Nieco ściślej, mniejsza wrażliwość na zakłócenia bierze się stąd, że w transmisji różnicowej jeden bit leci jednocześnie na dwóch drutach, z tym że prądy płyną w nich w przeciwnych kierunkach. Upraszczając, zakłócenie zewnętrzne, działające na dwa druty umieszczone blisko siebie, daje w obu podobny skutek. Odbiornik odejmuje napięcia na swoich wejściach + i -, otrzymując (teoretycznie) zdwojony sygnał, a zakłócenie zostaje wytłumione. Na podobnej zasadzie dane idą po drutach w ethernecie ze skrętką czy USB.
No i zupełnie nie rozumiem co ma geometria dysku do liczby drutów i szybkości samej transmisji. Niedługo zaczniesz pisać, Bartoszu, że CHS jest odpowiedzialny za kryzys i rosnące zadłużenie.