, że - istotnie istniejąca - różnorodność sprzętowa Atari (w odróżnieniu od C-64), mimo odzywających się stąd i stamtąd różnych jęczeń, tak naprawdę nie jest kwestią, z której przeciętnie inteligentny koder robiłby jakiś problem, bo to wszystko ma swoją logikę, jak mówię, łatwą do ogarnięcia.

732

(154 odpowiedzi, napisanych Zloty)

atari classic napisał/a:

Naprawdę nie trzeba być geniuszem żeby stwierdzić, że przy takiej „sraczce hardwarowej”, gdzie co czwarty atarowiec ma niepowtarzalną konfigurację sprzętową, napisanie jakiegokolwiek sensownego regulaminu kompotów staje się nierealne

E tam, wcale tak nie jest. To znaczy, dla osoby stojącej z boku, może to tak wyglądać, zwłaszcza jeśli przejmuje się tym co wypisują różne drama queens tu i tam. Ale tak naprawdę, mamy do czynienia zawsze z normalnym komputerem, z dobrze zdefiniowanymi rozszerzeniami pamięci, i zunifikowanym interfejsem I/O. Dla przeciętnego kodera jest to zupełnie łatwe do ogarnięcia, o ile nie cierpi na ideologiczne zboczenia, typu że programy koniecznie trzeba ładować przez seriala, "bo tak robią na C-64".

Moim zdaniem, jeśli ktoś jest tak zapatrzony w scenę C-64, powinien raczej przenieść się tam zamiast bezmyślnie narzucać nam tamtejsze zwyczaje, bez zwracania uwagi na to, że na Atari (w odróżnieniu od komodora) mamy w normalnym użyciu np. rozszerzenia pamięci albo twarde dyski.

733

(561 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Ja podtrzymuję: trzy pokrywy na 65/130XE.

734

(187 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

To niezupełnie jest kwestia gustu. Wiem, że tym twierdzeniem narażę się paru osobom, a zwłaszcza AS-owi, ale osobiście wcale nie uważam, że TOMS-y są dobrymi stacjami. Zaplanowane są z rozmachem, ale wykonanie jest jeszcze typowo socjalistyczne: zwłaszcza mam tu na myśli niedoróby w firmware (zarówno w TOMS Multi, jak i w TOMS 720 - do TOMS-a 710 też można się czepiać, to pamiętam, ale nie pamiętam już dokładnie, czego, więc pomińmy).

Long story short: ktoś musiałby usiąść i napisać wewnętrzne oprogramowanie stacji solidnie i od nowa. Skoro tak, to w ogóle lepiej zaprojektować całość od nowa. Ostatecznie elektronika trochę się rozwinęła od roku 1990, są układy FPGA, szybkie procesory, małe chińskie rączki, tani transport i w ogóle. Z drugiej strony, robienie stacji to czysta już sztuka dla sztuki, więc można byłoby usiąść i zaprojektować stację wszechczasów, co się komu (z granicach rozsądku) kiedykolwiek marzyło. Kosztowałaby 500 złotych, ale co to za różnica, skoro jest to praktycznie rzecz zbędna.

735

(187 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

To nie argument, poza tym p. mój edit.

736

(187 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Duddie napisał/a:

Dla kogoś, kto lubi tzw. "real feel", SIO2SD jest do d..., SIDE jest do d..., woli dyskietki i to 5,25", bo przypominają mu dawne czasy

E tam. Twardy dysk do Atari (to a propos przywołanego "SIDE") to ja mam od 1994 roku, i gdybym był miłośnikiem "przypominania dawnych czasów" (a nie po prostu wygody użytkowania Atari), to takie SIDE (a IDE+ nawet bardziej) jest równie retro, co stacja dysków. Ostatecznie 1050 kupiłem dopiero w bodaj 1990 roku ... :D

EDIT: z tego wszystkiego zapomniałem się wypowiedzieć w temacie. Stacja dysków do Atari: klon TOMS-a nie, nowa stacja tak. Żeby jeszcze mogła być jednocześnie szeregowa i równoległa wedle życzenia użytkownika, oraz dawała możliwośc korzystania z dyskietek 5,25 i 3,5 cala (np. 5,25 do odczytu starych zbiorów, 3,5 do bieżącej działalności - mogłaby być nawet HD) byłoby idealnie. Ale trzeba sobie zdawać sprawę, że użyteczność takiego urządzenia jest niewielka - mniejsza w dzisiejszych czasach niż samego Atari. Więc byłaby to ciekawostka dla bardzo zapalonych użytkowników prawdziwego sprzętu. Jest też problem ze zdobyciem dyskietek, nawet 3,5-calowych, nawet HD.

737

(43 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

http://www.tvn24.pl/poleciala-rosyjsko- … 188,s.html

738

(318 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Po prawie 10 latach raczej trudno będzie dojść, jak było. W każdym razie nie pamiętam, żebym kiedykolwiek miał jakieś "nadmiary" ponad to, co wyliczyłem powyżej. Jednego PLCC powinienem nadal gdzieś mieć, jeśli go znajdę, mogę Ci oddać.

739

(318 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

O ile pamiętam, nigdy nie miałem "Twoich" procesorów. Tylko dwa własne PLCC (kupione przy pierwszej zrzutce) i dwa DIP-y, z czego jeden DIP był "cudzy", a drugi chyba kupiłem od Aleksa. Nie mylisz mnie z kimś?

740

(318 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

laborant napisał/a:

zadziwimy fanów xt/at

A istnieją tacy w ogóle? :D

O emulatorze 8086/8 myślałem, ale nie da się ukryć, że temat 68000 jest atrakcyjniejszy. Jeszcze co do XT, sam procesor to pewno najmniejszy problem, gorzej z resztą komputera, pewnie trzeba byłoby też napisać własny BIOS w asmie 8086.

741

(318 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

laborant napisał/a:

Tak sobie bajam :)  Myślę, że emulowanie kodu 68000 na 65c816 byłoby znacznie wydajniejsze niż emulacja Z-80

Sori, ale raczej na pewno nie byłoby to wydajniejsze: 65C816/20 MHz ma nad Z80/3,5 MHz znaczną przewagę wydajności i zasobów (np. 256 wiader pamięci zamiast jednego). Przykład: sławny move blokowy Z80 (LDIR) to 160 KB/s, podczas gdy na 65C816 to prawie 2,7 MB/s.

Porównanie z mc68k/8 MHz już nie wygląda tak różowo, zwłaszcza charakterystyczne dla Motoroli obliczanie 32-bitowych adresów przy użyciu arytmetyki ze znakiem to dla 65C816 sporo zawracania głowy, i robienia tego na piechotę dobrze byłoby jakoś uniknąć, jeśli taki emulator (nie Amigi, tylko samego nawet CPU) miałby jakoś działać.

742

(116 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Simius napisał/a:

Znalazłem też jeden GTIA z datą produkcji 8442 (taką samą, jak egzemplarz, o którym wspominał Drac030), ale nie wykazuje wady nawet po podgrzaniu do 100°C.

Tymczasem dostałem potwierdzenie od w/w człowieka, że oba datowniki w GTIA, które sprawdzał, to 8442 - i oba egzemplarze wykazują wadę. Twój nie, a zatem, jak zresztą napisałeś w Atariki (dzięki!), "nie oznacza to, że wszystkie egzemplarze z tymi datownikami są wadliwe". No ale: dlaczego tak jest? Trzecia zmiana na produkcji?

A może wada ujawnia się bądź nie w zależności od jakichś warunków zewnętrznych? Typu (gdybam): określona kombinacja serii GTIA i ANTIC-a (czy czegokolwiek innego); stan rozgrzania komputera, ale niekoniecznie akurat GTIA (dlatego smażenie GTIA nie pomaga) itp.?

743

(85 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Z FTDI i odpowiednimi procedurami SIO (patch Hiasa, SIO IDE+) HS=0 idzie spokojnie, mogą tylko przeszkadzać dodatkowe szykany sprzętowe po drodze, w rodzaju sławnych kondensatorów (czy czego tam) przyczepionych do gniazda SIO. Z moich trzech Atarek, przy niezmiennych warunkach zewnętrznych (ten sam soft po obu stronach, ten sam kabelek, ten sam pecet przyczepiony z drugiej strony) w jednej chodzi HS=0(*), w drugiej HS=6, w trzeciej dopiero HS=8.

* ale tak po prawdzie, HS=1 jest rzeczywiście stabilny, przy HS=0 transmisja czasem potrafi zerwać, co jest niefortunne przy przesyłaniu długich plików (plik "długi" = kilka MB).

744

(117 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Dziwne, u mnie nie gubi, oraz o ile znam kod, zgubienie tylko jednego ustawienia (bez zgubienia wszystkich) nie jest możliwe. Sprawa do wyjaśnienia.

@pin: bootujesz z wciśniętym Start, zgłosi ci się bootselektor OS-u, wybierasz D1 i działa.

745

(19 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Raczej bym podejrzewał, że różne egzemplarze CA mają różnie wyregulowane (czytaj: niewyregulowane) napędy, co skutkuje tym, ze jedna stacja nie umie odczytać dyskietek drugiej, niezależnie od tego, czy to TOMS czy nie. Znam też jeden przypadek stacji CA-2001, która nie jest w stanie odczytać nawet dyskietek sformatowanych i zapisanych plikami przez siebie samą, więc coś może być na rzeczy (jest to stacja bez przeróbek).

746

(117 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Jeśli trzyma czas i datę, to bateria jest w porządku. Serio, zwróć przede wszystkim uwagę, czy gubiąc "D2" gubi też pozostałe ustawienia. Jeśli nie, to w grę wchodzi magia i nic nie poradzę ;) Jeśli tak, to muszą występować okazjonalne problemy z odczytem/zapisem ustawień przy starcie systemu, czyli może trywialne trudności z kontaktem w gnieździe CART/ECI.

@jell: ;)

747

(117 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Na reset zrobiony na zielonym ekranie musi czasem zgubić ustawienia, bo taka jest dziejowa konieczność. Ja wójt to wama mówię. Tak samo się _czasem_ stanie, jeśli mając na ekranie menu IDE+ wyłączysz zasilanie.

Przyczyną jest zastosowany zegarek, który trzyma datę i godzinę, i ma NV-RAM na ustawienia, ale odczyt daty/godziny następuje tylko przez wczytanie tejże do wyżej wspomnianego NV-RAM-u. W związku z tym BIOS odczytuje ustawienia do wewnętrznej pamięci RAM, a potem odczytuje czas/datę, żeby je wyświetlić na ekranie menu.

Jeśli wciśniesz mu w tym momencie RESET albo wyłączysz prąd, NV-RAM nie będzie zawierało ustawień menu, tylko cośtam (czas i datę, czyli dane z punktu widzenia menu przypadkowe). Przy następnym uruchomieniu BIOS odczytuje zawartość NV-RAM i, żeby sprawdzić, czy pamięć zawiera ustawienia, liczy sumę kontrolną. Ta suma zgadza się tylko wtedy, kiedy w NV-RAM-ie znajdują się ustawienia zapisane funkcjami BIOS-u IDE+.

Jeśli suma się nie zgadza, przywracane są ustawienia fabryczne.

748

(117 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Trudno mi na to odpowiedzieć, ale mogę powiedzieć na pewno, że BIOS nie może zgubić jednego ustawienia: albo będzie trzymał wszystkie, albo zgubi wszystkie. To drugie natomiast chętnie następuje, jeśli wywołasz menu IDE+ (to zielone), a potem wyjdziesz z niego przez RESET.

749

(23 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Iron napisał/a:

klepne DIR i wylatuje 137

Wydaje mi się, że to problem ze sterownikiem w ROM-ie Karinki, na pewno od niego pochodzi ten (niezbyt mądry) nr błędu. Zgaduję, że za pierwszym razem stacja nie przestawia się w dobrą gęstość, albo coś takiego. Napisz do truba, na pewno będzie wiedział lepiej, bo dłubał w tym dokładnie.

EDIT: w przyszłym tygodniu zwiozę następną porcję sprzętu, w tym Karinkę, to zobaczę, o co w tym chodzi.

750

(116 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Simius napisał/a:

Ciekawe, czy tego człowieka dałoby się namówić do wysłania komputera do Polski w celu zbadania?

Tego człowieka, to wątpię, ale może mgr_inż_rafał zgodzi się udostępnić swoje 800XL (patrz post #80)?

Iron napisał/a:

fakt ze mam na pale chrome z luma zwarta

Że na czym? :D