... proponuję stanąć na głowie i pojawić się na najbliższym party place ... gwarantuje Ci, że jak poczujesz klimat sceny (w wersji Live) a do tego pooglądasz poprzerabiane gołe części szaraczka hehe to już tak łatwo się nie wycofasz .....

Widzę ze koledzy z forum starają się być świętsi od Papieża. Prawdę powiedziawszy nie widzę nic zdrożnego w tym co robię - wręcz przeciwnie. Jest to dobry sposób na przypomnienie ludziom (mówię o zwykłych ludziach a nie fanantykach z forum) o tym, że kiedyś dobrze bawili sie tymi grami. Sam mam dlugoletnie doswiadczenia z Atari (pierwsze miałem będąc juz w 5 klasie podstawówki) i wiem jak bardzo rozczulić może kilka minut spędzonych np. z blue maxem. Jest ogromna rzesza ludzi, ktorzy nie maja czasu, ochoty, chęci i wiedzy aby sciągać i instalowac dziesiątki emulatorów (które z resztą prawie wszystkie są do d.....) i do nich skierowana jest aukcja, nie do Was. Mysle ze nikogo z fanów atari nie obrazilem swoją aukcją - wręcz przeciwnie (dostaję listy od rozentuzjowanych ludzi którzy juz nie mogą się doczekać partyjki w montezumę). Odpłatność za emulator i 150 gier jest w zasadzie symboliczna - z internetem łączę się przez modem, więc w zasadzie pokrywa ona faktyczne koszty przepchnięcia 7Mb pliku (plików) przez maila. Raczej nie mogę znaleźć usprawiedliwienia dla kolegów opluwajacych mnie na tym forum. Polemiki z Panem Tebe nie będę podejmował. Staram się nie zniżać poniżej pewnego poziomu.

Piotr

moja ulubiona muza to z tej gry, gdzie sie lecialo w prawo, grafika byla tak z perspektywy, z boku, zbieralo sie ludzikow i strzelalo do nadlatujacych eskadr wroga :)

nie pamietam tytulu, ale muza wpadalo w ucho i pewnie juz ktos to zremixowal :)

a jetsetwilly to najdluzsza muza jaka chyba powstala, bo az 5min

Ja juz kurna nie wiem. Co gdzie i kiedy w koncu??