Dobry Wieczór,
Dziś będzie szybka i zwięzła akcja, jeden z magnetofonów od uicr0Bee posiada ciekawą wersję Blizzarda, nazwijmy ją "ultra-minimalistyczną". Zacznijmy od widoku samego turbo zamontowanego w magnetofonie:
No i to już właściwie wszystko, cały Blizzard :) Scalak "spiłowany", ale okazało się że "zgadnięcie" co do za układ przyszło mi dość prosto, ponieważ ku mojemu zdziwieniu zrobiłem coś podobnego lata temu, ale o tym za chwilę, szybki rzut oka na PCB:
Spód:
Góra:
Jeszcze powiększenie kawałka PCB pokazujące, standardowe usunięcie kondensatora C4 (4.7 nF) przy głowicy uniwersalnej, które umożliwia zapis/odczyt szerszego pasma częstotliwości (a takiego wymaga Blizzard):
Dodatkowy czarny kabel widoczny na spodzie PCB łączy kolektor Q6 (sygnał po wstępnym wzmocnieniu z kanału prawego /danych/) z wejściem wzmacniacza kanału lewego C11, dodatkowo Q3 zostaje odcięty (widać przecięcie ścieżki na PCB). Ta modyfikacja ma na celu możliwość podsłuchu ścieżki danych zapisanych w kanale prawym, normalnie na wyjściu audio Atari jest słyszana (zazwyczaj pusta) ścieżka lewa plus nie niewielki przesłuch z prawego kanału, tutaj celowo kanał prawy zostaje uwydatniony, aby można było łatwiej podsłuchać sygnał danych podczas odtwarzania taśmy.
Teraz pozostaje kwestia zastosowanego układu, któremu montujący system turbo zatarł napisy, zostało logo producenta, oraz początkowa litera "H" która nie mówi nam za wiele, bo symbol większości układów od Hitachi (to właśnie logo Hitachi widać) zaczyna się od litery H.
Analizując układ połączeń i sygnałów bardzo szybko dojdziemy do tego że nie może być to żaden standardowy układ TTL (nie pasuje nijak sposób podłączeń sygnałów wejściowych czy wyjściowych). Jedyne co się zgadza to zasilanie (pin 7 -> masa, pin 14 +5V). Układ jest zasilany cały czas z 10 pinu gniazda SIO (+5V/Ready).
Po chwili zastanowienia co to może być za układ dość szybko mnie "oświeciło", ale tylko dlatego że kiedyś zaprojektowałem sobie własną wersję Turbo 2000F (bez przełącznika) w którym przełączenie turbo/normal było realizowanie linią SIO_DATA_OUT (tak jak w przypadku Blizzarda). Dumnie ten projekt nazwałem Code3 Turbo, ale to już temat na zupełnie inny wątek, pewnie i kiedyś przyjdzie pora i na to. Ja w swojej wersji turbo zastosowałem układ zawierający 4 klucze analogowe, czyli popularny i w miarę tani 74HC4066 i tylko dzięki temu faktowi dość szybko skojarzyłem pinout tegoż układu z tym co mamy "nadrutowane" w tym magnetofonie, teraz rozrysowanie schematu stało się już tylko formalnością, zatem (obrazek jest w wyższej rozdzielczości, po pobraniu będzie bardziej czytelny):
Schemat w wersji wektorowej (PDF): Blizzard 4066 version.
Zastanawiacie się jak to działa? przy tak minimalnej ilości elementów i bardzo prostej konstrukcji? Autor tego rozwiązania wykorzystał tak jak autor Turbo 2000F, maksymalnie to co było dostępne w magnetofonie Atari, zawsze mnie zastanawiało czemu autorzy innych wersji dokładają swoje wzmacniacze i to kilka ich stopni zamiast skorzystać z tego co już jest w wewnątrz magnetofonu Atari. W wypadku tej konstrukcji sygnał to interface turbo jest pobierany już po wzmocnieniu bezpośrednio z 8 nogi LM324, na tej nodze występuje już wstępnie ukształtowany sygnał o amplitudzie zbliżonej do ~1.5V, ten sygnał jest właśnie wykorzystany jako sygnał wejściowy przeznaczony do dalszej obróbki w interface turbo.
Tylko jak sygnał o tak dość niskiej amplitudzie przekształcić w sygnał cyfrowy mając do dyspozycji tylko "klucze" analogowe, które nie posiadają żadnego wzmocnienia? Autor rozwiązania wpadł na genialny w swojej prostocie pomysł i stworzył sobie z jednego z kluczy analogowych dyskryminator który dokonuje przekształcenia tego sygnału na sygnał o amplitudzie 5V, do kompletu osiąga na tyle stroma zbocza że cały interface działa dość pewnie i bezbłędnie, zaprezentują może zrzut ekranu z oscyloskopu prezentujący jak skutecznie działa ów dyskryminator, dolny przebieg obrazuje sygnał pojawiający się na pin 5 układu 4066 (a wiec noga sterująca kluczem U1B, górny przebieg pokazuje już sygnał występujący na pinie 4, układu... a więc ukształtowany już sygnał Turbo:
Aby zrozumieć prostotę działania tegoż układu złożonego z jednego klucza analogowego, prześledzimy układ wejściowy... należy zwrócić uwagę na parametry sygnału jakie uzyskuje się na pinie 5 (widać je na zrzucie ekranu z oscyloskopu). Sygnał o amplitudzie ~1.5V jest pobierany jak wcześniej pisałem z 8 pinu LM324, kondensator odcina składową stałą sygnału, ale ma też inne zadanie... bo za chwilę mamy nasz potencjometr regulowany PR1 który służy do ustawienia przesunięcia sygnału (DC offset) względem masy, przesunięcie to jest dokonywane aby dostosować sygnał turbo tak aby jego amplituda i przesunięcie sygnału ku górze (względem masy) powodowało aby ten sygnał mieścił się w zakresie przełączania klucza analogowego, tzn. aby dolny poziom sygnału nie powodował jeszcze zadziałania klucza, natomiast górny poziom sygnału spowodował już przełączenie (zadziałanie) klucza. Do regulacji mamy właśnie potencjometr PR1 który umożliwia takie przesunięcie sygnału aby powodował on przełączanie klucza w zależności od zmian amplitudy prostokątnego sygnału przychodzącego z LM324. Ponieważ jak widać na schemacie klucz po włączeniu może podać tylko i wyłącznie masę, niezbędny jest rezystor domyślnie ustalający stan "1" na wyjściu dyskryminatora, jest to tzw. "pull-up", czyli rezystor podciągający linię wyjściową do +5V, gdy klucz zadziała lina wyjściowa klucza (pin 4) zostanie ściągnięty do poziomu masy. Zatem możemy zauważyć również że to powoduje odwrócenie sygnału o 180 stopni (co widać na oscylogramie). Klucz wyłączony -> wyjście 5V, klucz włączony -> wyjście na poziomie masy.
Z pozostałych trzech kluczy zrealizowano prosty multiplekser analogowy który podaje na wejście SIO_DATA_IN albo sygnał z dyskryminatora, albo zdemodulowany już sygnał FSK pochodzący bezpośrednio z kolektora tranzystora Q7. Przełączanie stanu multipleksera jest realizowane za pomocą staniu linii SIO_DATA_OUT. Wykorzystano tu fakt że podczas zapisu danych i tak nie ma znaczenia fakt czy interface turbo jest aktywny czy też nie ponieważ następuje zapis i stan linii SIO_DATA_IN nie jest istotny. Natomiast przy odczycie danych stanem linii SIO_DATA_OUT można sterować za pomocą oprogramowania, dokładniej chodzi o 7 bit rejestru SKCTL układu POKEY.
Na tym chyba można zakończyć opis tej wersji interface systemu Blizzard, niestety nie wiem kto jest jego autorem i kto montował takie wersje Blizzarda, a może to nie jest Blizzard? :) Jednak działa z Blizzardem znakomicie, sprawdziłem odczyt, zapis. Wszystko działa poprawnie.
Przy tej okazji mam do szanownych forumowiczów pytanie, ten magnetofon był w dość opłakanym stanie, udało się go doprowadzić mechanicznie do sprawności, jednak obudowa była zalana zieloną farbą... to co mogłem zrobić aby usunąć część tej farby za pomocą izopropanolu i denaturatu (nic mocniejszego nie wchodziło w grę, aby nie zniszczyć obudowy). Może macie jakieś inne sposoby doczyszczania takich zanieczyszczeń:
po użyciu izopropanolu i denaturatu oraz niezłym szorowaniu udało się sprawę trochę polepszyć jednak ślady farby nadal pozostały i wnerwiają:
Ktoś z was ma jakieś wypróbowane środki czyszczące nie naruszające plastiku obudowy?