626

(51 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

nosty napisał/a:

bierze do siebie słowa czy czyny, które nie były wymierzone w niego

I tu jest właśnie punkt, w którym te dwie sytuacje kompletnie do siebie nie przystają: "słowa lub czyny, które nie były wymierzone" (ale były) vs słowa lub czyny, które się komuś uroiły.

EDIT: aha, jeszcze jedno:

A narzucanie mi jest stosowne?

Przecież nikt Ci niczego nie narzuca: regulaminy od stu lat były wymyślane tak, żeby produkcje chodziły na większości konfigów (Vasco powie, że "na wszystkim", ale tu można dyskutować). A Atari było luźno zdefiniowane mniej więcej (jak ja to rozumiem) jako maszyna, na której chodzi Atari OS i Atari DOS. Dopiero Wy wymyśliliście jakąś z żopy wydłubaną "czystość rasową", a jeśli ktoś śmie nie pokłonić się jej bożkowi - jak autorzy regulaminu na niedoszłe Forti - to urządza mu się wielodniowy kociokwik na forum. To kto się tu powinien puknąć w głowę?

627

(51 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

nosty napisał/a:

Przypomnę Ci tylko, że w zeszłym roku omawialiśmy długo reakcje innej osoby na min Twoje działania i stałeś wtedy twardo na stanowisku, że nie odpowiadasz ze reakcje i konstrukcję psychiczną dorosłej osoby. Nie było Ci ani odrobinę przykro, że niechcący mogłeś doprowadzić kogoś do kiepskiej kondycji i być przez niego uważanym za stalkera

To jest kompletnie nieadekwatny przykład, i powinieneś o tym wiedzieć: ani ja, ani nikt inny nie odpowiada za czyjeś UROJENIA. Natomiast w konkretnym przypadku s0nara i Forti, wskazuję Ci po prostu, że ewidentnie nie wyczułeś, że on mówi serio. Podaję Ci to jako jeden z tematów do autorefleksji, ale oczywiście, czy będziesz chciał jej dokonać, to już Twoja i tylko Twoja sprawa.

628

(51 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Pozostając w zakresie poetyki Twojego postu nr 5, myślę, że może mógłbyś rozważyć wyciągnięcie wniosków z reakcji s0nara. Byłeś zaskoczony, prawda? Wydawało Ci się, że on żartuje, prawda? I tak przez parę dni. Może po prostu robienie gnoju na forum przez dłuższy czas powoduje, że interlokutorzy tracą poczucie humoru? Przyszło Ci to do głowy? O elementarnym szacunku rozmawiamy? To cóż, skoro już byliście uprzejmi omówić s0narowi sposób, w jaki ma zrobić party, to czego dyskusja miała dotyczyć dalej? Jego firanek? Kwiatków na oknie? Zawartości lodówki? Niestosowne, prawda? A narzucanie ludziom, którzy są atarowcami od końca lat '80 albo początku '90, co mają mieć za Atari, a co nie, jest stosowne?

629

(51 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@nosty, nie możesz mi zarzucić, że nie próbowałem z Tobą, jako przedstawicielem neo-ortodoksów (czego wyraz mamy tutaj w poście nr 5), rozmawiać jak z człowiekiem. Jakoś bez odzewu, czego więc oczekujesz?

630

(79 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Nic dalej nie ma, został nagłówek, takie małe niedopatrzenie. Bierze się to stąd, że przy każdej nowej wersji startujemy z pustym plikiem whatsnew, w którym są te nagłówki, a potem poszczególne sekcje wypełnia się treścią. No i jeden został przez nieuwagę, mimo że w Addons akurat nic nowego nie ma.

Długie to faktycznie, powinniśmy byli wypuścić nową wersję z rok temu, ale wiadomo jak to jest, ciągle coś wyłazi.

FDISK FJC, tak. Nic na jego temat nie ma, bo to nie nasz program.

631

(51 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

nosty, wydaje mi się, być może błędnie, że w obliczu tego, ileście w tym tygodniu zdołali nabroić, wypadałoby się może trochę wyciszyć. Tak dla osobistej, że tak powiem, higieny ducha.

632

(316 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Tiaaa, czyli 464 jest "słuszny", a np. 6128 to pewno degeneroamstrad. Gdzieś to już słyszałem, ale może mi się tylko wydaje ...

633

(24 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Standardyzacja zaszła już bardzo dawno temu, tylko że niektórzy się spóźnili na pociąg, a ponieważ mają się za zawsze punktualnych, to teraz im się wydaje, że wszyscy inni spóźnili się jeszcze bardziej.

634

(79 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Teoretycznie by egzystował, ale (póki co) nie mamy na Atari edytora do plików *.ROM (czyli takiego imagera). A nie mamy, bo nikt nie napisał.

635

(79 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Jacques napisał/a:

potem też sprawdzałem świeżo rozpakowane SC (a więc bez .sav) w zupełnie innej ścieżce i z ręcznie podanym SET SC= ... i efekt był taki sam...

Właśnie przed chwilą zrobiłem to samo. Wszystko działa.

Chwilowo nie jestem w stanie wymyślić, gdzie jest problem.

PS. Oprócz tego, że maska plików dla panelu jest zapisana w SC.SAV, więc wychodzi na to, że SC skądś takowy łyka, wciąga i jest ambaras.

636

(79 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Jacques napisał/a:

Hmmm... Zrobiłem update SIDE do SDX 4.47, SVBXE, CON i wszystkich zalecanych plików z Toolkita. Nowe SC nie wyświetla mi w ogóle plików (katalogi owszem), a po ścieżce wyświetlanej nad panelem widnieje litera Ę. O co chodzi?

1) sprawdź, czy to dobra wersja scmain.ovl (10491 bajtów, 8-02-2015 22:52)

2) sprawdź, czy zmienna SC jest poprawnie zdefiniowana (ma wskazywać na plik SCMAIN.OVL)

3) skasuj SC.SAV

637

(316 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Dowiedziałem się właśnie z dobrego źródła, że nawet amigowcy mieli tego powyżej uszu.

638

(316 odpowiedzi, napisanych Zloty)

nosty napisał/a:

@Sądzę, że choć spora grupa ludzi lubi rozbudowywać swoje Atari, eksperymentować z nim (ja przecież też!), to zdecydowana większość z nich zajmuje się akurat tym a nie innym modelem z nostalgii.

To nie jest argument. Rzeczywistość wygląda tak, że istnieje jedna i druga grupa, a kompromisem pomiędzy jednymi a drugimi jest zakaz nielegali. To funkcjonowało na zasadzie ogólnego kompromisu dobrze na wiele lat - przynajmniej od 1997 roku - zanim pojawiły się jakieś desanty z ppa (jak wiadomo, neofici zwykle starają się być świętsi od papieża). Zatem jasne jest, że próby zniesienia tego dążą do zawężenia całego środowiska do - pozwól, ze użyję Twojego sformułowania - tylko do retro i pure. Jeśli tego właśnie chcecie, to nie ma się co krygować, taka intencja jest łatwa do wydedukowania.

Bo jest spora baza systemów nowocześniejszych, wygodniejszych, z większym zapleczem ludzkim i narzędziowym, jak rozmaite Arduino, Pi itd.

Naturalnie, ale my akurat wolimy Atari. Zwolennika Windows nie przekonasz do Linuxa i vice versa.

Druga kwestia, o której już kiedyś wspominałem w podobnej dyskusji: jak patrzę na kierunek "rozwoju" Atari 8-bit (VBXE, Rapidus, pamięć 1MB, interfejsy) to dochodzę do wniosku, że za chwilę dostaniemy coś, co będzie odpowiednikiem Atari ST czy Amigi z paroma dodatkowymi bajerami. Wtedy Ty, lub inny dobry fachowiec dojdzie do wniosku, że kompatybilność wsteczna z Atari 8-bit jest kulą u nogi i ograniczeniem tego komputera i główną przeszkodą w jego dalszym rozwoju.

Jest to możliwe, ale zauważ, że do tego póki co nie doszło. Nie mogę mówić za innych, bo to nie jest żadna jedna firma, ale ja jako koder staram się, mimo przywiązania do 65C816, żeby kod, który piszę, w miarę możliwości działał na zwykłym 6502. Właśnie w ramach tego kompromisu.

Owszem, pisze się różne programy, które na tyle korzystają z charakterystycznych cech różnych np. peryferiów (typu IDE+), że nie mogą działać na np. SIO. Ale chyba nie możesz powiedzieć, że jest to robione na siłę.

A forsowanie nielegali tam, gdzie dokładnie ten sam program spokojnie można napisać używając oficjalnej listy rozkazów bez żadnych zauważalnych strat na wielkości czy wydajności, to jest czyste sekciarstwo obliczone właśnie na złośliwą eliminację wyżej przeze mnie opisanej grupy "współczesnych" atarowców. I jasne jest przy tym, że nie jest to robione w imię Atari, tylko w imię czyjegoś przerośniętego ego.

639

(316 odpowiedzi, napisanych Zloty)

nosty napisał/a:

compo i regulaminy powinny być ustawione jak najbardziej na retro i pure Atari, bo to jest baza i jedyna podstawa, która nas łączy

No więc właśnie pozwolę sobie na to, żeby się z tym nie zgodzić. Wspólna baza to nie jest retro i pure Atari, ale Atari. Atarowcami są nie tylko ludzie, których z Atari łączy tęsknota za przeszłością, i dla których Atari jest komputerem historycznym. Przeciwnie, ja np. mam w nosie przeszłość, uważam, że lata '80 w (nomen omen) "obozie" (to słowo kojarzy mi się z drutem kolczastym) socjalistycznym (a to z dołami z wapnem) to był straszny czas bez żadnej nadziei, do którego nie dość, że nie warto wracać, to jeszcze lepiej byłoby o nim zupełnie zapomnieć.

Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło: czystym przypadkiem jednym z efektów czarnej nędzy tamtych czasów było to, że dostaliśmy do ręki akurat Atari. W drugiej połowie lat 80, nie ma się co oszukiwać, w normalnym świecie to był już komputer dla dzieci: 110 dolarów, które kosztował w supermarkecie, to było pewnie jak dzisiejsze 110 złotych. Tyle to się w normalnym kraju wydaje tygodniowo na piwo. Nędza PRL-u polegała na tym, że myśmy ledwie mogli sobie na takie Atari pozwolić.

Zrządzeniem losu - przypadkiem - dostaliśmy przy tym komputer, mimo że pochodzący już wtedy z poprzedniej epoki, to jednak naprawdę rzadkiej urody: z wizjonerskim, dopracowanym chipsetem i z jeszcze bardziej wizjonerskim, jeszcze bardziej dopracowanym firmware'em.

Czy w 1987 roku to było dla nas "retro"? Jakieś muzeum? Zabytek, gdzie trzeba się trząść nad plombami i każdym lutem? Skądże. W latach '80 i '90, kiedy pojawiało się fajne rozszerzenie, nikt się specjalnie nie zastanawiał, czy je zamontować: istniała tylko kwestia pieniędzy: stać mnie, czy nie. Dlaczego? Bo wtedy to był sprzęt żywy, a nie zafoliowane wykopalisko przechowywane w szafie w odpowiedniej temperaturze i wilgotności, żeby plomby nie rozmiękły. Ani żadna lokata kapitału. Po prostu platforma sprzętowa, komputer do zabawy i użytku.

Co więcej, to właśnie jest zdrowe podejście: każdy posiadacz peceta z 286 wymieniał go na 386, kiedy go tylko było już stać. Przy tym część programów przestawała działać, ale o nich się po prostu szybko zapominało: były źle napisane i to koniec tematu.

Istnieje grupka atarowców, do której się chętnie zaliczam, dla których Atari nie jest żadnym wykopaliskiem ani skamieliną, ani komputerem historycznym, ale, jak to już kiedyś zauważył Sqward, komputerem współczesnym. Oznacza to, że można traktować go tak, jak traktowaliśmy go w latach '80 i '90 (i dwutysięcznych): kiedy się da go ulepszyć, to się go ulepsza. Samemu, bo na producenta nie można liczyć.

Zakaz stosowania nielegali ma właśnie na celu podtrzymanie jedności obu grup: tych, dla których to jest czyste retro i pure i koszer i halal i ojejojejplombazerwana, oraz tych, dla których to jest nadal żywa platforma sprzętowa, która może się rozwijać.

Nosty, mimo że jak sam przyznajesz, jesteś z przeciwnego obozu, tego od noszenia transparentu z napisem "Czy to jest jeszcze Atari?", uważam Cię za człowieka rozsądnego. Zatem sądzę, że kto jak kto, ale sądzę, że akurat Ty jesteś w stanie dojść do rozsądnej konkluzji zamiast się bez sensu angażować w ten flejm.

640

(316 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Szeryf napisał/a:

65XE ale z uwalonym GTIA, to chyba się nie przyda

Dlaczego? Przecież takie GTIA to oryginalna konstrukcja Atari, na pewno ma wiele "nieudokumentowanych" :D możliwości. Wymiana takiego GTIA to przecież zbrodnia, pseudo-ataryzm i degeneroscena.

641

(316 odpowiedzi, napisanych Zloty)

W zdaniu koniunkcja logiczna, a godzina już późna ... ;)

642

(316 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Skoro tu tylu specjalistów od organizowania party, to może jeden z drugim zorganizuje coś samodzielnie? Będziecie wtedy mogli do woli ustalać treść regulaminu (to przywilej organizatora, coś mu się należy w zamian za wysiłek i ryzyko) zamiast, cytuję, "włazić z butami" w to, jaki pomysł ma na to ktoś inny?

643

(21 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

A i przy okazji, mam dodatkowy postulat/prośbę: mianowicie, żeby ewentualna nowa wersja xunzipa mogła opcjonalnie odgzipować plik tgz bez jego odtarowywania.

644

(316 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Odpowiedź chyba jest prosta: jeśli produkcja będzie zgodna z regulaminem konkursu, to zostanie do niego dopuszczona. A jeśli nie, to nie.

645

(21 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Mam na dysku dwa pliki tar.gz:

1) os.tgz, wielkość 75525 bajtów

2) 447e4.tgz, wielkość 1588401 bajtów

Oba mają podobną strukturę wewnętrzną, tzn. archiwum tar w jednym i drugim zawiera jeden podkatalog (odpowiednio os> i 447e>), a w nim są pliki.

Plik nr 1 pod xunzipem (v. 2.1) odpakowuje się bez szemrania, natomiast przy próbie odpakowania pliku nr 2 pojawia się na ekranie coś takiego:

Inflating D2:447E>
I/O Error 135

(przy czym ten ostatni numerek może też być 133, nie obczułem na razie, od czego to zależy).

Przy listowaniu zawartości archiwum os.tgz daje ładny listing bez żadnego szemrania, natomiast listing pliku nr 2 wygląda tak:

447E> (16782325)

a po dłuższym czasie:

1 Files (16782325)

chociaż tak naprawdę w archiwum jest 13 plików, a całość z pewnością nie ma długości 16782325 (czy cokolwiek to ma znaczyć), jeno ok. 4 MB.

Błąd jakiś czy trudności obiektywne?

646

(316 odpowiedzi, napisanych Zloty)

wieczor napisał/a:

dyskusja ... bezprzedmiotowa

Jewgienij Trollowicz Bezprzedmiotow to jeden z legendarnych patronów tego Kościoła ;)

647

(316 odpowiedzi, napisanych Zloty)

mazi napisał/a:

opcja antyatarowska

Oj, przestalibyście już. Kościół Świętych Nielegali, cholera jasna, zrodzon, bo kiedyś jakiś koncern postanowił zaoszczędzić 5 centów na krzemie.

648

(226 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

swinkamor12 napisał/a:

cenzuruje się tu rzeczową dyskusję

http://sjp.pwn.pl/sjp/rzeczowy;2518591.html

649

(79 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Będzie, będzie - release zaplanowaliśmy na przyszły tydzień.

650

(79 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Wymagałoby też napisania kilkunastu albo wręcz kilkudziesięciu pluginów do SC pełniących rolę modułów przeglądających. A i tak pewnie trzeba byłoby mieć do nich plik konfiguracyjny.

Teraz jest runext.cfg, a SC wykorzystuje istniejące programy, np. mona bmpview czy playery do muzyczek cmc itp. Miałby to wszystko dublować? To lekko bez sensu mi się wydaje.

@pin: Co do rotozoomera, potrzebujesz wersji podlinkowanej tu (post #5):

http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic … 10#p201710

Dla pewności: r3.exe, 32492 bajty, 19-01-2015 19:54

EDIT: oczywiście, że można się zapisać na betatestowanie...