T.j. jak jej brak oceniamy? W sensie jak oceniamy reakcje na docześnie pojawiające się bodźce?
IMO c***.
Niemal nikt nie kojarzy szerszego aspektu odnosnie interesow poszczegolnych panstw w unii, interesow chin, interesow stanow, interesow krajow syskich 3 ameryk. Niemal wszyscy sądzą (nie bez powodu) ze niemal wszyscy maja ukraine w dupie. Nasi politycy rowniez (tu nie chodzi wylacznie o politykow konkretnych partii, to jest zbyt ogolne). Po prostu wymagamy by kazdy z nich byl specjalista w kazdej dziedzinie...
Zalozmy ze tych dziedzin bedzie pińcet.
(P)oslow jest skonczona liczba, nizsza niz tych dziedzin. W kazdej z nich - znajdzie sie 'nascie, 'ndziesci - specjalnosci, z ktorych wybrany (p)osel zna zaledwie (hobbystycznie) kilka, pewnie nigdy szczegolowej ni jednej.
Sorry. W takim wypadku nie ma sie co dziwić, że wyniki głosowań nad odpowiednio spreparowanymi/przygotowanymi ustawami, maja z gory przewidziane wyniki.
Wlasnie na tym polega demokracja. Majac odpowiednio przygotowany plan i realizujac go dokladnie, mozna np. w stanach przeglosowac ustawy "chroniace" muzulman...
obyscie tych slow nie wspominali ;)