Cyprian, czytales i ogladales te linki, ktore podalem wczesniej? One rysuja calkiem inna historie niz ty opisujesz.
Zgadzam sie ze Amiga nigdy nie byla komputerem firmy Atari. Byla zaprojektowana przez trzecia firme o nazwie Amiga Co.. Jednak glownymi założycielami Amiga Co. sa byli pracownicy Atari i samo Atari zainwestowalo swoje pieniadze w zamian za dostep do technologi. W umowie podpisanej miedzy obiema firmami wyraznie pisze ze na rynek miala najpierw trafic konsola do gier, ale od poczatku miala ona mozliwosc podlaczenia klawiatury, pamieci masowych i portow do podlaczenia modemu itd. Komputer byl od poczatku w planach, sam Miner budowal komputer i zaciecie walczyl aby koncowy produkt nie zostal okrojony. Po co do konsoli pisano by wielozadaniowy system operacyjny z graficznym interfejsem uzytkownika? Moim zdaniem Commodore kupilo dzialajacy w 90% prototyp, troche w nim namieszalo i wypuscilo na rynek A1000 kierujac go do klienta profesjonalnego, pomimo tego ze Amiga nie byla budowana z mysla o takim kliencie i nie byla w pelni przystosowana do takich zastosowań.
Mozemy tylko gdybac ze gdyby Atari jednak kupilo Amiga Co. w 1984 roku to moze by nie musialo zostac sprzedane Tremielowi. Mogli by odzyskac silna pozycje na rynku gier dzieki nowej konsoli Amiga, ktora np sprzedawana na swieta 1984 miala by mozliwosci podobne do SNES i SMD kilka lat wczesniej. Wtedy na pewno by nie powstalo ST, lub by powstalo pod marka Commodore, co tez nie jest pewne bo wtedy Commodore projektowalo i produkowalo za duzo roznych modeli niekompatybilnych ze soba (C65, C128, C900).