macgyver napisał/a:Nie zapominajmy, że Nec Multisync 3D to już nienajnowszy monitor...
Macgyver patrz pierwszy post, to nie ściema... gdyby nie niska rozdzielczość, na tym monitorze możnaby spokojnie pracować. Wiem co mówię, bo często go używam ze starym makiem, choćby teraz pisząc ten post
A zepsuć wszystko się może i nie ma reguły, stare, czy nowe, chińskie czy germańskie (no może przesadziłem ;)
Większość z was ma pewnie monitor commodore, który jest jeszcze starszą konstrukcją.. tak wiem, że tego jest na rynku od cholery w przeciwieństwie do NECa, ale chodzi mi o to, że mało kto inwestuje więcej niż sto zeta w monitor do atari i wydając kilkadziesiąt złotych raczej nie marwi się "o jej, tyle kasy, a co będzie jak się zepsuje... dramat " ;)
Sam uważam, że konverter vga to najlepsze rozwiązanie, tyle, że cena odstrasza większość ludzi dość skutecznie. Dla mnie atari to wyłącznie hobby, i gdybym nie miał innych zainteresowań, to być może inwestowałbym w to więcej kasy...a tak zawsze jest coś ważniejszego (nie bijcie) i jak mam wydać więcej niż parę dych na atarkę, to mi gula rośnie
Przypuszczam, że Nec i tak zostanie ze mną, bo sam gdybym miał tak rzadką stację jak sn-360, to bym się z nią nie rozstawał. Ale z drugiej strony większość ludzi przerzuca się na nowoczesne nośniki, więc może
Na razie musi mi wystarczyć 1050 (nie, nie chcę twardego dysku, CF itp.. jestem niereformowalny ;)
w tej chwili mam dylemat odkupić ST, coby NEC się nie marnował, czy sprzedać go w cholerę i skupić się na małym atari (bo komputery w moim domu niebezpiecznie zaczynają się rozmnażać). Gdyby ktoś zaoferował zamianę, to miałbym problem z głowy :D