miker napisał/a:Chodziło o to, że piszesz ładne peany w każdym nadarzającym się temacie, nierzadko odbiegające o siedem mil od omawianego akurat(...)
nie lubisz mnie ?? o... :(
Po pierwsze głównie wypowiadam się w ?bałaganie? (sprawdź procent moich wypowiedzi !!), więc naprawdę trudno jest mi mówić że piszę nie na temat...
A ja umyślnie tam się wypowiadam, i wiem że tam mogę się wypowiadać z większą swobodą niż w innych częściach forum.
Pisanie że ?w każdym nadarzającym się temacie? jest również GRUBO przesadzone, gdyż (tak jak to wyjaśniałem wcześniej) większość głównych kategorii forum AA nie posiada choćby jednej mojej wypowiedzi !
Radzię zastanowić się gdy chcesz napisać ?każdy?, ?wszyscy? itp.
Chcesz mi tu zasugerować, że ja niby zanudzam tu wszystkich pisząc ?o siedem mil od omawianego (tematu)?. Wg mojej oceny jeżeli ktoś chce ze mną rozmawiać na jakiś temat (i to w ?bałaganie?) to wszystko się zgadza a tak raczej wspominam dyskusje w których brałem udział.
I tak zupełnie spokojnie: naprawdę jestem tu osobą, która pisze najbardziej nie na temat ?
Myślę że miałbym już kilkanaście banów gdyby tak było.
miker napisał/a:też na zasadzie "Wiem, ale nie powiem!"
Coś takiego miało tylko raz (ostatnio) miejsce (więc przesadzasz) i nie było zaplanowane przezemnie w taki sposób jak sugerujesz.
Jeśli się ze mną nie zgadzasz to napisz coś o tym a nie ukrywaj się za ?MM?.
miker napisał/a:jak to raczyłeś zrobić a`propos wywiadu galu z Borkiem (np. może ja [i nie tylko ja] jestem ciekawy kulis upadku tego czy innego pisma, ale skoro to tabu to lepiej w ogóle temat przemilczeć a nie się "chwalić, że ma się teczkę na kogoś").
przesadzasz.
Ja jasno powiedziałem że np. nigdy nie byłem etatowym pracownikiem spółdzielni Bajtek, więc trudno abym posiadał jakąś ?tajemną wiedzę? (czy teczkę), ale mam swoje zdanie (jakie ? dokładnie przeczytaj). Jeszcze dodatkowo to wyjaśnię (we właściwym miejscu).
miker napisał/a:I uwierz, nie chodziło tu o żadne demo...
Wyobraź sobie że dobrze o tym wiem, ale tak jak to u góry wyjaśniałem obawiam się że inni będą się zastanawiać nad tym czy nie jestem jednak czegoś komuś winien (a ten gania mnie po całym forum i AA).
Jednak dziwne jest właśnie to że za każdym razem chodzi o demo, nigdy nie pojawiło się coś innego (choćby intro :D). Dlatego jest tu pewna konsekwencja ? zastanów się czy aby napewno nie chodzi tu o demo.
Gdy ktoś chce (a ma takie prawo) zwrócić komuś uwagę to zapewne mówi/pisze o różnych rzeczach, gdy za każdym razem (a jest ich więcej niż np. 7) jest to ta sama rzecz (czyli demo) to jednak przykład (dema) zaczyna zastanawiać (czy nie jest konkretem).
A i na przyszłość: jeśli się ze mną nie zgadzasz lub mnie nie lubisz to pisz to wprost itp. Jeśli będę miał w danym temacie Tobie coś do odpisania to odpiszę, a tak to stawiasz mnie w dziwnej sytuacji.
Sikor napisał/a:czekamy na obiecanego Vectora, którego miałeś dokończyć (obiecane!!! Mam Cię ;) )
Sikor, oczywiscie masz rację :) jednak Miker nigdy nie wspomniał o grze. Wciąż powtarza o jakimś demie ? więc się nie liczy :P
A może chcesz prowadzić atarowy program Mamy Cię ?? :P
(warto dodać, że obecywałem, że zabiorę się za Vectora w czasie party i słowa dotrzymałem (przy okazji pozdrawiam wszystkich, którzy się dosiadali i mi pomagali ! Głównym wsparciem duchowym był AS... :) dzięki ! ))
A co się tyczy dalszego losu Vectora to sprwa jest skomplikowana i dokładnie ją omówimy na jakimś sztabie (mam nadzieję że wpadnie FOX i będzie chciał podać podstawowe parametry (i inne pomocne dane) bo bez tego to będzie... niefajnie...).
dely napisał/a:W imieniu moderatorni pragnę przeprosić za ten dopisek(...)
Dziękuję, nie ma o czym mówić.
Szkoda, że zwykle jest tak że przeprasza (naprawia itp.) nie ten co nabroił ? to taka smutna rola odpowiedzialnych ludzi przepraszać za to co zrobili inni...
dely napisał/a:Odpowiedzialna za ten niecny występek osoba zostanie powiadomiona i odpowiednio ukarana.
Chłopaki nie przesadzajmy ? nie ma o czym mówić !
Zapomnijmy o sprawie :)
Do wszystkich: na koniec chcę wyjaśnić jedną rzecz: jestem tu jeszcze mało znany, ale uwielbiam dyskusję. Nawet jeśli mnie ktoś nie lubi itp. to ze mną można dojść do porozumienia itp.
Pragnę też wyjaśnić, że jako dyskutant z powołania często lubię wsadzić przysłowiowy kij w sam środek mrowiska.
Często takie zachowania są odbierane jako: pieniacz, awanturnik, agresor itp. Zapewniam Was że w moim przypadku są to dalece chybione oceny, bo ten co mnie zna wie że ja się nie awanturuję i nikt mnie pieniaczem nazwać nie może.
Chciałbym aby było to jasne że robię to dla dobra dyskusji, w celach intelektualnych itp. nie mam zamiaru aby kogoś obrazić, urazić itp.
Dlatego jak ktoś będzie miał w przyszłości takie odczucia to apeluję aby traktować to (czyli kij w mrowisku) jako dobrą okazję do tego aby sobie pogadać a nie jako moją próbę np. ataku itp.