@Sikor, z całym szacunkiem.
Ja nie mówię o profesjonalnej obróbce zdjęć, tylko o pewnych poprawkach do zastosowań domowych.
Profesjonalni graficy mają zupełnie inne narzędzia, i jest ich bardzo dużo, ale na pewno nie robią retuszu na Atari.
I choćby był z Turbo-turbo i miał 256MB ram i dodatkową kartę graficzną i ultrasatana i jeszcze nie wiem co, to niestety nikt dzisiaj nie będzie tworzył profesjonalnie ani gazet, ani nie będzie retuszował zdjęć. Zresztą tak rozbudowany potworek , jeżeli byłaby taka możliwość, czy to będzie jeszcze Atari, czy tylko będzie miał taki napis i tak będzie wyglądał.
Wiem że są użytkownicy którzy będą korzystali z Atari i tworzyli grafiki i skład tekstu za pomocą Calamusa, ale to i tak będą jednostki i będą robili to w celu udowodnienia że się da.
Niestety Atari zatrzymało się w rozwoju 30 lat temu, a hardwer i softwer rozwija się w takim tempie, że Atari,. Amiga i inne zostały daleko w tyle.
Zawsze będę cenił Atari. Od Atari 800XL zacząłem swoją przygodę z komputerami, kupując za 199USD w Pewexie. Potem FDD1050 i ST i dalej kolejne.
I dzisiaj mam ich sporo różnych, i z wielkim sentymentem je uruchamiam, i formatuję dyskietki i gram w gierki i bawię się z przyjemnością jak chłopiec 30 lat temu.
Ale już jakiś czas temu dotarło do mnie to, ze tylko sentyment pozwala mi tak bardzo szanować i cieszyć się z posiadania tych rządzeń.
Być może przy tworzeniu muzyki, dorównuje jeszcze możliwościami do dzisiejszych komputerów PC i MAC (choś też mam pewne wątpliwości), ale każda inna próba wykorzystania do ciągłej profesjonalnej pracy, to tylko sztuka dla sztuki.
Po prostu trzeba to zrozumieć, i można na Calamusie zrobić sobie wizytówki, ulotki reklamowe, ba nawet całą gazetę, ale i tak twierdzę że komfort pracy i czas na przygotowanie takiego dokumentu będzie bardzo nieefektywny, włącznie z wynikiem prac.
Dzisiaj wszyscy korzystają w profesjonalnych zastosowaniach z programów Adobe. i Corel i wielu, wielu innych, a na Calamusie może też, ale na Calamusie SL tylko że na PC.
ATARI cała seria to piękne i bardzo dobre komputery, kawał historii i niezapomnianych wspomnień, ale niech Atari będzie Atari i nie obniżajmy jego walorów i zalet tym, co dzisiaj, (35 lat później) się nie uda.
Oprócz Atari posiadam też inne komputery, jak Amiga, Amstrad, Spectrum, kilka Mac’ów 68030, i również one sprawiają mi ogromną przyjemność kiedy je uruchamiam, ale nie traktuję już ich jako narzędzia do pracy, tylko jak w przypadku Atari sprawiają mi ogromną radość tylko dla tego, że je mam i że działają.
Wspominajmy te urządzenia, piszmy o nich , dyskutujmy, ale nie róbmy z nich potworów, i nie starajmy się na nich, dorównać temu co mamy dzisiaj.
Takie jest moje zdanie. Dlatego w dalszym ciągu uważam, ze opałki do STE, są raczej przydatne bardzo nielicznym użytkownikom. Jak już potrzeba troszkę więcej to Mega STE może działać na 16Mhz. :):)